Ha !,ja dziś znów wróciłem do Mosso w sławnej wersji "z karbonu " - 746gram.Kilo mniej na przodzie,to czuć.
I co ?,rączki mam na miejscu , plomby ani myślą drgnąć.
No nieee wieem,-nie po to zakładam sztywny widelec żeby potem oczekiwać komfortu,jego "pracy",tłumienia i innych duperel.Jak już to większa opona ,mniej PSI.
Jakbym obserwował wyginanie widelca na 15-20mm podczas jazdy to tylko bym czekał aż się złamie bo ważę nawet,nawet.
Szanuję ponad wszystko doświadczenia Miłościwie Nam Panującego Prezesa "A",pewnie wie co pisze,niejedno przecież ujeździł -ale ja bym musiał tego naocznie doświadczyć.
Dziś poprostu tego 'nie czuję'.
Może gdzieś,może kiedyś.