Ja mówiłem Pani doktor, że lubię ćwiczyć. Niestety nie mogę zacząć intensywniej ćwiczyć przed lutym.
Miałem problem z krwią. Dokładniej była to anemia i to dosyć zaawansowana.
Chodzi o to, że miałem strasznie dużo wysiłku, a krew miała słaby transport wszystkich potrzebnych związków, przez co "zjadałem się od środka" i wszystkie moje rezerwuary poszły w piz.u. Teraz muszę się odbudować i dlatego nie mogę się wysilać.
Aktualnie mogę po pół godziny dziennie poćwiczyć, ale to też musiałem długo namawiać Panią doktor.
Dodam jeszcze, że moja choroba rozwijał się jakieś pół roku, bo nie robiłem badań krwi.
Więc Twoje gadanie andrej jest bezsensowne, bo jest dużo innych poważnych chorób, które wykluczają wysiłek fizyczny.