Skocz do zawartości

puchaty

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    152
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    1

Zawartość dodana przez puchaty

  1. puchaty

    przełaj

  2. 39 x 26 w zasadzie pozwoli wjechać większość górek w Polsce ale te 4 W/kg trzeba trzymać jak nachylenie będzie większe niż 8-10%
  3. puchaty

    [ szosa ] Kącik szosowy

    Najbardziej stylowo jest nie mieć torebki oraz nic nie wozić w kieszonkach (kiepsko wyglądają wypchane). A jak coś się stanie, to po prostu pożyczyć od niestylowego kolegi.
  4. Porównując z Specem Tarmac SL3 to jazda na Treku wydaje mi się bardziej "gładka", rower lepiej pochłania drobne nierówności. Co do sztywności, wydaje się, że jest bardzo podobnie - moje odczucia pochodzą z obserwacji zachowania się łańcucha na przedniej przerzutce. Reszta różnic bierze się z innej geometrii i ustawień.
  5. puchaty

    Trek sl5

  6. To może i ja się pochwalę swoim Trekiem SL5. Od wersji sklepowej różni go grupa ultegra 6800, most RLX 120, siodło Bontrager serano RL, koła zbudowane na obręczach KinLin i piastach novateca. Czyli w zasadzie została tylko rama z widelcem i sztycą.
  7. puchaty

    [widelec] reba 29 a fox 29

    W 26'' Canyonie miałem Rebę, potem Manitou R7 a teraz w 29'' Canyonie mam Foxa na sztywnej osi z poszerzaną sterówką. W zasadzie nie widzę większych różnic. Sztywność jest, regulacja działa elegancko, nie nurkuje ani nie dobija, wybiera co trzeba... Może te RSy i Manitou dla 29'' są lepsze (nie jeździłem na nich w wersjach 29'') ale jedyne na co teraz mogę narzekać, to waga, ta mogłaby być niższa.
  8. Ja mam 176 i nogę 80 i jeżdżę na Canyonie 29'' AL o rozmiarze M, most 100 i sztyca bez setbacka (w zasadzie myślę o przetestowaniu sztycy z cofnięciem). Pasuje mi to, super się podjeżdża i noga dobrze się układa. Przy Twoich wymiarach @Darek14 brałbym L-kę.
  9. Ja mam takie doświadczenie, że oprócz jazdy trzeba uważać co się je i chla (albo czego nie chlać Nie jedz słodyczy, nie pij browarów, nie jedz za tłusto i kręć w niewysokich pulsach po 1-2 h dziennie i schudniesz niechybnie
  10. Faktycznie plasujesz się na granicy między 17 a 19tką damską. Proponowałbym dokonać dokładnych pomiarów na stronie: http://www.competitivecyclist.com/za/CCY?PAGE=FIT_CALCULATOR_INTRO Generalnie na 17tce będzie bardziej sportowo i zwrotnie. Na 19tce natomiast wygodniej. Jeśli byłabyś zainteresowana kolekcją 2011 to proponuję konkretny rabat na hasło forumrowerowe na rower: Level A1 Lady Trzeba pamietać, że 17 męska i 17 damska to inne rozmiary!
  11. Opowiem Wam moją historię Miałem Unibike Evo, jeszcze tego w "poprzedniej ramie" z 2008. Rower kupiłem wiosną 2009 z myślą, że pojeździłbym sobie trochę w terenie. A więc sprzedałem starego Lyanga i nabyłem coś niedrogiego. Wcześniej robiłem kilkadziesiąt km rocznie - ot 2 do 5 wypadów w roku. Wybór padł na Evo ponieważ miał dobry stosunek ceny do osprzętu (trochę wcześniej czytałem o tym na forach) a Krossa akurat w Trójmieście nie mieli. Zakupiłem i byłem bardzo zadowolony. Nie było porównania do starego roweru zarówno jeśli chodzi o wagę, wygodę i ogólnie przyjemność kręcenia. W 2009 roku zrobiłem na nim ponad 3000 km i wziąłem udział w jednym maratonie w Kościerzynie. Pod koniec roku 2009 zacząłem jednak poszukiwać zmian, zacząłem bowiem zauważać rzeczy, na które wcześniej nie zwróciłbym uwagi. A to, że rama mało sztywna, a to, że amortyzator nabrał luzów, a to znowu manetka (miałem tam klamkomanetki alivio) wygięła się nie wiadomo jak i kiedy i utrudnia zrzucanie a to w końcu urwała się guma w okolicach przyrodzenia w siodełku. Postanowiłem więc jesienią zmienić kilka części. I tak zmieniałem, że na wiosnę złożyłem sobie kompletnie nowy rower a po Evo to został mi jedynie koszyk, który i tak nie był w komplecie:) Kupiłem ramę Canyona i powiem krótko - niebo a ziemia. Podsumowując - nie zachwycałbym się tak nad tym EVO jak pewnie nie zachwycałbym się żadnym nowym rowerem w tych granicach cenowych. Jest to dobry wybór jeśli robi się lajtowe do 1.500 km rocznie - jest wtedy jakaś gwarancja, że dbając o sprzęt nie będzie trzeba niczego wymieniać przez najbliższe dwa lata. Podobnie będzie z Krossem Hexagonem V6 czy levelm A2 lub z którymś T-bike'm w tej cenie. I nie zgodzę się jeszcze z jedną opinią: "4. Rama - wytrzymała hydroformowana, idealna baza do dalszych szaleństw". Ta rama raczej nie nadaje się do rozbudowy. Szkoda sensu jak to mówią
  12. Świetnie się prezentuje! Trzymałbym go w sypialni między łóżkiem a telewizorem
  13. www.emtebe.pl

  14. www.emtebe.pl

  15. www.emtebe.pl

  16. www.emtebe.pl

  17. Dobre! Weź miarę krawiecką i zmierz obwód swojej czaszki owijając ją nad linią uszu mniej więcej równolegle do płaszczyzny podłogi.
  18. Ten mój kask (Lazer X3M) nigdzie nie popękał tylko nad lewym uchem ma wgniecenie na jakieś pół centymetra. Żona, która jest amazonką, twierdzi, że w wypadku toczka po każdym wypadku, w którym toczek w jakikolwiek sposób 'ucierpiał', należy go wymienić na nowy. Jednak rowerowy to przecież nie twarda plastikowa skorupa tylko rodzaj pianki. Chyba pojeżdżę jeszcze w tym kasku, bo wygląda mi, że nie stracił swojej funkcji ochronnej. Szynski ja też mam kanciasty łeb i ten Lazer jako jedyny mi się elegancko i wygodnie na głowie ułożył. Spróbuj, może i Tobie podpasuje.
  19. Podpisuję się jedną ręką pod tym, co napisałeś (podpisałbym się dwoma, ale druga w gipsie;). Kask X3M najlepiej pasował na moją kanciastą czachę a przymierzałem sporo innych Giro, Bell, Northtec z różnych półek cenowych. I, co najważniejsze, sprawdził się w boju - wytrzymał uderzenie o asfalt chroniąc skutecznie nienajmądrzejszą zawartość, która wraz z całą resztą wyprzedziła rower po nadużyciu przedniego hamulca (ostatni odczyt w czarnej skrzynce - 32 km/h;).
  20. Kupiłem dzisiaj kask i pojechałem na przejażdżkę. Na asfalcie po płaskim jechałem jakieś 32 i nagle wypadł mi z kieszeni portfel (wziąłem go właśnie na ten kask). No to po hamulcu ale zbyt gwałtownie i poleciałem przez kierownicę. Teraz mam łapę w gipsie a w kasku niezły wgniot. A taki był ładny i nowy...
×
×
  • Dodaj nową pozycję...