Ja również witam
A gdzie tam, to jak zwykle moje rodzinne okolice, rzeka Bóbr, okolice Jeleniej Góry
Ja raczej uważam, że mam dość duże szczęście bycia w odpowiednim miejscu w odpowiednim czasie.
Być może masz rację. Na szczycie nigdy nie byłem, pod owszem, ale od tej strony góry nigdy nie widziałem. Powiedziano mi, że to Matterhorn i nie miałem powodów, żeby nie wierzyć. Jeśli jednak masz rację, to przez dwa lata żyłem w kłamstwie...