To może napiszę coś w zasadzie o samej ramie Bo z oryginału została właśnie rama, przednia zmieniarka, obręcze, szprychy, manetka lewa, tylna piasta i tylny hamulec, kierownica z mostkiem... i tyle Jak łatwo się domyśleć, sporo do zmian, szczególnie koła z hamulcami, może urwę z 0,7kg na tym, ale chwilowo mam inne wydatki No, i spokojnie z 200g na kokpicie, ze 100g na manetkach i przedniej przerzutce... czekajcie, już zeszłem kilogram w dół, a rama dalej nie opisana
Przebieg? A liczmy coś koło 4,5kkm może więcej, może mniej, w sumie mało istotne, ważne, że granica 4kkm jest pokonana Jak się rama sprawuje? Z amortyzatorem 80mm stała się nieco bardziej nerwowa, do tego rower paradoksalnie lepiej zjeżdża, reaguje na ruchy kierownicy i baardzo lubi balans ciałem - w końcu można zaliczać w miarę normalnie zjazdy podjazdy? Pestka, w sumie tylko waga przeszkadza, reszta jest idealna. No, może 5mm krótszy mostek wpakuję tutaj, ale to bardziej już kosmetyka
Lakier.. w sumie to szału z nim nie ma, o ile ktoś o niego dba. No właśnie.. jak dba Ja sobie zaniedbałem i mam odbarwienia po błocie czy ponabijane ziarenka piasku na dolnej rurze. Oczywiście nie wpływa to na wytrzymałość, ale jak ktoś jest przesadnym estetą.. Ja w każdym razie takowym nie jestem i mi to nie przeszkadza To ma jeździć, potem znieść cioranie w terenie a na końcu wyglądać, wiadomo, najlepiej ubłocony
Sztywność? Jak ktoś nie zrywa łańcuchów delikatnym naciśnięciem na korby i nie podnosi na stopach małego samochodu, tudzież nie waży tyle co mały samochód, nie będzie narzekać Sztywność jest zadowalająca, rama nie pływa, choć jak wiadomo, mogłoby być lepiej. Ale nie jest, pomimo że sztywność jest satysfakcjonująca
W sumie mam na zabiciu stery, przednią przerzutkę i.. w zasadzie tyle Obie części odmawiają powoli posłuszeństwa, ale myślę że wytrzymają jeszcze z 1kkm...