Witam
Właśnie pękła mi już druga rama 29er, w tym samym miejscu na łączeniu podsiodłowej z górną.
Pierwsza to Windsor Cliff Pro 21"
Druga to Diamondback Overdrive 22" (naprawdę fajna i solidna)
Mam 193, 105kg i nogę 93cm. Muszę jeździć z wysoko wysuniętą sztycą (jakieś 27cm). Nie oszczędzam specjalnie roweru.
Ramę naprawiłem tymczasowo wklejając w środek podsiodłówki sztycę 31,6 seszlifowaną do 31.0 (oryginalna sztyca to 30.9) i w to wsadzona sztyca 27.0. Jakoś można jeździć, trochę skrzypi ale do końca sezonu powinno wytrzymać.
A teraz pytanie co kupić po sezonie? Myślałem o Banshee Paradox, może coś ze stali, może robiona z aluminium w mielcu?
U Rychtarskiego poradzili mi tytanową , jedyne 1000 euro, prawdziwa okazja
Co myślicie?