uzurpator

SERIOOOO? Przemyśl to jeszcze raz.

Byle jaką, byle pasowała do piasty i szerokości klocków. Ja polecam tarcze za $5 z aliexpress.

Mam w krosówce. Takie mocne meh. Wymagają bardzo dokładnego odpowietrzenia w stosunku do fabryki. Hamują przyzwoicie, ale zadka nie rwą. Klamka z wytłoczki jest raczej wiotka. No i ergonomia jest mocno dyskusyjna - nie jestem fanem krótkich klamek.

@Dokumosa - a skąd przyszło Ci do głowy, że Thor robi z odkuwek? Normalna płyta alu 7075 i jazda.

@Tomek595 Pełne zawieszenie mówisz? http://uzurpator.com.pl/new_blog/documents/Rower_wloczegowy.html

Moje zdanie jest takie, że za każdą razą, kiedy rezygnuję z amortyzacji kończę z łokciem golfisty/tenisisty lub zespołem cieśni nadgarstka. Dlatego od dłuższego czasu jeżdzę wyłącznie z amorkiem, nawet na szosie. Aktualnie obniżony do 40mm suntour NEX czy coś takiego - na powietrzu.

O! To daje mi pewien pomysł. Myślę, że jestem w stanie zrobić sobie takie narzędzie z użyciem wiertarki. Chyba, że znajdę gotowca.

Wczoraj na tokarce wziąłem sobie rolkę taśmy typu "gorilla z casto" i rolkę o szerokości 50mm przeciąłem na dwie rolki o szerokości 28 i 21.5mm. Tę drugą użyłem jako taśmy do obręczy do koła córki. Te pierwszą użyję w podobnym celu w kołach w ędurówce. I tak sobie myślę - taka możliwość szybkiej zwężki typowej rolki 50mm do dowolnej szerokości jest całkiem pożyteczna - w kontekście rowerowym - do robienia sobie taśmy tubeless pod dowolną obręcz. Na przykład. No więc sobie wykoncypowałem, że pewno nie ja jeden wpadłem na ten pomysł, i na pewno na Ali jest już gotowe narzędzie do tego i po godzinie szukania nie znalazłem. Spotkaliście się z takim narzędziem? Źle szukam, czy coś?

https://pl.aliexpress.com/item/1005001282504503.html?spm=a2g0o.productlist.0.0.7bd772feKGhYCO&algo_pvid=fa59b9b7-03f5-4a06-bef8-aece1ff1e4aa&algo_exp_id=fa59b9b7-03f5-4a06-bef8-aece1ff1e4aa-28&pdp_ext_f={"sku_id"%3A"12000015574263905"}&pdp_npi=2%40dis!PLN!178.6!125.02!!!!!%402100bb4c16594378506903948e2770!12000015574263905!sea Wolnobieg 11-28 lub 11-32, zależnie co tam jest już w rowerze.

A co chcesz zrobić? Bo pewno ciągnie tyle samo co każda inna manetka MTB.

Uważaj co cytujesz, bo cytujesz bezmyślnie. Odległości pomiędzy koronkami na korbie są zawsze takie same, i wynoszą ~8mm. Natomiast jeżeli chodzi o manetki to masz u samego Shimano: - system MTB - system szosowy "stary" - system szosowy "nowy" - bodajże od serii x000 jest troszke inaczej - nie jestem też pewny, czy aby szosowe tryple nie są inne niż duble. Pierwsze kliknięcie ciągnie mniej linki, niż drugie, bo manetka kompensuje pantograf przerzutki - który z natury jest stosunkowo krótki, przez co trudno mieć w nim linkę przypiętą tak, aby na tę samą długość ciągniętej linki wodzik się przesuwał o tę samą wartość.

Centrownicę sobie robę. Do kół czołgowych. Nie wiem czy zgodna z tematem, ale chciałem się podzielić.

Łączenie manetki z kasetą to ogólnie dziki pomysł. Są kasety 11sp 11-36. r7000 pewno ogarnie, ale może ciut leniwie zmieniać biegi na zakresie 11-19

Nex to wybitny chłam. Za 1200 zeta można wziąć i wrzucić na to trochę kasy żeby ogarnąć. Ale na Allaha, ten amor to tragedia.

Widelec na odwrót. Trypel z przodu, kaseta 50T, brak, z tego co widać, przerzutki pod tę kasetę. Unikać, rower składany przez całkowitego dyletanta.

Dobra cena jak za taki rower: https://www.olx.pl/d/oferta/specialized-big-hit-fsr-doinwestowany-mtb-bmx-full-dirt-dh-enduro-CID767-IDO6ebt.html

Obsłuży bez problemu.

@Roballinho maksymalnie skrócony to jest fabrycznie Do oobsługi napędu z 39T pojemności to długiego wózka już potrzeba. Może mógłbym próbować ze średnim, ale to jest, w praktye, szosówka, więc jakiegoś super trzymania kiety nie potrzebuję. @piciu256 Miałem materiał, frezarkę i wolne popołudnie

Nie największe moje zasługi na rynku druciarstwa rowerowego, ale stanowczo na liście. Dorobiłem sobie długi wózek do Zee DH, coby móc 3x12 w crossie zrobić.

Nowa opona przyszła z bąblem. Niby tylko Kenda za 50 zeta, ale mimo wszystko. Kaseta 'Tri-Diamond' którą kupiłem bo miała fajne sekwencjonowanie, najwyraźniej działa tylko ze zużytym łancuchem eagle - inaczej o zmianie biegów można zapomieć. Dwie torebki na kierownicę "pojemność 1.5L" okazały się mieć pojemność 0.5L jak się przymróży oczy. A opona wygląda tak:

@abdesign 1. Ok, to zatem podaj nam pod jakimi warunkami możemy sobie w szosówce zapodać +13% siły hamowania ( tarcza 180 ) llub +27% ( tarcza 203 ) i jak się to ma do utraty przyczepności? Załóżmy roboczo, że taka tarcza się mieści i nie powoduje utraty gwarancji. 2. Sugerujesz, że poza faktem posiadania opon 28mm nabitych na ~100psi trzeba jeszcze brać pod uwagę liczbę podkładek pod mostkiem, wysokość główki ramy i długość mostka? Masz jakieś zależności na ten temat? Czy w ramie XL jest bezpiecznie mieć 203? W ramie XS? Co ile mm mostka mogę sobie podnieść rozmiar tarczy?

@abdesign A potrafisz napisać komentarz bez pustej retoryki? A moze uważasz, że jeżeli kupię sobie Canyona Aeroad CFR Di2 za te 9tysi ( dolców ) w rozmiarze 2XL i zacznę jeździć po górach, to będę miał tak samo dobre hamulce jak panienka która kupi te sam rower w rozmiarze 2XS i poza mazowsze nie wyjedzie? Widzisz, powtarzasz rowerowy folklor nie podparty żadną inżynierską czy fizyczną podkładką. Trzymając wszystkie warunki środowiskowe w ryzach, rozmiar zadania przed którym stoi hamulec zależy tylko od masy która będzie hamowana. I o ile w przypadku tylnego hamulca przyczepność stracić bardzo łatwo, o tyle z przodu im mocniej hamujesz, tym mocniej inercja dociska koło do podłoża, tym więcej masz przyczepności aby mocniej hamować. Gdzieś tam jest pewno granica, ale mnie osobiście nie udało się jej osiągnąć. Ebajk mojej żony fabrycznie przyszedł na tarczy 180 z przodu na oponie 32 lub 35mm - w każdym razie na gładkiej. Tam jakaś inna fizyka działa?

@modrzew Dla kogo? Dla 60 kilowego szczypiora, czy dla kogoś mojego gabarytu ( ~100kg )? W górach czy we wrocławiu? Kult Cargo w pełni.

Hamowałem z 65+ na tarczy 203mm hamulcem zjazdowym ( hope mono 6 ) na oponie bodajże 28mm Metodą "do dechy", chociaż tutaj raczej "klamka do kiery". Literalnie nic się nie stało. EDIT: tzn, normalnie wyhamowałem, żeby heheszków nie było. Za to kiedyś lizałem asfalt zjeżdżając z Salmopola, bo brakło hebla na tarczy 160mm.