elkaziorro

Podobno w fotografii mniej znaczy więcej.

Taka niby jesień.

Dawajcie ten śnieg, bo brzydko.

Ale masz prawo nie wierzyć. Ja też nie wierzę w to, co się w kraju dzieje, a jednak to jest fakt. Zdjęcie było zrobione o godzinie 18:50, czyli nieco ponad 2 godziny po zachodzie słońca. Aparat ustawiony w kierunku zachodu, czas naświetlania 25s, iso 800, więc dzięki tym parametrom można było rozświetlić widok, gdzie patrząc bez aparatu było już praktycznie ciemno. Dzięki tym ustawieniom aparatu widoczne były w miarę wyraźnie gwiazdy, a chmury były naprawdę cienkie - zanim zaszło słońce wydawały się lekką mgiełką na niebie, przez którą praktycznie wszystko było widać.

No i gdzie ta zima?

Uwaga, jedzie! W tym roku jednak z powodu horrendalnej inflacji nie stać go na prezenty dla wszystkich grzecznych, dlatego będzie działał odwrotnie - prezenty dostaną tylko największe łobuzy. Niektórzy pewnie zadowoleni.

To jest rzeka bobrów. Bobry są spoko. Nawet jak zrzucą do wody kładkę, a do następnej są 3 km. Szanuj bobra.

Pierwsze białe w tym roku.

Ostatni (raczej) taki weekend w tym roku.

Uciekaj kto może.

Wschód czy zachód?

Do domu, w linii prostej, tylko 4 km.

U mnie już babie lato - w trawie, w powietrzu, w nosie.

Rozdziobią nas te kruki czy nie?

Nie tylko ludzie chcą foteczkę z jesienią w tle.

Jeszcze nie wszystko zwiało z drzew.

Taką niedzielę to ja szanuję.

"Po prostu pastelowe"

Kotłuje się na Śnieżnych Kotłach.

Trochę mi góry przybieliło.

Pikna, ale zima jesień.

Ledwo dobranocka się skończyła, a na dworze już noc.

No taki mam u siebie klimat

Fajna ta jesień póki co.

Poranek jak malowany.