Skocz do zawartości

Claudec

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    54
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Dodatkowe informacje

  • Imię
    Sebastian
  • Skąd
    Łaziska Górne

Osiągnięcia użytkownika Claudec

Świeżak

Świeżak (1/13)

  • Pierwszy post
  • Collaborator
  • Od tygodnia
  • Od miesiąca
  • Od roku

Ostatnio zdobyte

0

Reputacja

  1. No z kaskami to jest tak że często ważniejsza jest dla nas opinia innych niż nasze bezpieczeństwo. Na szczęście coraz więcej rowerzystów zakłada kaski a co za tym idzie, staje się to powszechne i już tak nie dziwi. Mnie z poczatku też glupio bylo, zwlaszcza jak pod gimnazjum masa dziewczyn wybuchnęła śmiechem na mój widok :| Moja głowę kask już uratował 3 razy, mówienie sobie "jeżdżę spokojnie to nic się nie stanie" jest oznaka głupoty. Nie można przewidzieć kiedy ktoś w nas wjedzie, nawet przy malej prędkości można opaść na głowę.
  2. Mnie kask uratował głowę już 2 razy, we wrześniu nie zauważyłem że koledzy gwałtownie zahamowali no i o mało w nich wjechałem. Za mocno nacisnąłem na przedni hamulec i poleciałem razem z rowerem (zaleta SPD), na boku kasku mam odciśnięte kamienie. Gdybym nie miał kasku to nie wiem co by było, lepiej rozbić kask niż głowę! Bez kasku jeżdżą tylko nieodpowiedzialni ludzie, jak myślą "ja spokojnie jeżdżę" to proszę bardzo. Później coś w nich wjedzie i się przewrócą uderzając głową w asfalt lub krawężnik :/ @Grondag: Stopnie pisze tak "25*C" ;] to moja metoda.
  3. Claudec

    [okulary] Accent Onyx

    Chyba jutro zamówię sobie takie okularki, zwykle okulary korekcyjne maja wiele wad: - małe szkła nie chronią przed owadami oraz wiatrem (oczy łzawią) - trzeba mieć dość wysoko kierownice żeby patrzeć przez okulary a nie ponad nimi - brak przeciwsłonecznych szkieł (ślepiące słonce). Parę osób zasugerowało mi kupno zwykłych kolarskich okularów + soczewki korekcyjne. Nigdy nie nosiłem soczewek kontaktowych i nie wiem czy to się w moim przypadku sprawdzi. Jutro przejadę się do sklepu, złożę zamówienie na Accent Onyx
  4. Mój kast Met Formula ma już 2 lata, czy w przyszłym roku powinienem go wymienić? Kask prawie bezwypadkowy Raz zahaczyłem o nisko wiszącą gałąź. Bez kasku to chyba miał bym korę na czole
  5. c1ach, miałem identyczna sytuacje. Tak się zastanawiałem czy nie powinienem kasku wymienić, ale po oględzinach stwierdziłem że nie ma na nim żadnych pęknięć.
  6. Nie no co ty, takie bachory mi nie straszne Ale muszę przyznać że kiedy pierwszy raz założyłem ten kask to mi głupio było. Wiecie kto mi odradzał kupno kasku? Moja mama, ona twierdzi że i tak mi to w niczym nie pomoże w razie wypadku. No szkoda że tak myśli, ja sobie za własna kasę kupiłem kask i jestem z tego zakupu zadowolony. Obecny temat przeczytałem cały, szkoda mi tego chłopaka co się zabił za nim zdążył kupić kask Mam nadzieje że więcej takich przypadków już tutaj nie będzie, znam jednego kolegę co może i by kupił kask ale bardzo zwraca uwagę "co ktoś powie", tradycyjnie jego rodzice są przeciwko kupnie bo uważają że to strata kasy. Osobiście był bym za nakazem jazdy w kasku dla młodzieży i to nie do 14 roku życia tylko aż wyrosną z tych głupot Pozdrawiam Claudec
  7. Jakoś nie potrafię sobie wyobrazić jak kask łamie szczękę Ja tam mam kask Met Formula wiec atesty na pewno ma i dobrze siedzi na głowie. Nie ma takiej możliwości żeby kask zsunął się z głowy kiedy jest przypięty pod broda. Co do szorowania twarzą po asfalcie to mam to już za sobą i to bez kasku. Właściwie po tym wypadku zdecydowałem się na kask, pamiętam jak ryczał po mnie lekarz. Wtedy w sumie skończyło się na na ogólnych stłuczeniach oraz otarciach głowy.
  8. Raz wybrałem się na działkę, miałem coś tam odebrać. Działki są zaraz obok gimnazjum, tak sobie jadę a tam grupa dziewczyn się na mnie gapi. Kiedy zatrzymałem się żeby otworzyć bramę spojrzałem w prawo a tam 5 lasek jedna nad druga znowu się we mnie wpatrywały, w końcu nie wytrzymali i parsknęli śmiechem Oto Polska, nie wiem jaki one miały cel, ale na pewno nie wywarły na mnie presji i wstydu że jeżdżę w kasku. Trzeba być odpornym na takie sytuacje, są jednak osoby dla których założenie kasku to obciach. Jak by spotkali taka grupę lasek pewnie więcej by kasku na głowę nie założyli... Co do trwałości kasku to fakt, po jakimś czasie plastik traci właściwości. Większych wypadków nie miałem ale w ostatnim sezonie jadąc nie zauważyłem nisko wiszącej gałęzi i dostałem po kasku. Oj pewnie miał bym guza gdyby nie kask Uderzenie nie było mocne ale poczułem je na swojej głowie. Temat o stroju kolarskim to może na innym temacie bo po co robić offtopa
  9. Mmm, kask to pierwsza rzecz jaką zakładam na głowę zanim pójdę po rower. Szkoda że czasem spotykam na mieście osoby śmiejące się ze mnie :/ 2 lata już w kasku śmigam i jakoś przestałem zwracać uwagę co o mnie ktoś pomyśli. Czy kask trzeba wymieniać po jakimś czasie?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...