Skocz do zawartości

senjiro

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    1 284
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    6

Zawartość dodana przez senjiro

  1. No nie wiem czy byś się taką małą pompeczką obronił
  2. Sunturze XCP 75 prawie 3 lata, teraz bawi się nim mój ojciec. Wrzucę Ci nawet fotkę bo widzę że coś nie bardzo dajesz wiare.
  3. Jak każda niemiecka firma SKS słynie z precyzji i solidności. Chyba nie ma osoby, która nie zetknęła by się z jej produktami. Wszelkiego rodzaju pompki i błotniki to główny asortyment jaki może nam zaproponować ten producent. Sam od wielu lat byłem użytkownikiem nieśmiertelnej pompki Rookie XL, którą wozi ze sobą chyba połowa uczestników maratonów. Jednak kiedy i ona (mimo wspomnianej nieśmiertelności) dokonała żywota, zdecydowałem się na zakup czegoś z wyższej półki. Jak to zwykle bywa z nowymi zakupami, zasugerowałem się opinią znajomych i wybrałem SKS SuperShort. Pompka trafiła w moje ręce w tym tygodniu i pod względem wykonania niemiecki producent mnie nie zawiódł. Wykonana jest ona w całości z wytrzymałego tworzywa, które w większości schowane jest szczelnie w specjalnej aluminiowej osłonie, służącej też jako uchwyt pompki. Gumowa zatyczka, standardowa we wszystkich pompkach SKS zabezpiecza końcówkę przed działaniem błota i wody. Uszczelniona dźwignia zaciskowa umożliwia pewne chwycenie przez pompkę, każdego rodzaju wentyla. Kończąc opis kilka informacji od samego producenta: Cylinder: tworzywo sztuczne, teleskopowa konstrukcja Końcówka :uszczelniona z dźwignią zaciskową, do wszystkich typów wentyli Długość: 164 mm Maksymalne ciśnienie: 6 bar / 87 psi (bez problemu napompowałem dętkę w rowerze szosowym) Waga: 103 g (realna 104 g) Uwagi: rękojeść aluminiowa ustawiana poprzecznie, uchwyt pod koszyk na bidon Test Mógłbym napisać, że napompowałem dętkę bez problemu i pompka jest super. Czytelnicy i testy dla nich są dla mnie najważniejsze, więc podszedłem do sprawy bardziej rzeczowo. Za oknem zima i śnieg, a mimo to wielu z nas wybiera się na mroźne treningi. Prawdopodobieństwo złapania kapcia w takich warunkach jest minimalne, ale może przydarzyć się każdemu z nas. Biorąc pod uwagę temperatury panujące za oknem zmiana dętki na należałaby do przyjemności. W takich warunkach bez wątpienia dobra pompka byłaby kluczowa. Dlatego niewiele myśląc spuściłem całe powietrze z przedniego koła i przystąpiłem do ekspresowej wymiany. Żeby nie było tak wesoło same pompowanie przeprowadziłem bez rękawiczek (czego oczywiście nie radzę), aby potem nikt nie powiedział, że mi się nie śpieszyło. Zmontowanie samej pompki i zaczepienie jej za wentyl to dosłownie 5 sekund. Samo pompowanie , dzięki teleskopowej budowie pompki zajęło mi 1,5min, o czym może poświadczyć mój fotograf, potem już tylko szybkie założenie koła, montaż pompki i w drogę! Podsumowanie: SKS SuperShort to na pewno bardzo ciekawa alternatywa, mała, stosunkowo lekka i solidnie wykonana, nie zawiedzie nas w żadnym momencie, ani przy żadnej pogodzie. Plusy: +wykonanie +wytrzymałość +szybkie pompowanie i mocne trzymanie wentyla Minusy: -cena (za jakość trzeba płacić) -waga (maniakom masy może nie przypaść do gustu)
  4. Najlepiej będzie napisać na oficjalnego maila: office@velo.com.pl - pod tym względem dosyć szybko odpowiadają. Co do samego zamówienia do trzeba zamawiać przez sklepy bo Velo jako dystrybutor nie prowadzi sprzedaży detalicznej. Nawet ja zamawiam przez sklep mimo że mam na tyle blisko że mógłbym sobie podjechać.
  5. Ta moja ma jeszcze większy błąd. Ale przynajmniej można realnie określić masę bez żadnych zbędnych wyliczeń
  6. Ja mam taką i cały rower ważę - http://allegro.pl/cyfrowa-waga-hakowa-wedkarska-40kg-10g-z-lcd-178-i1347561012.html Co do części to Clatronic daje rade:D
  7. Wystarczy zakupić zestaw naprawczy, który poprawia 2 czynniki powodujące powstawanie niemiłych odgłosów z tłumika. Jako że kolega jeździ na amortyzatorze Drake, podeszliśmy poważnie do sprawy i za całe 14,90zł kupiliśmy za pośrednictwem naszego lokalnego sklepu, zestaw naprawczy do tego amortyzatora. Pierwsze od czego musimy zacząć to wyciągnięcie tłumika. Nie będę tutaj narzucał żadnego sposobu bo informacji na ten temat znajdziecie mnóstwo w internecie. Po wykręceniu sam tłumik wygląda jak na zdjęciu poniżej: Po mocniejszym pociągnięciu za oba końce, trzpień ulega wyciągnięciu i sam tłumik rozdziela się na dwa elementy: Głównym winowajcą odgłosów wydobywających się z amortyzatora jest właśnie trzpień wykonany z tworzywa.... ....który po rozmontowaniu trzymających go elementów można wyciągnąć Jeśli porównacie trzpień z zestawu naprawczego i ten, który wciągnęliście z tłumika, to różnicę widać gołym okiem. Końcówka z nowego trzpienia jest w kształcie walca, dzięki czemu łatwiej trafia w sprężynkę znajdującą się w dolnej części tłumika i nie powoduje niemiłego stukania. Po zamianie montujemy górny element w sposób jaki został od zdemontowany. Dolna część tłumika też ma swojego winowajcę. Jest nim metalowa podkładka, która również w małym stopniu może powodować dziwne dźwięki. Nowa podkładka jest bardziej wygięta przez co lepiej dolega do samego tłumika. Musimy o tym pamiętać podczas jej montażu, dlatego podkładkę należy montować zaznaczoną kropeczką do góry. Aby ją wymienić wystarczy ściągnąć zabezpieczający o-ring, uszczelkę i małą sprężynkę. Po wymianie podkładki wkładamy dolną część tłumika w górną i gotowe. Prawda że proste? Co do samych dźwięków, to po wymianie wyżej podanych elementów przestały się one już pojawiać. Dystrybutorem Manitou jest firma Velo , najlepiej pisać na tego maila: office@velo.com.pl
  8. na mtbnews.pl jest nota na ich temat
  9. Nie pasowała mi ta nazwa podkoszulek, więc zmieniłem na bluza (termoaktywna w domyśle). Co do komfortu cieplnego to już każdy sam musi sobie ocenić. Faktycznie nasze się różnią Co nie zmienia faktu że moim zdaniem to całkiem fajna bluza.
  10. W związku z tym, że za oknem pełno śniegu i temperatury oscylują poniżej zera, to dziś kilka słów na temat termoaktywnego podkoszulka Accent Mateo, której używam już kilka ładnych lat . Bluza wykonana jest z bioaktywnych włókien Meryl Skinlife. Ich zastosowanie zapobiega wyjałowieniu skóry i pozwala uniknąć powstawania nieprzyjemnych zapachów. Doskonale trzyma ciepło i odprowadza pot. Tyle słów od producenta. A jak to wygląda w praktyce? Bluza jest naprawdę bardzo ciepła i nie warto zakładać jej powyżej zera. Oddychalność nie poraża, ale należy pamiętać o tym, że jadąc na rowerze górna połowa naszego ciała pozostaje praktycznie w bezruchu i jest narażona na bardzo zimny wiatr. Używam jeszcze bluzy Crafta oraz Berknera i przyznam się szczerze, że Accenta zostawiam sobie na naprawdę ekstremalną pogodę. Jak można wyczytać w opisie i co potwierdzę w rzeczywistości bluza jest naprawdę miła w dotyku. Mi służy ona jako warstwa bezpośrednio na gołe ciało, a na nią ubieram tylko kurtę lub bluzę w zależności od pogody. Biegałem w niej, jeździłem na nartach i na rowerze – potwierdzam, że wszędzie spisuje się bardzo dobrze pod warunkiem, że ubierzemy ją na odpowiednią pogodę, w innym wypadku możemy się niemiłosiernie spocić. Co do samej ceny to muszę powiedzieć, że jest ona porównywalna do bluz innych producentów, więc wybór należy tylko do nas. Podsumowanie: Plusy: +bardzo ciepła + materiał miły w dotyku +porządnie wykonana + konkurencyjna cena Minusy: -mała oddychalność -nie schnie tak szybko jak zapewnia producent
  11. Życie każdy Ci uratuje, co do patentów wszelkiego rodzaju to mają one głównie poprawiać wygodę użytkowania. Lepiej jeździć nawet w takim za 30zł z Decathlona niż w ogóle nie zakładać, zwłaszcza teraz. Ja zawsze jeżdżę w kasku i chociaż miałem tylko jeden poważny upadek to patrząc na wgniecenie, które w nim mam ciesze się że nie była to moja głowa.
  12. To trochę dziwne bo miałem ten sam rocznik właśnie i jakoś nie miałem problemów z blokadą. A wiadomo jaka była tego przyczyna? W sumie zarówno RST jak i Manitou robi blokadę na całkowicie sztywno, więc jak się zapomni odblokować amora to mogą być potem kredki
  13. A padała w jakimś roczniku w ogóle?
  14. Tego nie wiem, bo od tego sezonu Kaiser jeździ w Shimano Polska razem z Markiem Konwą. A on ściga się na Scottcie Sparku z Foxem, o ile się nie myle, ale niech mnie ktoś poprawi w razie czego.
  15. Wszyscy wiemy że tak jest, więc bez sensu o tym gadać. Żaden zawodnik nie przyzna się do tego że coś działa nie tak. Nawiązując do Twojej wypowiedzi to nie znam żadnego zawodnika, który by siedział na forum i się wypowiadał Reasumując to dobry amortyzator za rozsądną cenę, który poradzi sobie z każdym maratonem, ale mając większe fundusze na pewno warto zastanowić się na czymś innym. Edit: A Kaiser już na nim nie jeździ. Najwyraźniej nie przypadł mu do gustu ten amorek
  16. W takim razie chyba najlepiej przeczytać ten temat od początku, bo na temat działania amortyzatora i gdzie kto na nim jeździ było już pisane.
  17. Jakby nie był trwały to by mu się rozpadł A co do drugiego, to się zgodzę, ważne żeby jak najszybciej dojechać do mety, a jak amorek działa to już sprawa drugorzędna Kolega, który jeździł na Langa opowiadał mi, że niektórzy mieli tam tak napompowane Sidy, że praktycznie im się w ogóle nie uginały
  18. Od 4 lat RST ten amortyzator robi, o ile się nie mylę. Pamiętam że pierwsza jego wersja nie była zachwycająca kolorystycznie
  19. Tym bym się raczej nie przejmował. First ma lagi 30mm, poza tym od 2 lat nie w nim już problemu z luzami. A wątpliwości czy wytrzyma są bardzo przesadzone. Kaiser na nim jeździł i wygrywał, więc czemu mam nie wytrzymać? Tutaj sobie o tym możesz poczytać http://portal.bikeworld.pl/rower/artykul/4693/Rower.Cesarza/
  20. Wystarczy napisać na maila do Polskiego dystrybutora Hayesa: office@velo.com.pl A jeśli jakimś cudem by nie mieli to tutaj możesz go dostać: http://www.chainreactioncycles.com/Models.aspx?ModelID=19998
  21. Możesz, ale nie jest to konieczne.
  22. Wystarczy cofnąć palcami, a jak nie to weź płaski śrubkoręt, obklej taśma izolacyjną aby nie uszkodzić klocków i rozeprzyj na boki. Powinno pomóc
  23. Jeździłem na Suntourze i RST First. Z RS miałem styczność tylko w starych modelach (Sid i Duke). A sugerowałem się tym co pisze w postach powyżej
  24. Myślę że Suntour jakością działania się do Firsta nie umywa. Za to Firsta nie ma co porównywać do RS bo to inna póka (mowa tu o Rebie). Najprościej przedstawić to w ten sposób. Suntour<RST First<RS Reba
  25. Sam bym sobie takie chętnie sprawił. Ale póki co pomęczę jeszcze moje Ryde`y:)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...