premier2

fajne te spinki

Chodzi właśnie o odwróconą podkowę w goleniach. Wiem, że miał powstać komercyjny model dedykowany dla Manitou, ale na razie chyba cisza w temacie.

A ja bym chciał wersję pod amortyzator Manitou. Może spróbujesz coś takiego stworzyć, chętnych pewnie nie braknie

Jutro na posłucham na żywo

manetka i klamka hamulca nie mają na siebie wpływu, no chyba że zamontujesz klamkę prawą po lewej stronie . Możesz nawet założyć manetkę Srama do przedniej przerzutki i też będzie działać

a co ma wspólnego praca manetki z klamką hamulca? Chyba, że pytasz o swoje klamkomanetki

te adaptery widziałem gdzieś sporo taniej, gdzieś w okolicach 20-30zł. Pewnie można pokusić się i dosztukować samemu na wzór - na własne ryzyko

Takie coś powinno rozwiązać sprawę: Avid Adaptery (podkładki) do hamulców tarczowych

ktoś wybiera się na koncert Within Temptation w Warszawie, 9 marca?

za te pieniądze nic lepszego i tak chyba nie trafisz. Ale warto zajrzeć pod te gumowe osłonki na goleniach, czy nie widać wytartej anody.

Przecież tłumik w amorze nie działa na zasadzie 0-1. Służy do regulacji szybkości ugięcia amora. turnkey vs motion control/ solo air vs dual air

jak nic nie haczy, to nie ruszać, bo szlifując będziesz ścierał dodatkowo anodę na goleni. Amor i tak sporo pociągnie, nawet z takimi rysami. Raz na 2-3 miesiące zdjąłbym golenie i wyczyścił środek.

faktycznie, wyrównanie tego tak, żeby nie narobić jeszcze większych szkód, będzie trudne, ale nie niemożliwe. Z drugiej strony, to amor nie jest pierwszej młodości ani specjalnej wartości, więc może by go zostawić tak, jak jest teraz i po prostu jeździć, a od czasu do czasu po prostu rozebrać i przeczyścić uszczelki oraz wnętrze. Skoro Mars ma na goleniach gumowe harmonijki, to w pewnym stopniu jest chroniony przed brudem i uszczelki aż tak bardzo nie są narażone. Co więcej może się stać?

IMHO, szkoda na to kasy, a skuteczność pewnie jeszcze gorsza, niż poprzedniej maszynki Barbieri.

@@ugupu, ale z takim podejściem jak jest obecnie, to ja będę szczęśliwy, kiedy znikną z rynku. Chcą mieć większe grono klientów, to niech dbają o tych, których już mają, a nie spuszczają go na drzewo, kiedy już położy na ladzie pieniądze. Oczywicie nie tyczy się to wszystkich dystrybutorów i są chlubne wyjątki, ale głowni gracze na naszym rynku kreują właśnie taki obrazek. Poczytaj sobie wątek sklepowy i zobacz, jakie praktyki są na porządku dziennym - jest kilka sklepów w PL, gdzie kupuję z przyjemnością, ale i kilka, w których nie kupię już nic. I to tylko z powodu obsługi mnie, jako klienta. Co do realizacji gwarancji przez dystrybutora, to jest to ich zwykłe lenistwo - gdyby im chciało się zająć problemem klienta, to uderzyliby do producenta lub dystrybutora na EU i pewnie dałoby się to załatwić, przy odrobinie dobrej woli. Ale trzeba chcieć, a to przecież nie nasz klient. I niestety. pewnie już nim nigdy nie zostanie, właśnie przez taką postawę.