Skocz do zawartości

kamfan

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    2 346
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    5

Zawartość dodana przez kamfan

  1. A wiesz jak się pisze ogłoszenia? Twój post to jest totalna masakra. Nic z niego nie wiadomo oprócz tego, że chcesz gdzieś jechać na początku maja... To tak jakbym napisał ogłoszenie "KUPIĘ SAMOCHÓD! Chcę kupić samochód. Proszę o kontakt..." i powiedz mi jak ktoś ma to odpowiedzieć? Dlatego komentarz "LOL" to chyba najbardziej odpowiedni akronim Ludzie, proszę pomyślcie trochę w jakim celu coś piszecie zanim coś napiszecie!
  2. A nie myślałeś o Gardzie? Na taki wypad byłbym chętny na 100%, a trasy pod treking i mtb są tam jedne z najlepszych w Europie
  3. Klej silikonowy (taki do akwarium) jest idealny, da się w razie czego zdemontować bez uszkodzenia ramy, a trzyma wystarczająco mocno. Ja tak mam przyklejone od 3 lat i jest super...
  4. Dokładnie, ja z dwoma kolegami wjechaliśmy przed przypadek do wioski Cygańskiej i zaatakowało nas kilka osób w wieku ok. 18 lat. Chcieli nas zrzucić z rowerów i pewnie okraść. Jakoś nam się udało wybronić i uciec, ale zdecydowanie odradzam Rumunię na wyprawy rowerowe! Z doświadczeń z mojej wyprawy wynika, że nie jest to cywilizowany kraj w naszym rozumieniu, dodatkowo mentalność mieszkańców to w większości mentalność cwaniaków i złodziei. Lepiej wybrać kraje ościenne Serbię lub Ukrainę, też znajdziesz tam piękne górzyste tereny, a jest zdecydowanie bezpieczniej. Ewentualnie drugą stronę Morza Czarnego czyli Gruzję. Ja właśnie w tym roku się tam wybieram i szukam chętnych, więc jak coś to pisz Widzę, że jesteś z Mazowsza. Jeździłeś coś po większych górach? Warto zdawać sobie sprawę z tego, że 150 km po Mazowszu to wysiłek porównywalny do 30 km z pełnymi sakwami po rumuńskich górach i drogach.
  5. Gruzja cały czas aktualna, zainteresowani niech piszą do mnie na PW - kilka słów o sobie, skąd są (fajnie byłoby przed wyjazdem umówić się na jakąś wycieczkę) oraz jaką odmianę MTB preferują i jakie dzienne dystanse chcą pokonywać. Z mojego doświadczenia wynika, że optymalna liczba osób na taką wyprawę to 2-4.
  6. A ja ZDECYDOWANIE na pierwszy, rekreacyjny i rowerowy wypad polecam Góry Izerskie - są tam świetne polany oraz łatwo dostępne dla rowerów szczyty górskie. Można jeździć szutrówkami, ale znajdzie się też bardziej dzikie trasy. W okolicach legendarne już Singletracki pod Smrkiem (http://www.singltrekpodsmrkem.cz/). Zresztą ten rejon jest nazywamy polską stolicą kolarstwa górskiego i na pewno warto go odwiedzić. Beskidy dla początkujących mogą być zbyt trudne zarówno technicznie i jak i pod względem zaplanowania odpowiedniej trasy. PS. Polecam słynne naleśniki z Chatki Górzystów.
  7. Z rdzą jest jak z wypadaniem włosów. Samo fakt wypadania włosów nie jest jeszcze problemem, ale łysina już tak
  8. Jakbym tylko miał czas to chętnie bym pojechał na dłużej... Jak w pracy i firmie wszystko ogarnę to może się uda I tak informacyjnie, całkiem orientacyjnie, żeby się dobrać kondycyjnie - ja obecnie robię ok. 10 tys. km rocznie. Jak coś to pisać tutaj, albo na PW. Tracki z ciekawych tras mile widziane W planach też treking na Kazbek jak ktoś będzie miał ochotę
  9. Ktoś chętny na Gruzję z rowerami na ok. 2 tygodnie z w miarę lekkim plecakiem lub sakwami? Cel bliżej nieokreślony, ale chodzi o jazdę typowo górską coś na kształt tej wyprawy - http://borntoroam.pl/fotorelacje/kaukaz-wielki/ czyli po prostu minimum zaawansowanej cywilizacji, a maksimum przyrody
  10. Oooo... Goczałkowice Polecam wycieczkę zamiast Czeskiego Cieszyna do Karwiny. Zacznij nagrywać trasy na Endomondo lub Stravie i wrzucać linki, bardzo fajny dystans.
  11. Jak się jeździ zimą w papce z solą i dokładnie nie myje roweru to takie są efekty Tak jak kolega powiedział, teraz już nic nie zrobisz, bo powłoka jest uszkodzona. Tyle dobrze, że na powierzchni, która nie chowa się w dolne golenie.
  12. IMO sprawa wyboru napędu jest dla mnie bardzo prosta. Najbardziej uniwersalny napęd dla amatora startującego w maratonach to 2x10, najbardziej uniwersalny napęd w ogóle (od Mazowsza po Tatry) to 3x9. Tego nikt nie zmieni... Oczywiście wiadomo, że co jest do wszystkiego to jest do niczego, dlatego mamy też masę innych konfiguracji napędów do bardziej specyficznych zastosowań np. 1xX (które w zależności od stopniowania są idealne dla zawodowców, wyścigów XCO, czy 100% górskich wyryp).
  13. Dokładnie najważniejsze żebyś Ty był zadowolony, a każdy przeglądający ten temat ma swój rozum i sam podejmie decyzję co zrobić. Tylko trzeba pamiętać o tym, że Chiny to nie Polska, tam pisanie bajek w opisie aukcji jest standardem (przykład to akumulatorki 18650 o pojemności 10000 mAh), nikt za to nie ponosi odpowiedzialności karnej czy nie traci renomy (więc twój przykład z markowymi butami i karbonową podeszwą jest chybiony). Mam kilku znajomych, którzy przejechali się tak na strojach, butach kolarskich i rakach turystycznych (z wyglądu było OK, ale wytrzymałość tragiczna), dlatego tak sceptycznie do tego podchodzę. A "fałszowanie" karbonu na chińskich aukcjach jest rzeczą BARDZO powszechną. Poszukaj w necie, piszą o tym jak karbonowe bidony, podeszwy okazywały się plastikiem lub w najlepszym przypadku włóknem szklanym pokrytym laminatem. Gdyby jakiś markowy, "cywilizowany" producent zrobiłby coś takiego to byłby to dla niego wizerunkowy, a tym samym finansowy koniec... Dla chińczyka o ile kupujący się w ogóle zorientuje (działa magia słowa pisanego oraz niewiarygodnie niskiej ceny stwarzającej wrażenie okazji) w najgorszym wypadku zakończy się to opcją "refund" i dalej sobie może szukać "baranów" z całego świata IMO bardzo opłacalny model biznesowy, nie sądzisz?
  14. Nie koniecznie zgadzam się z tym, że one są karbonowe. Jak to sprawdziłeś? To może być włókno szklane lub jakiś polimer pokryty karbonowym laminatem... Kolega miał tak w swoich chińczykach.
  15. Nie wiem ile miałeś chińskich butów w rękach, ale różnica między klejeniem SIDI/Northwave/Shimano a chińskimi produktami to jest kilka klas różnicy. Zresztą tak jak mówię z samych zdjęć widać, że jakość nie jest wysoka na podstawie wykończenia detali. ale te już zdecydowanie lepiej wyglądają choć np. szew na pięcie to nie jest dobry pomysł...
  16. Racja, ja głównie jeżdżę na MTB i tak jakoś z rozpędu napisałem... Co nie zmienia faktu, że ten materiał jest sztywny i bardzo podatny na uszkodzenia mechaniczne (tak widzę to na podstawie zdjęć, bo miałem już kilka chińczyków w dłoni). 2000 km to taki dystans z mojego doświadczenia 2-3 miesiące jazdy to minimum, żeby cokolwiek powiedzieć o trwałości buta. Bardzo dużo butów przetestowałem (głównie MTB) i według mnie to już z wyglądu samych zdjęć jest padaczka. Miałem buty z BOA i inne bardziej klasyczne "faststrapy" adidasa, te linki i bloczki są strasznie eksploatowane, wątpię czy przy tej jakości wykonania to długo wytrzyma. IMO ja bym za to nawet 200 zł nie dał, te "kosmiczne technologie" są trwałe tylko przy bardzo dobrej jakości materiałów. O wyglądzie nie dyskutuję, bo to już kwestia gustu - dla mnie też jest "odpustowy". Ciekawe czy ta podeszwa to karbon, czy jakiś plastik pokryty "laminatem"...
  17. Serio...? Przecież od razu widać, że po bardziej intensywnym użytkowaniu to się rozpadnie po 2000 km. Z samych zdjęć widać, że jakość wykończenia nędzna (wykończenie otworów przy siatkach - brak szwów tylko klejenie, które rozejdzie się w kilku jazdach po deszczu; odchodzące nitki ze szwów), użyte materiały mało elastyczne (jestem pewien, że ta "skóra" w miejscach gdzie but pracuje zacznie pękać) i słabej jakości (system wiązania to najtańszy plastik z chińskich zabawek i jeszcze tańsze "linki"). Do jazdy rekreacyjnej może być, do bardziej sportowej i częstej - jestem pewien, że to się rozpadnie. Za 370 zł można kupić znacznie lepsze buty znanej marki, a nie chiński sh*t bez kontroli jakości.
  18. "People are stupid. [...] They will believe a lie because they want to believe it's true, or because they are afraid it might be true." - Terry Goodkind

    1. kamfan

      kamfan

      "Death is so terribly final, while life is full of possibilities." - George R. R. Martin

  19. Tak, niestety nie działa. Poza tym Locus obciąża ponad 2 razy bardziej procesor (większe zużycie prądu) od TrekBuddy. Potrzebuje czegoś takiego jak TrekBuddy tylko z opcją płynnego zooma mapy.
  20. A znacie jakąś nawigację obsługującą mapy z TrekBuddy (format pliku *.map)?
  21. A ja tylko popatrzę na kasetę i sama się odkręca
  22. kamfan

    [Amortyzator] Luzy

    Sprawdziłeś czy mostek i kapsel są dobrze dokręcone? Po tak napisanym poście nikt Ci diagnozy nie postawi, może wystarczy dokręcić mostek i kapsel, a może rozwaliłeś ślizgi...
  23. Tak jak pisałem wcześniej - intensywnego deszczu Solarstormy niestety nie wytrzymują. Byliśmy na całonocnym rajdzie na orientację, gdzie lało /nie padało:P/ prawie całą noc. Koledzy też mieli Solarstormy (w sumie mieliśmy 3 sztuki) i wszystkie wysiadały... Moja po 30 minutach ulewy, ostatniemu koledze po 2 godzinach. Ale przy lekkich opadach jest OK, bez problemu wytrzymają (no ale ryzyko zawsze jest). W porównaniu do latarek typu Convoy Solarstom X2 ma dużo zalet: - jest znacznie bardziej poręczny, lepiej trzyma się kierownicy i dużo wygodniej stosuje się go jako czołówkę na kasku; - jak trafisz na dobry akumulator to na najniższej mocy wytrzyma całą noc (7 h); - ma dużo lepszy kąt oświetlenie zwłaszcza jak wymienisz jedno szkiełko na kolimator (bardzo dobra widoczność na zakrętach - w ogóle nie trzeba zwalniać) Minusy: - słaba wodoszczelność (ale można kupić pastę silikonową do akwarium i zalepić całą lampkę - ja tak zrobiłem zobaczymy jak się sprawdzi przy następnej burzy) Czyli wniosek taki, że jeżeli nie zależy Ci na tym, aby lampka była poręczna, możesz wozić ze sobą zapasowe akumulatorki i kupić przynajmniej 2 Convoye to wybierz Convoye. Jeżeli stać Cię tylko na jedną sztukę i chcesz jeździć nocą w wymagającym terenie to zdecydowanie Solarstorm, w końcu nie często jeździ się nocą w trakcie burzy po ciemnym lesie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...