Skocz do zawartości

realkrzysiek

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    642
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez realkrzysiek

  1. Czy muszą to być nowe części? Nie lepiej używane, ale o półkę, półki wyżej za tę samą cenę? Napęd to rzecz oczywista, bo łańcuch i kaseta się zużywają. Wolę stare nawet sprzed 15 lat klamki i manetki XT niż współczesną Acerę.
  2. Racja, ale to już ma tyle lat i patrząc na to jaki dziś jest sprzęt, jak kolosalne są różnice.
  3. Bez sensu. Miałem widelec z serii Judy i nie było to nic dobrego. Ciężkie (ze 2,5 kg), toporne, awaryjne. Lepiej kupić sztywny widelec.
  4. To teraz będziemy czekać na elektryczne 12s od Srama?
  5. Na angielskim Amazonie (amazon.co.uk) za zestaw naprawczy wyjdzie niecała stówka z transportem, a potem możesz naprawiać, trochę zabawy, ale nie powinno być ciężko, no chyba, że się nie odważysz, ale wtedy koszty będą inne. Może gdzieś jest jeszcze taniej, ale trzeba byłoby poszukać. U tych zza oceanu zestaw można kupić za 10 dolarów, ale przesyłka to problem. Dyskusja wyszła poza ramy, przykro mi, ale nie lubię nic wyrzucać do śmieci, dla mnie to ostateczność. Sam mam podobne hamulce, dostałem je w ramach ozdoby na rower, ale nie chcą się popsuć, podoba mi się ich praca, więc jeżdżę i nie narzekam.
  6. To też zależy, która wersja Juicy, bo tu teraz wychodzi twoja niewiedza o tym, czym jest DOT i co robi z tłokami, uszczelkami. Z racji tego, że to są dość stare modele, to w tym przypadku ja odradzam zabawę nawet w nieużywane (gdzieś widziałem w sklepie Ultimate, leżące na półce, ale co z tego, skoro ze względu na swój wiek i zeżarty środek są zepsute). W przypadku kolegi wszystko przekłada się na pieniądze, a nie moją wiedzę nad rozlanym mlekiem, bo to temu komuś się rozlało i prosi o pomoc, może miał taki kaprys i proszę o trochę empatii do innych, a nie wyzywania i mądrzenia się na cały świat. Ktoś już wtopił kasę i chce to uratować, więc staram się podpowiedzieć i nie ma to nic wspólnego z wiedzą. Nie zachęcam tego kogoś do kupna, a to chyba jednak zasadnicza różnica? Hamulce Srama mają wady (szczególnie stare droższe wersje magnezowe) i będą je mieć, o tym każdy wie, kto choć trochę się interesuje rowerami, ale na pewno można je zmodyfikować i się nimi pocieszyć, dopóki DOT nie zeżre tłoków.
  7. Też mi się nie podoba. Za dużo banglania manetkami, kompletnie bez sensu jest w wyścigu na ilość trybów kasecie. Narzekam na 10, a dziewięć wydaje mi się kompromisem, bo tak naprawdę dobrze czuję się przy ośmiu trybach, ale w dzisiejszych czasach nie da się nawet dobrej kasety kupić na 8. Będą zwiększać ilość trybów, aż dojdą do takiego momentu, że po każdym maratonie trzeba będzie wymienić łańcuch - czy ja to gdzieś już napisałem?
  8. Lament o trwałości? Jak łańcuch nie sprosta przejechanym kilometrom, to rzeczywiście będzie lament i odejście do singla.
  9. Myślisz, że nowa część będzie lepsza? Jak obserwuję, to producent po wielkich laurach raczej schodzi z jakością w dół, a nowa to może być bomba zegarowa zaprogramowana na dwa lata, jak słynny wycofany hamulec szosowy. Tak jak jest z nowymi amortyzatorami, gdzie z premedytacją projektuje się je z coraz mniejszymi ilościami oleju, gąbek itd. Ludzie mają różne hobby, mają dostęp do tokarek i czasem zastąpić plastikową tulejkę warto dorobić, by dalej cieszyć się sprzętem. X0 to jednak wysoka półka. Ja bym sobie nie odpuścił. Dodam, że sam posiadam hamulce XX w nowszej aluminiowej wersji i bardzo je lubię, ich pracę, znacznie bardziej niż np. Shimano XT, XTR. Trochę na tych hamulcach już przejechałem i jakoś się trzymają.
  10. Może dorobić, wytoczyć wadliwe elementy. Plastikową cześć zamienić na mosiężną i do końca świata się nie zepsuje.
  11. Weź jeszcze pod uwagę, że składanie roweru od zera nie jest uzasadnione ekonomicznie. Jest to znacznie droższe od kupionego gotowca, dlatego czasem opłaca się rozebrać rower na części i sprzedać wszystko osobno. Znam takich ludzi, którzy regularnie kupują nowe rowery, żeby rozłożyć i sprzedać na części i głównie chodzi o zarobek.
  12. Problem jest tak, że jakiś kupisz do tego dobry amortyzator, to potem nie będziesz mógł wymienić ramy na nową, lepszą, bo współczesne są na tapered, a nie 1, 1/8" i do większego koła. Geometrię będziesz musiał poprawiać mostkiem, może innym, pod innym kątem. Osobiście sam kiedyś w taką ramę wpakowałem nowego Epicona i fajnie to jeździło, ale brakowało mi hamulców, więc skończyło się na tym, że złożyłem nowy rower, ale to było jakiś czas temu, a dziś 26", to chyba już historia i wszystko jest na większym kole (27,5). Rower tamten w końcu przerobiłem na zimówkę na sztywnym widelcu i też jest dobrze.
  13. Jeżeli to Ci w czymś pomoże, to w tamtym roku przekładałem osprzęt i nic nie musiałem poprawiać. To zależy jakie rowery, a ja miałem nowy łańcuch, więc nawet nie myślałem o wymianie. Nowy rower na sportowej ramie z naciskiem na zwrotność mimo dużego koła, więc koło jak najbliżej osi suportu, tak, że nie każda przerzutka przednia się mieściła, a drugi taki, nie bardzo sportowy, bardziej turystyczny Author Traction, czy jakoś tak. Jak masz łańcuch w dobrym stanie, małym przebiegiem i będzie za krótki to daj spinkę więcej.
  14. Oprócz tego patent na zawiązaną dętkę w miejscu przebicia i można jechać dalej bez łatek, bez dętki itd.
  15. Kupiłem, właściwie w tamtym roku kupiłem zimowe buty na rower i za cenę w skali od 1 do 10 dam dziesięć, ale z szybkość działania niech będzie 3. Buty Shimano i jak wiadomo z rozmiarami tej marki są problemy, a właściwie jest taki, że czasem trzeba kupić nr większe, a innym razem dwa numery większe. Przy zakupie liczyłem się z tym, że mogę zaliczyć wpadkę. Musiałem zwrócić i poprosić o rozmiar większe. Ogólnie wszystko zamknęło się w miesiącu, ale ofertę, znaczy cenę mieli doskonałą, przebijającą wszystko inne nawet w zagranicznych promocjach. PS. Jeszcze dodam, iż nie miałem problemów z komunikacją, bo mogłem bez problemu dodzwonić się do sklepu, odpowiadali na maile.
  16. Co z mniejszymi? To nie rynek samochodowy. Oczywiście dużym producentom marzy się taka sytuacja, bo zgarną większy kawałek tortu eliminujące mniejszych, a w szczególności malutkich producentów i rynek rowerów używanych, bo jak jedyny producent części zamiennych zrezygnuje z produkcji zapasowej kulki, o ile w ogóle będzie miał ochotę sprzedaż części zapasowych (przykład z łożyskami do suportu), to my rowerek wyrzucimy do kosza.
  17. Bez sensu. Tysiąc standardów i tylko interes producenta, któremu wydaje się, iż tak łatwiej będzie łatwowiernemu klientowi następny buble wcisnąć, a najlepiej za grubą kasę.
  18. Jakoś nie mogę sobie tego wyobrazić. Moim zdaniem to nie wiele pomaga, ale mogę się mylić, albo inaczej, bo nie potrafię tak trząchać łańcuchem. Z resztą nie lubię się brudzić łańcuchem i wyznaję konserwatywną zasadę słoika, a potem szejka.
  19. Za reklamę jaką robisz, Kona powinna Ci współfinansować modyfikacje roweru.
  20. Dokładnie. Szkoda, ale też strzał w kolano ze strony marketingowej.
  21. Problem chyba jednak tkwi w tym, że oni nie mają fabryk w Europie i stworzenie roweru na stali to abstrakcja, a chińskim fabrykom zapewne nie chce się robić w konkretnych kosztach nic poza aluminium. Fabryki w Europie to też dużo większe koszty i rowerek za kilka tysięcy nie będzie schodził, bo wybredny kowalski jest tumanem kompletnie nie mającym pojęcia dlaczego stalowy rower jest dwa razy droższy. Sorry, ale takie są realia rynkowe. Szkoda, bo sam chętnie nabyłbym Romka. Ja się tylko czepiam hamulców, bo o reszcie nawet nie będę marzyć.
  22. Hm, wyprzedaż, albo inaczej, wietrzenie magazynów w chińskich fabrykach i już tarczy nie będzie?
  23. Jak się zastanowiłem to doszedłem do wniosku, że zdesperowany złodziej jest debilem. Samo niszczenie czyjegoś roweru jest tego dowodem, choć te stojaki, rury do których przyczepiony był u-lock pewnie bez problemu w kilka minut można brzeszczotem przeciąć. Co się dziwić, z jakiegoś powodu złodziej desperat zajmuje się takim, nie innym zajęciem.
  24. Nie brałem pod uwagę komfortu, ale z wyglądu i wagi Ritchey jest zacny, Cranki też zachęcają wyglądem, ale już cena jest dość zaporowa. Rower bardzo fajny, myślę, że drugiego takiego w Polsce nikt nie ma.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...