Lekki nie jesteś, ale banku też nie trzeba rozbijać żeby zejść z wagi Wszystko po kolei i bez pośpiechu.
Niestety za "prestiż" jeżdżenia na 29 trzeba u producentów sporo dopłacić, u nas i tak 29er raczkuje i o okazje ciężko.
Na pierwszy ogień ja bym wymienił siodełko i amortyzator na Rebę, o ile Twój styl 60% miasto się zgadza z rzeczywistością to absolutnie nic złego nie powinno się dziać. Na tym odczujesz największą różnicę w jeździe.
Następną rzeczą są koła, w 1500zł spokojnie powinieneś się zmieścić w czymś ~1600g choć może być problem z trwałymi piastami a dokładnie tyłem, tu proponuję jakieś DT z serii 3x0. Ze zmianą wstrzymaj się do przyszłego sezonu, ponieważ zmiana bębenka na aluminium niejako wymusza zakup kasety na pająku więc warto uzbierać trochę i wymienić razem z napędem.
Napęd to Alivio, które czyste pracuje przyzwoicie ale do tego czasu złapie mniejsze lub większe złapie luzy, dopiero wtedy brałbym się za wymianę razem z kasetą i łańcuchem ale najwcześniej w następnym sezonie razem z kołami. Podobnie korba. Opłacalny zestaw to full XT z korbą SLX, chyba że trafisz na jakieś okazje albo przejdziesz na Sram - polecam
Co do hamulców, to obecnie są niezłe przeceny w centrumrowerowym na np. Formule RX (419zł) bo podejrzewam, że z czasem jak się wkręcisz Tektro przestaną być wystarczające
Na sam koniec rurki, ale do tego czasu już coś sobie znajdziesz