-
Liczba zawartości
247 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
2
Typ zawartości
Profile
Forum
Galeria
Blogi
Kalendarz
Collections
Zawartość dodana przez goncik
-
Z albumu: Spec w terenie
Identyczny fragment trasy jak ciut ponad rok temu. Tym razem inne hamulce, koła i chwyty. 2012-06-17© goncik ©
-
Powiedzmy, że stroke adjust jest ustawiona na minimum - po ugięciu klamki o 2 cm zaczyna się hamowanie, stroke adjust ustawione na środek hamowanie zaczyna się po naciśnięciu klamki o 3 cm. Stroke adjust na maksimum to hamowanie zaczyna się po ugięciu klamki o 4 cm. To wszystko bez zmiany położenia klocków względem tarczy.
-
-
Z albumu: Hamulce
Widok poglądowy na tylne koło z hamulcem i oponą Schwalbe Fat Albert.© goncik ©
-
Z albumu: Hamulce
© goncik ©
-
Z albumu: Hamulce
© goncik
-
-
-
Z albumu: Specialized Stumpjumer FSR Pro
Rower już z nowymi hamulcami i oponami. Hamulce: Avid BB7 + SD7 -> Hayes Prime Pro. Opony: Geax Mezcal -> Schwalbe Fat Albert.© goncik ©
-
Specialized Stumpjumer FSR Pro
goncik zaktualizował → album galerii w kategorii → Galeria użytkowników forum
-
-
-
Obecnie to się trochę zmieniło. Opony Fat Albert występują w rozmiarze 24 i 26 cali i szerokości 2,25 i 2,4. Chociaż pierwsze Fat Alberty miałem w rozmiarze 2,1. Opona używana z tyłu rozerwała się, ale przód jeszcze jeździ a opona ma chyba z 7 lat. Potem miałem jeszcze opony Specialized FastTrack i Kenda a w obecnym rowerze Geax Mezcal. I ponownie wracam fo Schwalbe Fat Albert a Geaxy nie wiem może sprzedam, ale mnie się nie nadają... A podłoże po jakim jeżdże to jak najmniej asfaltu. Obecnie kupione FA to 26x2,25
-
-
Z albumu: Hamulce
Przewód wraz z gumową osłonką na ramę. Przewód ma 5,4 mm średnicy i tu w porównaniu z pancerzem Clark's Pre Lube, przerzutkowym.© goncik
-
-
-
Jeśli chodzi o mój model BB7 to post GENIALNY. W końcu poradziłem sobie z piszczącymi hamulcami. U mnie było tak, że na 99% woda, temperatura i ogólnie warunki atmosferyczne wymyły część smaru przez co tłoczki wpadały w wibracje a co za tym idzie hamulce piszczały przy hamowaniu.
-
Troszkę się zapomniałem, ale tak jak obiecałem w poprzednim poście, że coś napiszę gdy przekroczę 1000 km. Minęły 2 sezony (w tym wyprawa w Bieszczady) i ponad 1400 km a koła bez zmian: proste, nie centrowane, nic się nie obskrobało, nawet naklejki na swoim miejscu... i kręcą się jak na początku
-
-
Krótki test chwytów rowerowych W sumie temat dość błahy, ale to w końcu za nie trzymamy kierownicę kiedy kierujemy i "siłujemy" się z rowerem. Jak się orientuję to są 2 grupy rowerzystów: jedni wolą gripy z gąbki a inni gumowe. Ja wolę gumowe i to o nich będzie. A mianowicie: ODI Ruffian Lock-On 130mm ( http://www.odigrips.com/ruffianlock-ongrip130mm.aspx ) i ODI Rogue Lock-On 130mm ( http://www.odigrips.com/roguelock-ongrip130mm.aspx ). Chwyty porównuje poprzez doświadczenia z uchwytami z gąbki, chwytami gumowymi jakie standardowo stosuje np.: Kona czy Gary Fischer w niższej/średniej półce rowerów. Obydwa chwyty wykonane są z miękkiej, ale odpornej gumy. Czuć, że dłoń dobrze trzyma kierownicę, nie ma mowy o nieumyślnych przesunięciach dłoni, uślizgach czy czymś podobnym. Gigantyczna przewaga nad innymi chwytami to Lock-On czyli system montażu chwytów. Chwyt na sztywno zatrzaskuje się w metalowych obręczach / zaciskach, które są skręcane śrubkami. Daje to łatwe zakładanie i zdejmowanie chwytów z kierownicy - nieporównywalnie łatwiejsze do zwykłych chwytów. Po zaciśnięciu śrubkami zacisków cały chwyt nie ma prawa się poruszyć i tak jest. Coś o trzymaniu: Odi Ruffian maja średnicę mniejszą od Rogue o 3 mm, są po prostu cieńsze. Teoretycznie producent podaje, że lepiej nadają się do XC, ale jak masz dużą dłoń (powiedzmy 20 cm od początku dłoni do końca najdłuższego palca) to bez zastanowienia bierz Rogue - ich zwiększona średnica pozwala pewniej chwycić kierownicę a dłoń mniej się męczy przy dłuższym, mocniejszym trzymaniu kierownicy jak się mknie po wertepach. Doświadczenia z: Odi Ruffian miałem około roku, ale były jednak troszkę za wąskie i dłonie bolały - te oddałem dziewczynie a obecnie mam Rogue. Bieżnik na Ruffian’ach to takie drobne piramidki a na Rogue duże klocki i jak pisałem wcześniej miękka, odporna na ścieranie guma zapewniająca w każdych warunkach mocne i pewne trzymanie kierownicy - REWELACJA. Kolor zacisków to rzecz gustu - miałem szare, które oddałem dziewczynie a teraz mam czarne i obydwie wyglądają super. Ale wybór kolorów jest większy, ale w polskich sklepach wybór jest wąski. Cenowo stoją po 80 zł za komplet. Można kupić sobie także same gumowe chwyty bez zacisków za 60 zł. W sumie to sporo jak na chwyty, ale myślę, że warto było dać tyle kasy za coś czego już nie będzie chciało się zmienić. Odi Ruffiany kupiłem w AMP Bike w Warszawie a Rogue w Airbike także w W-wie.
-
Z albumu: Specialized Stumpjumer FSR Pro
-
-
-