Witaj Od razu zastrzegam, że to z własnego doświadczenia i według moich upodobań piszę, więc proszę nie krzyczeć. Według mnie Fox Talas to straszny syf jak na taką kasę jaką trzeba za niego wyłożyć. Jest tępą lagą. Jeździłem na Talasie 36 RC2 160mm i według mnie to był najgorszy amorek jaki miałem. Później przerobiłem go na Vana i to jest to! Porównując 3 Foxy które długo ujeżdżałem to podałbym je w takiej kolejności: 1. Van 36 RC2 160mm 2. Float 32 RL 150mm .
.
.
.
.
.
3. Bardzo odległe trzecie miejsce Talas 36 RC2 160mm. Jeśli byś był skłonny odrzucić regulację skoku(z której akurat ja skorzystałem może kilka razy), to wtedy masz spory wybór: Van Float Revelation--->z regulacją też jest Lyrik(ale ten ma (chyba) tylko oś 20mm --->z regulacją też jest
Marzocchi 44 --->z regulacją też jest
Durolux(też oś 20mm) --->z regulacją też jest
Ze zmianą skoku wziąłbym każdy inny byle nie Talas. Jeśli koniecznie musi być zmiana skoku zewnętrznie, to według mnie najlepszą opcją byłoby kupić Duroluxa i przepleść koło na oś 20mm bo jest na tyle tani, że kasy CI zostanie na piastę. A nawet jest obecnie mała promocja: http://endurotrophy.pl/forum/showthread.php?tid=2813 Edit: "Miskuzi", na ET jest ogłoszenie o RC2, czyli bez zewnętrznej zmiany skoku, co nie zmienia faktu, że według mnie to najlepsza opcja. Pozdrawiam