
forresty
Nowy użytkownik-
Liczba zawartości
19 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Ostatnie wizyty
Blok z ostatnimi odwiedzającymi dany profil jest wyłączony i nie jest wyświetlany użytkownikom.
Osiągnięcia użytkownika forresty
-
[bębenek] Jak rozkręcić bębenek shimano bez klucza?
forresty odpowiedział forresty → na temat → Koła rowerowe
Operacja skończona, pacjent przeżył. Jaki błąd popełniłem to chyba jednak trochę za gęsty smar. Następnym razem poprawię jak bedzie coś nie tak. Sprężynkę i powierzchnię pod zapadkami potraktowałem Rohloffem. smar w zapadkach tylko w 'zawiasie' na ktorym obracają się te zapadki. Smar jedynie na łożyskach i ząbkach o które bloku ją się zapadki. Błąd, głupi w dodatku, to zgubienie tej oryginalnej podkładki. Pół pokoju przestawiłem i dalej nie mogę znaleźć. Bębenek mógłby chodzić troszkę lżej. Mocno się wyciszył. Poza tym działa normalnie. Zobaczymy czy nie bedzie sie sklejał. Ten bęben UG jedynie bieżnię ma wg mnie identyczną z bębenkiem HG. Rdzeń ma ciut szerszy, kielich dolnego ułożyskowania też szerszy, zapadki szersze wiec jako dawca części to za bardzo już się nie przyda. A najbardziej jednak namęczyłem się z wyjęciem tej metalowej osłonki uszczelniającej w której obraca się konus. Za cholerę nie mogłem tego ani wykręcić, ani wyjąc jakimiś szczypcami. Niestety musiałem od tyłu śrubokrętem wybijać i troszkę się pogięła, ale kołnierze zewnętrzny i wewnętrzny nieuszkodzone wiec może da się to jeszcze raz zamontować. Jutro kolejny do rozbiórki i czyszczenia. to trzeba jednak robić bo jak rozkręciłem ten UG już jakiś kit z tego smaru się zrobił natomiast HG był w sumie w idealnym stanie, ale chyba ja kiedyś go oliwiłem przez zdjęcie tej gumowej uszczelki. -
[bębenek] Jak rozkręcić bębenek shimano bez klucza?
forresty odpowiedział forresty → na temat → Koła rowerowe
A po co są te podkładki umieszczone między bieżnią a rdzeniem bębenka? To sa tylko dystansowe dla kontrowania luzu? pech chciał ze jedna - najgrubsza mi wsiąkła i nie moge jej znaleźć. Coś niesamowitego. Nie zauważyłem że miałem ją na kartoniku i chciałem ten karton odłożyć. Wpadła pod szafę - kamień w wodę. Gdzie to wpadło nie mam pojęcia. Ten drugi bęben UG , który mam na części też ma podkładkę ale tylko jedną - tą grubą właśnie i zastanawiam się czy mogę ją wstawić. -
[bębenek] Jak rozkręcić bębenek shimano bez klucza?
forresty odpowiedział forresty → na temat → Koła rowerowe
Rozkręciłem bębenek, który dawnymi laty kupiłem na wiadomym portalu aukcyjnym i jest duży LOL. Brak jednej zapadki i chyba jednej kulki bo naliczyłem ich 25+24. Dobrze że na tym bębnie nigdzie dalej nie jeździłem i służył w kole trenażera. Czy to możliwe aby bębenek fabrycznie nie miał jednej zapadki? Raczej niemożliwe. Ktoś majstrował. Teraz czeka mnie dodatkowa robota bo akurat ten chciałem wykorzystać już w rowerze trekingowym. Edit: Po sprawdzeniu i dokładnemu przyjrzeniu się wyszło że rzeczywiście tam projekt przewiduje jedynie 2 zapadki. W jeszcze innym bębenku to samo. Liczba kulek też ta sama czyli wszystko po bożemu. Tam konstrukcyjnie nie ma gniazda na 3 zapadkę -
[bębenek] Jak rozkręcić bębenek shimano bez klucza?
forresty odpowiedział forresty → na temat → Koła rowerowe
Ale czemu dwóch smarów? Tam nie ma w ogóle dużych obciążeń poza zahaczeniem zapadki na płaszczu bębenka. Wszystkie duże obciażenia to łożyska zewnętrzne i właśnie punkt zahaczenia ząbków z płaszczem bębenka podczas pedałowania. Ważne tylko żeby nie posmarować tak by się ząbki przyklejały do rdzenia bębenka i tam podejrzewam że masz na myśli jakiś specjalny smar. Na łożyska zwykły litowy. Na jednym bębnie to ja środek zalałem dobrym olejem bez rozkręcania i sprawuje się to bardzo dobrze. Mnóstwo rzeczy w rowerze robiłem, ale akurat tego nie więc wole się dopytać co i jak. To nie jest trudna robota tylko żmudna i trzeba ostrożnie żeby sprężynka przytrzymująca zapadki nie pękła przy ewentualnym zdejmowaniu. Kulki mam zamówione, ale nie sądze aby nawet były potrzebne bo generalnie bęben kreci się ładnie, tylko ktoś zaniedbał serwis łożyska zewnętrznego i bieżnia jest do wymiany, a akurat tak się składa że mam niepotrzebny stary bęben UG i podejrzewam że pasowałby do tej piasty HG więc to kwestia rozkrecenia, wyczyszczenia, posmarowania i złożenia/zamiany , tylko z tym kluczem jest problem. A z płaskownikiem to ja wiedziałem że coś takiego jest możliwe, ale akurat nie mam czegoś takiego pod ręką na 3cm . 1mm bym zeszlifował, ale i tak obawiam się że ta metodą moge zniszczyć gwinty w piaście HG od nakrętki kasety więc prawdopodobnie bez zakupu klucza się nie obejdzie bo dorabiac samemu klucza mi się nie chce mimo że teoretycznie prosty klucz, ale i tak można zepsuć robotę. Podejrzewam że tam trzeba użyć znacznej siły i tu jest problem bo jakby było łatwo to czymkolwiek typu kawałek gwoździa i kombinerki można by było to odkręcić Natomiast ja na YT oglądam filmiki i generalnie to odkrecają te bębenki na przykręconym bębnie więc nie wiem. Musze to porozbierać i zobaczyć czy bolec blokuje dodatkowo bieżnię -
Ktoś ma może pomysł jak rozkręcić bębenek shimano bez tego klucza dwuzębowego? Niestety nie mam klucza, musze to zrobić dziś. Mógłbym dorobić z klucza nasadowego o średnicy zewn 29mm , ale w sumie to widzę że chyba za cienkie ścianki i cała robota moze pójśc na marne jak się te zęby powyginają. I czy może ktoś wie, czy bieżnia (ta nakrętka w bębenku) z bębenka 7sp UG będzie pasowała do bębenka HG acera fhm290. Wydaje mi się że to są te same konstrukcje tylko gwintowaniem pod kasetę się różnią. Po prostu w tej acerze trzeba wymienić tą bieżnię bo jest zajechana i ciągle robią się luzy, a mam stary bęben UG i prawdopodobnie będzie można przełożyć tą nakrętkę z UG, ale nie wiem czy bębenki da się odkręcić jakoś bez klucza bo chyba to dość mocno to jest zakręcone. Te klucze trochę też kosztują niestety. I jeszcze jedno. Te bieżnie można odkręcać na przykręconym do korpusu piasty bębenku, czy też trzeba najpierw odkręcić bębenek?
-
[kaseta] 12 rzędów - ile wytrzymują małe zębatki, ile cała kaseta?
forresty odpowiedział ardb → na temat → Napęd rowerowy
Rok temu założyłem do trekkingowego roweru jedną z tańszych kaset shimano 7sp (zdaje się cs200 czy jakoś tak) i najtańszy łancuch kupiony za 13zeta. Jazda tylko po szosie, częste smarowanie. Zestaw przejechał ok 2000 km w 3-4 mc. Nawet zapomniałem o przebiegu i nie wymieniłem wcześniej. Efekt? Nowy łańcuch, też za 13zeta na wszystkich zębatkach działa normalnie, za wyjątkiem jednej, środkowej. Dopasował się po ok 70-80km. To jest max moim zdaniem co da się wycisnąć z tego zestawu. Nie powiem, ekonomicznie wychodzi. Natomiast 12sp to juz inna bajka. Jak ktoś używa skrajnych przełożeń to będzie się to zużywać szybko, jak nie bedzie smarował jeszcze szybciej. jak dbasz, tak masz. U jednego szybciej, u drugiego wolniej. IMHO trzeba się przyłożyć do smarowania bo i najtwardszy łancuch szybko zajeździsz jak nie dostanie poślizgu w środku. -
[piasta tył] Jak odkręcić zapieczoną śrubę bębenka shimano?
forresty odpowiedział forresty → na temat → Napęd rowerowy
W końcu poszło. Pomogło dopiero przymocowanie grubym drutem do słupa betonowego. Linka hamulcowa i cieńszy drut nie wytrzymały próby. Pozostaje tylko teraz jeszcze rozebranie bębna i przesmarowanie go w środku. -
Może ktoś ma jakiś pomysł bo mi już zostaje opcja jakiegoś rozcięcia korpusu żeby to jakoś wyjąc. Muszę odkręcić bębenek w Acerze. Imbus 10-tka i kręcę counterclockwise. Nie idzie. Niestety piasta jest goła - rozpleciona więc ciężko ją unieruchomić. Nie idzie odkręcić nawet uderzając w imbusa młotkiem . Próbowałem jakoś ja umocować różnymi sposobami - jakby ktoś tego bolca przyspawał. Korpus mi niepotrzebny. Potrzebuję jedynie bębenek do przełożenia do innego koła. Tylko mam taką zagwozdkę. Gwint na tym trzpieniu trzyma jedynie w korpusie piasty czy też jest gwint w bębenku? Bo jak jest w bębenku to nawet jak jakoś wytnę ten bębenek to bolca raczej nie wykręcę. Ta piasta nigdy chyba nie była serwisowana bo zapieczona była na max. Nawet konusy ciężko było odkręcić.
-
[smarowanie] Zalety i wady olejów do łańcucha
forresty odpowiedział Maciek764 → na temat → Naprawa i konserwacja roweru - zrób to sam
Przecież na pinie i powierzchni na której się opiera podczas obciążenia dochodzi do tarcia, które w rezultacie powoduje wyciągnięcie łańcucha. Zupełnie się tego nie wyeliminuje, ale można znacznie ograniczyć jeśli na pinie jest dobre smarowanie. Heszki z szejkowaniem to sobie odpuśćmy chłopcy, ok? -
[smarowanie] Zalety i wady olejów do łańcucha
forresty odpowiedział Maciek764 → na temat → Naprawa i konserwacja roweru - zrób to sam
Własnie zrobiłem mały eksperyment. Wziąłem kawałek nowego łańcucha (connex) co został po skróceniu. Ogniwo z usuniętym pinem zalałem solidnie Rohloffem. Najpierw dokładnie pod samą rolke. Ciekaw bylem czy olej spłynie spod niej do otworu w ktory wchodzi pin (pod rolką jest malutka szczelina). Dałem solidna kroplę - dziurka sucha. Potem już centralnie zalałem zewnętrzną blaszkę - też aby stwierdzić czy tą drogą olej spłynie choc trochę do otworu na pin. Wszystko rozlało się po blaszce wokół otworu. Tam nie wlało się nic. A to tam ma byc lancuch nasmarowany. BYć może że gdyby był tam jednak zamontowany pin to ciut by na niego poleciało, ale zapewne tylkona sam skraj a do środka otworu nic). Jeśli więc smaruje się zamontowany łancuch na rowerze to nie ma różnicy czy wlejemy ten olej pod rolkę czy między blaszki ogniw - olej nie dotrze do pina. Jedynym sensownym moim zdaniem sposobem oliwienia łańcucha jest zdjęcie go z roweru i wykąpanie w dość rzadkim oleju tak aby dokładnie spenetrował wnętrze. To lanie po wierzchu to tylko kosmetyka w zasadzie ktora sprawia ze łańcuch ma mniejsze tarcie sćianek bocznych i rolki. Nie hałasuje. Natomaist nie zapobiega wyciąganiu się lańcucha moim zdaniem - a to jest główny problem . -
[smarowanie] Zalety i wady olejów do łańcucha
forresty odpowiedział Maciek764 → na temat → Naprawa i konserwacja roweru - zrób to sam
Szczerze mówiąc to kupowanie oleju do smarowania łańcucha dla mnie jest wywalaniem pieniędzy w błoto. Tym bardziej że większość ludzi nie wie jak smarować łańcuch i wszystkie te metody 'kropelka na ogniwo' sa do kitu bo olej musi dostać się nie pod okrągłą rolkę tylko bezpośrednio do pina łancucha. A dostać się tam jest olejowi dość cieżko ze wzgl na konstrukcję ogniwa. Dlatego po wielu próbach doszedłem do jedynej słusznej metody, jaką motocykliści starej daty używali wieki temu. W skrócie. Raz na miesiąc zdejmujesz wieczorkiem łańcuch, wsadzasz do beznzyny albo i nie jak ci się nie chce ( mi nie więc tylko precieram szmatą z piachu) a potem do pojemnika z olejem. Dobrze wstrząsnąć, zostawic na 15min, wyjąć , powiesic do odcieku , przetrzeć szmatą i masz nasmarowany łańcuch na miesiac jak nie dłuzej a nie tam dziabać dozowniczkiem co tydzień a i tak niewiele to da bo do pina to tam niewiele spłynie przez tą szczelinkę. natomiast czy to olej z teflonem czy nanocząsteczkami to mnie kompletnie nie interesuje bo dla obciązen łańcucha rowerowego to bez znaczenia dla trwałości. jedynie brudzenie z zewnątrz moze być problemem ale to problem raczej natury estetycznej. Wszystkie zlewki z olejów do słoja i tak sobie płuczę co miesiąc a że mam warsztat samochodowy po drugiej stronie to jak już jest usyfiony mocno to zdaję do utylizacji i po problemie. Kiedyś byłem purystą, kupowałem Rohloffy, markowe łańcuchy cuda wianki na wodzie... z biegiem lat poszedłem w stronę maksymalnej prostoty, minimalizmu i ciecia kosztów. jedyną wadą jaką dostrzegam takim podejsciu jest waga sprzętu - co boli. nie powiem. Ale mam za to w d.. koszty, zamartwianie się stanem korb czy łańcuchów czy uszkodzeń. Na wyścigi już nie jeżdżę, czasu nie liczę