adriansocho

Na początek wyposaż się w normalne blaty MTB, czyli 22-32-44. To wersja wyjściowa, a zresztą takie korby są i tak najtańsze. Przetestuj. Jeżeli będziesz czuł braki w którąś stronę, albo będzie Cię ciągnęło w stronę dwóch tarcz, to już na początek będziesz wiedział czego Ci brakuje. Można dorwać koronki 21 oraz 20 (te drugie wymagają podszlifowania korby), i to powinno załatwić sprawę podjeżdżania. Jeśli boisz się najbardziej miękkiego przełożenia, to pomysl o kasecie 12-36 - dostępna w Shimano od tego sezonu. P.S. Nie jeżdżę 29", jeżdżę 26" na maratony i mam korby 26-36-48 i są idealne. Moją opinię bazuję na obserwacji kolegów na rowerach 29".

Jest jeszcze Alexrims DM18 w wersji 622. Nabiał, jeśli jeszcze zastanawiasz się nad zaplotem, pomyśl o umieszczaniu szprych w przeciwległych otworach obręczy. Obręcze mają otwory raz bliżej lewej, raz bliżej prawej strony. Przeważnie zaplata się tak, aby było "bliżej". Ale np. Shimano w niektórych kołach ma otwory umieszczone bardziej na bok. i szprycha z lewego kołnierza idzie do otworu po prawej stronie. Zaplotłem tak ze trzy koła dla siebie w ciągu ostatniego roku (w tym słoneczko 32 stosowane w XC) i dało radę (czy mocniejsze to nie wiem, ale nie ma przeciwwskazań).

Tak jakbyś przypadkiem porównywał opony wspomnianej firmy Conti do innych: jest spora różnica, mój MK 2,2 jest takiej samej szerokości (a może nawet węższy) co większość opon w rozmiarze 2,0 i 2,1. Na pewno jest węższy od Ralpha 2,1.

Bardzo polecam opony Conti Race King. Wczoraj sobie ze znajomym z EMTB.pl jeździliśmy po pewnym szlaczku w KPN, kolega ma rower w takowe opony wyposażony (29x2,2), ja mam z przodu Conti Mountain King 2,2 (26"), z tyłu oponka z drobnym klockowym bieżnikiem. Patrząc na naszą prędkość jazdy oraz na to, ile nam się udawało wjechać pod górki, można postawić znak równości: przyczepność MK 2,2x26" = przyczepność RK 2,2x29".

To jeśli do tego da radę manetki na prostą kierownicę to ja nie widzę przeszkód. Co do kół - pomyśl, czy nie będziesz chciał tarcz. Teraz hamulce tarczowe hydrauliczne można kupić w cenie poniżej 500 PLN za komplet... Teraz kupisz sobie widelec typu RS Tora, albo Reba, albo podobny, ustawiony na skok 80 mm (może później przestawisz na 100 mm, jeśli będziesz czuł potrzebę). Dzięki sprężynie powietrznej ustawisz sobie twardość tak, żeby widelec uginał się tylko wtedy, kiedy trzeba. Na asfalcie - blokada. I być może spodoba Ci się na tyle, że będziesz się zastanawiał, dlaczego dopiero teraz kupiłeś... Amortyzatory sprężynowe mają pokrętła do regulacji naprężenia wstępnego - zwiększenie twardości to dużo fajniejsza sprawa! Dużo jest w internecie zdjęć 29erów z dużymi oponami typu 2.25, niektóre osoby to bardzo podnieca (mnie też). Ale na początek sugeruję oponki o szerokości 2.1, z małymi klockami (bieżnik jak RR, albo Kenda SBE, albo Conti Race King), to jest teraz najpopularniejszy rodzaj bieżnika na prawie każdy teren.

Chyba doszedłem do sedna. Chcesz mieć drugi rower, i czasami sobie koła z przełajówki do tego drugiego przekładać? Kto Ci powiedział, że do tego jest potrzebny osprzęt szosowy w drugim rowerze? Wystarczy, aby kasety w obu rowerach miały tyle samo rzędów, oraz aby był taki sam rodzaj hamulców - w przypadku hamulców obręczowych dobrze jest, aby obręcze miały taką samą szerokość. Pewien mój kolega w rowerze do XC ma kasetę szosową Ultegra i bardzo ją sobie chwali.

Coś się link nie wkleił, a Wy nie krzyczycie: adres Cytując to co na stronie, "custom split dropout"

Zajrzałem do źródła, tutaj jest więcej o tym rowerku (a zwłaszcza więcej fotek). Enjoy!

Ramę będę robił nie z podeszew butów a z kompozytu. Co do komfortu to mam już dwa fulle (aluminiowe), ten trzeci może być troszkę twardszy:) I tak zamierzam założyć kapcie o rozmiarze 2.1, albo trochę mniejsze np. Conti RK 2.2 A tak na serio to myślę o jakimś zawieszeniu Softail. Poza tym, powstało parę konstrukcji ram ze szkła, np. ramy firmy Insgraff, ale były to ramy bardziej elastyczne niż aluminiowe i się nie przyjęły.

Jakby był mój to bym w innym wątku napisał Na razie pozostaję cichym pasjonatem, czekającym na możliwość zbudowania swojej ramy 29" z kompozytu szklanego

Jeśli nie ma takiego wątku to ja może zacznę. Takie coś mnie urzekło: http://www.pinkbike.com/photo/5890957/ Jest piękny. Rama z widelcem wyznaczają podstawową kolorystykę, do której dopasowane są kierownica, siodełko, a także szprychy. Od tego odcina się czerń kół i srebro hamulców i korb. Linki puszczone w ramie (i chyba wewnątrz widelca) nie narzucają się optycznie. Zauważyliście, że tu jest mostek wpuszczany, na którym zaciskana jest korona widelca?

Właściwie, jeśli ten lokal byłby dostępny przez dłużej niż tydzień to mogę tymczasowo swoje narzędzia podrzucić, mam zestaw amatorski do wszystkiego (również centrownicę), brakuje mi tych najbardziej specjalistycznych i najrzadziej używanych - klucza do misek HT2, narzędzia do wyciągania obręczy, narzędzia do planowania główki ramy, oraz do wciskania misek - ja to wszystko umiem zrobić ręcznie. Mam też obecnie takie większe pudełko smaru (powiedzmy 300ml), które wystarczy dla wielu. A jeśli ten lokal byłby dostępny tylko dla rowerów, i mógłbym tam od czasu do czasu pobawić się w klejenie, to bym uznał ofertę za bardzo mnie interesującą. Oczywiście wszelka pomoc przy składaniu. Co do swoich umiejętności to powiem, że w swoich rowerach koła zaplatam od 10 lat, czasami też dla znajomych. Galu, może się spotkamy za jakiś czas i pogadamy?

O, ciekawe. Ja co prawda narzędzia swoje w miarę mam, ale pojawiają się potrzeby lokalowe - za dwa miesiące rodzi się dziecko, i będzie trochę mniej miejsca na wszystko. Co właściwie Tobie jest potrzebne, chciałbyś mieć warsztat w celu złożenia / napraw rowerów, czy coś więcej?

Grabarz, faktycznie lepiej być wyposażonym w sprzęt do vacuum, ale moim zdaniem to jest tak: albo masz lepszą technologię, albo dajesz większą grubość ścianek. Ja nie zakładam z góry, że da się albo nie da się - ale chcę zrobić ramę i przetestować. A oto dalsze pytania do wszystkich - teraz są popularne ramy z podgięciem górnej rury przy główce. Często to występuje również w 29erach. Potrzebne to, czy tylko moda? Drugie pytanie - kiedyś trochę zajmowałem się streetem. Tam bardzo doceniane są ramy z krótkimi tylnymi widełkami, tak samo w trialu. W mtb jednak nie jest to zaleta - są podjazdy, gdzie rower z dłuższym tyłem będzie miał lepszą przyczepność, czyli wjedzie, a drugi będzie musiał z buta. Czy w 29erach zachowanie lepszej zwrotności oznacza, że trzeba dać jak najkrótsze widełki, czy raczej krótsze widełki oznaczają mniejszą zdolność podjeżdżania (a może nie ma takiego wpływu bo większa opona daje i tak lepszą przyczepność)?

Już się mogę pochwalić sposobem wykonania ramy - pierwowzór przeszedł powiedzmy pierwsze testy: http://tnij.org/tf-jeden . Zależnie od możliwości, albo cała rama z kompozytu szklanego, albo rury alu łączone kompozytem - ta rama na fotce posiada to i to. Mam jeszcze jednego połamanego Geanta w rozmiarze 21", myślę, że jest cień szansy, że rura górna i dolna od niego starczy na przedni trójkąt do 29era (jeszcze nie mierzyłem w CADzie, a bikeforest zdaje się nie umożliwia pomiaru długości rur).

Ja może się wypowiem w oparciu o moją wiedzę w zakresie rowerów 26". Reba i Foksy są amorami trochę wyższej półki niż np. Tora, różnica jest m.in. w wadze (Tora ma ciężkie stalowe golenie górne), oraz w tłumieniu - Fox zależnie od wersji ma różne patenty, Reba ma coś pośredniego między platformą a kompresją dobicia (obsługiwaną z manetki), którą można ustawić tak, żeby blokowało, albo tak, żeby ograniczało bujanie. I jest to najbardziej optymalny widelec - Foksy już są poziom wyżej. Co do skoku widelca - ja trochę na Mazovii jeździłem, i twierdzę, że tam widelec 80mm jest odpowiedni. Taki widelec daje ciut niższą pozycję kierownicy - mi to odpowiada. Reby i inne RSy mają system All travel, który pozwala (wewnętrznie) zmieniać skok widelca, więc decyzja co do skoku nie jest ostateczna. Jak weźmiesz mniejszy skok to będziesz bliżej pozycji sztywnego widelca.

Evo, faktycznie takie są standardowe udostępniane informacje, ale chodzi mi o coś więcej. Np wiele ram ma podgięcie dolnej rury przy główce, albo mają rurę podsiodłową przesuniętą bardziej do przodu albo łamaną (ale to chyba głównie fulle). Nabiał, wzrost to 185, aczkolwiek mam ciutkę krótsze nogi i dłuższy tułów niż wynika z proporcji. Rower do XC mam w rozmiarze 20,5" Geant, wcześniej był GF 19,5" i nie było źle - górna rura ok 60 cm, mostek 110-120. Z tych rzeczy, które mają dla mnie znaczenie - jak najstromszy kąt podsiodłówki, żeby zachęcał do niższego ułożenia tułowia. Możliwe, że trochę niżej wkład suportu - z charakterystyk wrzuconych przez Evo widać, że niektóre ramy mają BB drop jak w 26" czyli 30mm, inne nawet do 60mm. Nie wiem, czy czuć różnicę. W zasadzie to tyle - kąt widelca niezbyt ostry.

Hello, Chciałbym sobie zbudować ramę sztywną do 29era, do widelca 80-100mm skoku. Ma to być rowerek o geometrii wyścigowej (XC). Wiem, że trzeba trzymać się jak najdalej od podobieństw do ram 26", gdyż dopracowane konstrukcje 29" (drugi rzut rowerów GF i współczesne) są bardziej zoptymalizowane pod zwrotność. Kojarzycie może, który producent chwali się dokładnymi wymiarami ram, albo jakimś innym miejscem, skąd można ściągnąć geo?

wszystkie te sytuacje grożą po pierwsze przebiciem dętki po drugie skrzywieniem (wbiciem) obręczy. Na pewno trzeba unikać wyrw w asfalcie głębszych niż 1cm, zwłaszcza takich z ostrą krawędzią. Pod krawężniki trzeba wjeżdżać ostrożnie, jeśli można to szukać obniżonego krawężnika. Jeśli nie ma takiego miejsca w pobliżu to podczas wjeżdżania pod krawężnik zdjąć pupę z siodełka (nie jechać szybciej niż około 10-15kmph). Po schodach raczej możesz zjechać, ale to musisz sam wyczuć. Jeśli masz cieniutkie oponki i/albo wozisz coś (cennego/ciężkiego) na bagażniku to lepiej powoli. Schodki typu 2-4 schodków możesz przejechać, natomiast takie po kilkanaście schodków - ostrożnie jechać i kontrolować prędkość, zdecydowanie trzymać kierownicę (żeby się nie przekręciła o 90 stopni na jakimś krzywym stopniu). Podjeżdżanie pod schodki - raczej tylko pod niewielkie, na pewno na stojąco i na pewno bardzo powoli.

Jest bardzo przydatna jak zaczniesz skakać albo jak zaczniesz szybciej jeździć po znacznych dziurach. Wszystkie amory z wyższej półki mają ustawienie tłumienia odbicia, a przy szybkich dziurach (nierównościach przejeżdżanych na szybko) ustawienie szybkości powrotu jest kluczowe. Tym bardziej jeśli masz bujany rower. No i jeśli za jakiś czas będziesz go chciał sprzedać to dostaniesz wyższą cenę.

Można się zdecydować na Deore M532 z dużymi blatami, korba jest cięższa o ok 140g, ale łożyska i technologie są podobne. Zaleta jest taka, że Deore jest dostępne w czarnym kolorze a XT nie

Ja mam Axela sprężynowego, golenie są stalowe więc nie ma na nich anody a chrom się dobrze trzyma. Luzów jeszcze nie mam. W serwisie jest prostacki, prawie jak widelce RST. Dół odkręcasz (uwaga strona z tłumikiem trzeba wkręcać śrubę do środka), ściągasz i czyścisz z brudu. Komory olejowej nie trzeba ruszać bo olej nie ma styku z goleniami. Amor ma średnie uszczelki tzw przeciwkurzowe czyli teraz przeciwbłotne i często trzeba go rozbierać bo jak się trochę zasyfi to potem mulaście chodzi. Jak chcesz więcej info to dajesz na priv.

Hmm właśnie dzisiaj robiłem większe rozeznanie jak to wygląda z tymi Epiconami, i można dostać na allegro (najtańsze 449zł od Sparrowa) ale większość tych poniżej 600zł to są modele z 2008. Tych 2009 mało jest, a najlepsza cena jaką znalazłem to prosto z Eurobike - 618zł za LODa.

duże pudełko do którego się zmieści rower (ok 200x150x30cm) oddam, Warszawa