-
Liczba zawartości
1 284 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
6
Typ zawartości
Profile
Forum
Galeria
Blogi
Kalendarz
Collections
Zawartość dodana przez senjiro
-
[konserwacja] czyszczenie łańcucha - sposoby
senjiro odpowiedział pawel1315 → na temat → Naprawa i konserwacja roweru - zrób to sam
Tez jestem tego zdania, częste szejkowanie sprawia że łańcuch jest nieźle rozklekotany i przez to nawet po nasmarowaniu olej bardzo szybko z niego wycieka i trzeba smarować na nowo;/ Ja czyszczę FL Grunge Brush i jest ok,. Poza tym nie chce mi się rozpinać i babrać w tym, chyba że faktycznie jeździ się na kilku łańcuchach wtedy jest to jakaś metoda. Zawsze byłem zdania ze najwięcej syfu zbierają kółeczka przerzutki i kaseta, z której potem wszystko przenosi się właśnie na łańcuch. -
[smarowanie] Zalety i wady olejów do łańcucha
senjiro odpowiedział Maciek764 → na temat → Naprawa i konserwacja roweru - zrób to sam
A jak z łapaniem syfu? -
[konserwacja] czyszczenie łańcucha - sposoby
senjiro odpowiedział pawel1315 → na temat → Naprawa i konserwacja roweru - zrób to sam
Co czyszczenia samego łańcucha to miałem zamiar kupić do tego specjalny przyrząd, ale stanęło na szczotce Finish Line Grunge Brush tutaj filmik z mnogością jej zastosowań, Zwykle nalewam benzyny do puszki, mocze szczotkę i czyszczę, potem przecieram szczotką i gotowe -
Poxipol albo poxilina powinny załatwić sprawę
-
[amortyzator] Manitou R7 Super Clickit
senjiro odpowiedział Malandato → na temat → Amortyzatory rowerowe
Pamiętam jak pare lat temu na allegro Bombery chodziły po 700-800zł, a u dystrybutora grubo ponad 2000 . Co do różnicy ceny w przypadku Manitou nie jest jeszcze ona tak bardzo rażąca, jak się ma jeszcze jakiś sprawdzony sklep to spokojnie te 10% zniżki da się wywalczyć, a reszta tej dopłaty, to jak mawia mój znajomy sprzedawca to "cena świętego spokoju" Jak już tak bardzo będzie brakowało mi sztywności to decydując już się na golenie 32mm dołożę do tego jeszcze sztywną oś, więc wybór padnie za pewnie na Minute. -
Ja miałem w Garminie podobny problem z przystawką na tylnym trójkącie. Wystarczy taśma dwustronna i pewnie siedzi na swoim miejscu. Co do czujników mocowanych na widelcu to z mojej bezprzewodowej sigmy też często mi się przesuwał, kropelka rozwiązała problem
-
Moim zdaniem całkiem nieźle trzymają na mokrym i jest to właśnie zasługa miękkiej gumy, która dodatkowo bardzo szybko schodzi. Inna sprawa jest taka że oponki średnio nadają się na asfalt, w terenie spisują się dużo lepiej. Jeździłem na przedniej zalanej mleczkiem i super się uszczelniała - wystarczyła zwykła pompka serwisowa.
-
Ja jeżdżę w takich. W sumie nic im nie dolega. Sztywne, lekkie, klamra delikatna, ale mocno trzyma, dałem 300zł. Mogłyby lepiej siedzieć na pięcie, ale to nie Sidi
-
[amortyzator] Manitou R7 Super Clickit
senjiro odpowiedział Malandato → na temat → Amortyzatory rowerowe
Czy ja wiem czy co rusz. Ja jeżdżę na używanym R7 i póki co nie ma żadnego problemu z tłumikiem. Ten kupel ważył koło 90kg, więc może stąd jego problemy wynikały. A tak de facto co w takim tłumiku Ci się może zepsuć? Tłumik Manitou nie ma jakiejś skomplikowanej budowy. Nie wiem jak Rock Shox bo mimo że miałem SID`a i Duke`a nie dane mi było rozbierać. -
[amortyzator] Manitou R7 Super Clickit
senjiro odpowiedział Malandato → na temat → Amortyzatory rowerowe
Luzów póki co nie ma i spisuje się całkiem nieźle więc nie ma co kombinować za bardzo. Co do carbonowej wersji Manitou to tez lekkie zaskoczenie że jej nie ma. Kolega jeździł, ale nie miał o niej za dobrego zdania, ciągle miał jakieś problemy z tłumikiem,no ale z carbonu były de facto tylko golenie. Sądzę że to raczej jakiś krok marketingowy, a nie technologiczny bo mimo wszystko DT Swiss robi amory z carbonową koroną i póki co się z tego nie wycofują. Manitou wprowadza kilka zmian na nowy rok, więc nie ma co się dziwić że i cena poszła w górę. Jeśli chodzi o tego nowego MRD to możesz go kupić teraz w przedsprzedaży za 1700zł. Co do cen to nie ma co się dziwić że są jakie są. Amorki jak i inne cześci z Velo sprzedawane w sklepach muszą być obarczone wysoką marżą żeby sobie właściciel takiego sklepu opłacił lokal, media, characz u lokalnej mafii i inne bzdety. Jakby w cenie hurtowej zaczeli sprzedawać do sklepów internetowych to w normalnych sklepach by raczej nikt nie kupował Chyba że się mylę -
[amortyzator] Manitou R7 Super Clickit
senjiro odpowiedział Malandato → na temat → Amortyzatory rowerowe
To mam mały dylemacik w sumie. Upgradować moje R7 czy sprzedać i kupić nowe na 2011 -
[amortyzator] Manitou R7 Super Clickit
senjiro odpowiedział Malandato → na temat → Amortyzatory rowerowe
Chyba nie za bardzo bo z tego co udało mi się znaleźć w sieci pisze że 2007+ tylko. Tutaj jest artykuł poświęcony tematowi upgradu -
[amortyzator] Manitou R7 Super Clickit
senjiro odpowiedział Malandato → na temat → Amortyzatory rowerowe
Faktycznie jest taka duża różnica w pracy amorka po zmianie tego tłumika? Bo myślałem nad jego kupnem ale bardziej pod kątem możliwości zamontowania manetki. -
W szczególności że wielu zawodników z MTB jeździ w kaskach szosowych. Co do wkładek to szybko się niszczą bo są niestety cienkie bardzo, ale za to łatwo jest dostać bo widzę że są takie same jak w moim MET Veleno.
-
[amortyzator] Manitou R7 Super Clickit
senjiro odpowiedział Malandato → na temat → Amortyzatory rowerowe
Nie to nie jest normalne i w niektórych Manitou z Platforma Absolute sie to pojawia. Rozwiązanie jest bardzo proste, poczytaj ten temat: http://www.forumrowerowe.org/topic/80610-manitou-stukajacy-tlumik-rozwiazanie/page__p__798481#entry798481 -
Mieszkam w Gliwicach, więc z rowerami Authora mam styczność bardzo często. Dwa sklepy i siedziba dystrybutora tej firmy w Polsce miały bez wątpienia wpływ na zakup mojej pierwszej ramy, czyli Authora Tractiona. Do dzisiaj pamiętam radość z błyszczącej czarnej ramki, którą zamówioną odbierałem w sklepie. Jak na tamte czasy i stan mojego portfela był to całkiem udany zakup. Mimo że ważyła swoje to naprawdę fajnie się na niej jeździło i jej waga nie przeszkodziła w przejechaniu dwóch Transcarpatii. Potem uległem fali cieniowania roweru i z ramką (jak i z wieloma innymi częściami) musiałem się rozstać. Dopiero rok temu kiedy stanąłem przed wyborem roweru zdecydowałem, że ponownie będzie to Author. Lekka niebieska rama tylko pod tarcze, dokładne wykonanie i 5 letnia gwarancja zadecydowała o tym, że będzie to Instinct. Co ważniejsze rama ta jest taka sama jak w modelach Vision i Egoista, więc mimo że rower miał niższy osprzęt to niewiele na tym straciłem. Znajomi trochę mi odradzali, bo krążyły swojego czasu legendy o pękających Visionach i Introvertach, które okazały się oczywiście nieprawdziwe. Fakt, że Author miał problemy z pękającymi ramami Visiona, ale trwało to bardzo, krótko i więcej się nie pojawiło, co niestety nie przeszkadza ludziom w wywlekaniu tego przy każdej możliwej okazji. Wygląd: Nie będę ukrywał, że do zakupu roweru w dużej mierze przyczyniała się estetyka. Rama jest naprawdę staranie zespawana i nie żałowano na nią błyszczącego lakieru. Ja dodatkowo zabezpieczyłem swoją w newralgicznych miejscach taśmą PVC, żeby zachować ten wygląd nowości jak najdłużej. Tak jak pisałem wcześniej zależało mi na ramie całkowicie pod hamulce tarczowe, więc brak w niej piwotów. Wykona jest ona z potrójnie cieniowanego stopu aluminium, cynku i magnezu o nazwie - 6066 R6. Górna rura jak to w Authorach ma sprawdzony kształt tzw. łezki, natomiast dolna przy suporcie jest owalna, a potem aż do mufy sterowej przechodzi w charakterystyczne spłaszczenie, które ma wpływać na zwiększenie sztywności bocznej. Tylny trójkąt ramy posiada znany już profil w kształcie litery "S", który nie dość , że wypływa na poprawienie sztywności to dodatkowo ma niwelować wibracje w jakie wpada rama podczas jazdy. Na koniec dodam jeszcze, że rama ma bardzo dużą średnicę otworu sztycy - 34,9 - mi to akurat bardzo pasowało, bo mogłem zamontować moją sztycę Thompson Elite. Jej pełna masa ze sterami i zaciskiem sztycy to 1746 gramów - trochę dużo. Jako że nie jestem specjalistą od wszystkich technologii zastosowanych w ramie, proponuję wejść na tą stronę - na pewno znajdziecie tam informacje, które dla wielu z Was będą wystarczające. Jazda: Przyznam się od razu, że miałem pewne obawy, jeżdżąc poprzednio na Tractionie. Lekko przeszkadzał mi krótki tył, przez co ramka uciekała mi na zakrętach na boki. Wynikało to w dużej mierze z rozmiaru 17" na jakim wtedy jeździłem (bardziej pasowałoby mi 18"). W przypadku Instincta sprawa była bardziej ułatwiona, bo miałem do wyboru 17,5" co okazało się strzałem w dziesiątkę. Rower bardzo dobrze się prowadzi i mimo że na pierwszy rzut oka rama ma toporny wygląd to nie odczuwa się tego w samej jeździe, co ważne ma się wrażenie, że może ona znieść naprawdę wiele. Co do sztywności to trudno tutaj oczekiwać cudów, nie jest to ani Scott Scale, ani Giant XTC, ale nie można też narzekać. Kolega, który śmiga na Meridzie był w każdym razie pozytywnie zaskoczony sztywnością. Wracając do samej jazdy to startowałem na niej w tym roku na kilku maratonach i jednym XC i złego słowa na pewno nie mogę powiedzieć. W tej cenie to naprawdę dobry wybór w szczególności, że konkurencja nie proponuje nam niczego ciekawego. Szczegóły: Tutaj muszę poruszyć dwie kwestie. Pierwsza z nich dotyczy sterów, o których naczytałem się sporo złego, a okazały się naprawdę bardzo dobrze uszczelnione i wykonane (szkoda tylko, że nie maszynowe). Druga sprawa dotyczy mocowania koszyków na bidon, nad czym Author będzie musiał jeszcze popracować. Niestety przy zamocowaniu 2 koszyków bidony są na tyle blisko siebie, że bardzo utrudnia to ich wyciąganie i wkładanie - oczywiście jak ktoś będzie jeździł z jednym nie będzie miał tego problemu. Podsumowując musze przyznać, że Author wykonał kawał dobrej roboty. Sztywna, stosunkowo lekka i ładnie wykonana rama mimo kilku szczegółów jest naprawdę warta swoich pieniędzy. W 2011 roku ma się pojawić całkowicie nowy Egoist o niższej wadze i zmienionym przekroju rurek, który z pewnością zachwyci niejednego sceptyka. Plusy: +staranne wykonanie i dobrej jakości lakier +sztywność +sztyca na 34,9 +bardzo dobre stery +5 lat gwarancji Minusy: -niedopracowane mocowanie koszyków -podatność na przetarcia i odpryski w newralgicznych punktach -mogła by być lżejsza
-
[konserwacja] czyszczenie łańcucha - sposoby
senjiro odpowiedział pawel1315 → na temat → Naprawa i konserwacja roweru - zrób to sam
Co do różnych specyfików dobrze też sprawdzą się aerozol do czyszczenia silnika. Kupiłem takowy za 9,99zł w Carefurze - puszka 600ml, czyści naprawę dobrze i nie jest tak lotny jak benzyna. -
[wasza waga] waga waszego sprzętu i was gotowych do boju :D
senjiro odpowiedział nikodem → na temat → Mania lekkości
Ja w ubraniu 72 kg Rower: 10,3kg -
Prosta sprawa. Wchodzisz na tą stronkę http://dobresklepyrowerowe.pl/?menu=sklepy - masz tam listę sklepów współpracujących. Idziesz do jednego z nich i mówisz że chcesz taki bolec do Hayesa. Oni Ci go zamawiają i tyle.
-
Nie ma na stronce, a odpowiedzieć na pewno odpowiedzieli, tylko sobie lepiej sprawdź kosz lub spam, bo mi na początku maile od velo wyrzucało. A jak nie to spróbuj napisać z innego maila.
-
"Witam, Dziękujemy za nadesłane zapytanie. Interesujący Pana produkt dostępny jest w sprzedaży. Sugerowana cena detaliczna to 39,90 PLN. Zapraszam do kontaktu z wybranym sklepem Dobre Sklepy Rowerowe. Dane teleadresowe wszystkich współpracujących z naszą firmą sklepów znajdzie Pan tutaj: www.velo.pl. W razie dalszych pytań proszę o kontakt." Wczoraj wysłałem, dziś przyszła odpowiedź.
-
Swój komplet błotników kupiłem już ponad 6 lat temu i co ważne służą mi z powodzeniem do dziś. Wytrzymałe tworzywo przeszło naprawdę wiele i mimo licznych przetarć i znaków czasu kompletnie nic się z nim nie dzieje. Shockboard Przedni błotnik mocowany jest za pośrednictwem specjalnego adaptera umieszczonego w trzonie widelca. Odkąd wkręciłem go tam kilka lat temu, tak dalej tam tkwi i w niczym kompletnie nie przeszkadza. W razie deszczowo-błotnej pogody zamontowanie Shockboarda zajmuje dosłownie 5 sekund, co więcej jego obecność nie żaden sposób nie wpływa na pracę amortyzatora . Tyle od strony technicznej. A jak sprawdza się on w praktyce? Podczas jazdy w wielkiej ulewie na pewno was nie ochroni, ale wtedy sprawdziłby się tylko pełny błotnik z chlapaczem w stylu rowerów holenderskich albo zrezygnowanie z jazdy. Błotnik za to bezbłędnie ochroni was przed błotem i mniejszymi kałużami. Dodatkowo na pewno przyda się w zimowych jazdach - w końcu nie każdy ma zimówkę w piwnicy lub garażu. Dzięki bardzo szybkiemu montażowi warto zabrać go tez na maratony, gdzie tak naprawdę pogoda może zmienić się na chwilę przed startem. X-Tra-Dry Tylni brat Shockboarda. Mocowany za pośrednictwem specjalnego zacisku taśmowego. Zamontowanie zajmuję również dosłownie kilka sekund i można go dopasować do każdego rodzaju sztycy i roweru. Sam zacisk może sprawiać wrażenie mało pewnego, ale to tylko pozory. Mocna nylonowa taśma poryta guma po odpowiednim zaśnięciu trzyma naprawdę pewnie, a dodatkowy przegub na imbus daje możliwość oddalenia lub przybliżenia do opony. Sam błotnik wykonany jest z równie mocnego tworzywa jak jego przedni odpowiednik. Co do ochrony, to spisuje się on znakomicie - suchy tyłek i czyste plecy naprawdę podnoszą komfort jazdy. Sprawdza się w każdych warunkach. Podsumowanie: Plusy: +wykonanie +łatwy montaż +cena +bardzo dobre opinie użyutkników Minusy: -nie chronią idealnie w bardzo deszczowych warunkach
-
Moim zdaniem ciekawszym newsem z Accenta jest nowa szosowa ramka - Apex
-
Spróbuj napisać jeszcze raz do velo, to zamówienie z Anglii bym sobie na koniec zostawił na Twoim miejscu:)
-
[Kask] Po co to komu? Jaki wybrać? Za ile?
senjiro odpowiedział jelen → na temat → Ochrona, dodatki, akcesoria
No to ci życzę abyś nigdy nie musiał żałować że nie miałeś go na głowie. Bo człowiek może mieć zaufanie do samego siebie na drodze, ale do innych to już nie za bardzo.