Skocz do zawartości

senjiro

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    1 284
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    6

Zawartość dodana przez senjiro

  1. http://allegro.pl/hayes-stroker-trail-komplet-przod-tyl-i1347394158.html nic nie pisze że tarcz nie ma w komplecie
  2. Tutaj nie mogę się zgodzić bo jakoś Manitou też stosuję jedną komorę i amortyzatory nie są wcale mało czułe. Kwestia dobrania sprężyny negatywnej o odpowiedniej czułości i progresji. Żeby było śmieszniej to Manitou do wszystkich amortyzatorów daje tylko jeden typ sprężyny
  3. pytanie czy bierze się ceny z allegro/sklepów internetowych czy dystrybutora;/
  4. Jak za ta cenę to całkiem niezła waga, ja za moje dałem ostatnio 45zł na allegro. Fakt ze siodełko jest dosyć twarde, ale tak naprawdę to dużo zależy od pampersa w spodenkach. Jeśli się jeździ bez to faktycznie może być ono nieodpowiednie. Ponza bardzo ciekawie wygląda, ale cenowo bardziej okazyjnie plasuje się SKN.
  5. To fakt, blokada nie zachwyca, w szczególności że sama manetka w poprzednich latach była średniej jakości. Z tego co widziałem teraz już to poprawili. A sam amorek rewelacja, ja miałem zamontowaną wersję Disc 80mm w Authorze Intinctcie i mimo małych luzów super to chodziło. Bardzo fajne było też to że blokada była na sztywno więc jak jeździłem po asfalcie to amorek się nie uginał w ogóle i przez to fajnie się podjeżdżało w korbach:)
  6. No właśnie możesz coś więcej powiedzieć na temat hamulców? Bo z tego co widziałem to Author też je pakuje w tańszych modelach. Jak się przejechałem na rowerze od kumpla to nawet fajnie działały. Ponoć są bardzo toporne, ale przy tej cenie to ważne raczej żeby dobrze hamowały tylko
  7. Hehe, to chyba na Stokerze Ryde musiałeś jeździć, bo jak opisałem mały test to dużo ludzi negatywną opinie miało na temat tego hamulca
  8. Zawsze troszkę sceptycznie podchodziłem do japońskiej marki opon. Może głównie dlatego że kupowałem ogumienie tylko przez internet, a tam niestety panaracerów jest jak na lekarstwo. Na forach i maratonach króluje papierowe Schwalbe, którego także przez kilka lat byłem zatwardziałym fanem. Po wielu km i jeszcze większej ilości kapci stwierdziłem, że dość i pora na zmiany. Zdecydowałem się na kupno 2 kompletów opon: na mokro/górskie warunki (Panaracer Rampage 2,1) i na sucho/wyścigowe (Panaracer Razer XC 2,1). Parametry: Na pierwszy rzut oka sama opona jest stosunkowo szeroka i sprawia wrażenie balona. Brak agresywnego bieżnika na bokach i jego niski profil nie budzą zaufania. Waga realna waha się w graniach 470-500 gram, więc jak na tą szerokość nie jest źle. Ze strony producenta możemy wyczytać, że oponka posiada elastomerowe taśmy na krawędziach (ASB) i zwiększoną zawartość naturalnej gumy w celu zmniejszenia oporów toczenia (ZSG natural compound). Klocki o różnej wysokości mają zwiększać przyczepność na zakrętach (Multi Step Knob). Jazda: Opona jest naprawdę szybka, lekko się toczy i wydaje z siebie przyjemny szum. Bardzo przypomina mi pod tym względem Continentala Race Kinga, pod innym niestety też - mało trzyma na zakrętach. W tym momencie powinna pojawić się cisza i głośne: "buuuuuuuuu..... do bani", ale powiem wam szczerze, że jak bardzo długo jeździło się na wszędzie trzymających Schwalbe Nobby Nic, to zdolność do oceny trzymania na zakrętach staje się mało obiektywna . Z Race Kingami było tak samo, na początku załamka, a po pewnym czasie stwierdziłem, że te oponki nie są wcale takie złe. Wiele wymagały, ale sporo też dawały od siebie. Traciło się jadąc wolniej na zakrętach, ale zyskiwało na suchych ubitych scieżkach i szutrach - jak sobie pomyślę w tym momencie o takich maratonach jak Poznań, Wrocław czy Kraków to wybór opony nie byłby już takim problemem. Póki co oponka służyła mi na leśnych treningach, lokalnych xc i jednym uphillu w górach- wszędzie spisywała sie wyśmienicie. Lekkie błoto też znosiła bez większych problemów, gorzej było kiedy mokrej mazi pojawiało się na trasie więcej - tam oponka „tańczyła” na boki. Nie udało mi się na niej załapać też żadnego kapcia, ale patrząc na wagę to w przyszłym sezonie będę używał jej dla pewności tylko z mleczkiem. Opona była także testowana przez chłopaków z napieraj.pl, gdzie udało im się przejechać na niej całą Transcarpatie. Poza tym ścigają się też na niej zawodnicy z DSR. Myślę, że Razer XC jest naprawdę ciekawą alternatywą na szybkie i mało wymagające trasy. Może bez problemu konkurować z takimi oponami jak Continetal Race King, Kenda SBE czy Maxxis Larsen- wybór należy jednak do was:) Plusy: +konkurencyjna waga i cena +bardzo dobra trakcja w suchych warunkach +niskie opory toczenia Minusy: -małe trzymanie na zakrętach - problemy w błotnistym terenie (opona nie jest do niego dedykowana!)
  9. Witam, zapraszam do mojego małego testu hamulców Hayes Stroker Ryde: http://cyclingdiary.blog.pl/ Stroker Ryde jest najniższym modelem Hayesa i niestety jako jedyny model różni się znacząco od swoich braci z wyższych półek. U mnie komplet tych hamulców zamontowany był seryjnie w rowerze i przyznam się szczerzę, że jak do tej pory jestem z nich zadowolony (z małymi wyjątkami). Budowa zewnętrzna i wygląd: Wszystkie modele z rodziny Stroker posiadają zbliżoną budowę klamki hamulcowej. Za duży plus trzeba uznać to, że na samej kierownicy nie zajmuję ona dużo miejsca, a co ważne montowana jest na dwie śruby imbusowe (4mm) co bardzo ułatwia montaż i demontaż, bez konieczności ściągania rogów, uchwytów i manetek. Warto wspomnieć , że mocowanie to jest kompatybilne z matchmakerem Avida co pozwoli nam na zamontowanie manetek i hamulca na jednej obejmie kierownicy. Model Ryde posiada także jak inne modele Hayesa regulowane wychylenie klamki, niestety w jego przypadku nie odbywa się to za pomocą specjalnego pokrętła, a za pośrednictwem klucza imbusowego 2,5mm. Sama klamka nie jest kompatybilna z innymi modelami i wykonana jest z odlewanego, a nie kutego aluminium. 2-tłoczkowy zacisk nie różni się znacząco wyglądem od pozostałych modeli. Posiada niekompatybilne z innymi modelami Hayesa klocki hamulcowe o zmniejszonej powierzchni (398mm2), które mocuje się przy użyciu klucza imbusowego. Mocowanie klocków można zaliczyć na plus, gdyż nie wypadnie nam ani żaden pin, ani zatrzask - raz skręcimy i pewne. Waga przedniego hamulca bez tarczy i adaptera to 273 gramy, tylnego z adapterem 328 gram, natomiast tarcze ważą 115 gram co w tym przedziale cenowym jest wynikiem całkiem dobrym. Siła hamowania i modulacja: Powiem szczerze, że w pierwszym momencie nie byłem zachwycony. Jednak po lekkim dotarciu hamulce, a raczej hamulec działały coraz lepiej. Napisałem hamulec, gdyż z tylnym miałem małe problemy, które rozwiązało odpowietrzenie (fabrycznie musiał być lekko zapowietrzony). Nie będę opowiadał bajek, że jednym palcem da się zatrzymać rower, bo jeszcze w żadnych tarczówkach się z tym nie spotkałem. Moim zdaniem hamują całkiem nieźle, trudno spodziewać się po najniższym modelu hamulca rewelacji, ale prawie w każdym terenie dają sobie radę. Prawie w każdym, bo tylko na maratonie w Ustroniu miałem na bardzo długich zjazdach drobne problemy, jednak mała powierzchnia klocków robiła swoje i zarówno one, jak i tarcza nagrzewały się dość znacząco, co utrudniało bardzo hamowanie. Pytanie jednak, które hamulce nie nagrzewały by się w takich warunkach? Jeśli chodzi o inne maratony, jak np. Szklarska Poręba lub lokalne XC hamulce spisywały się wyśmienicie. Czytałem również opinie na temat słabej modulacji, ale szczerze powiedziawszy chyba jestem za małym znawcą tematu, bo ja tego jakoś nie zauważyłem. Podsumowanie: Hayes Stroker Ryde wydaje się być ciekawym hamulcem i w większości zastosowań na pewno się sprawdzi. Spotkamy go w dużej mierze w rowerach seryjnych, gdzie na pewno będzie lepszym rozwiązaniem niż tanie modele Shimano, Avida czy też Tektro. Bardziej wybrednym proponowałbym jednak zakup modelu Trail, którego siła będzie z pewnością odrobinę większa. Potwierdzą to na pewno zawodnicy z DSR, którzy jeżdżą na najwyższym modelu (Gram), który nieznacznie różni się od Trail`a budową, a żadnego słowa na jego temat nie powiedzieli, Plusy: +dobra siła hamowania +niska cena klocków hamulcowych +łatwe mocowanie na kierownicy +regulowane wychylenie klamki +niska waga i dobrej jakości tarcze +łatwy dostęp do części zamiennych Minusy: -skłonność do przegrzewania się na długich zjazdach -odrobinę za wysoka cena
  10. to ja mam inne pytanko, mam 176cm wzrostu i chce kupic rowerek Author A-Ray? Czy rozmiar L nie bedzie na mnie za duzy? http://www.velo.pl/codeigniter/velo/assets...A-RAY%201.0.gif
×
×
  • Dodaj nową pozycję...