a ja wróciłem właśnie z serwisu...
2godziny nerwów czy wogole przyjma
potem okazało sie, ze jest krzywy hak przerzutki, ktory wyprostowali i oddali rower
jednak przejechalem jakies 500metrow i problem powrocil(!)
zalamany wróciłem do serwisu... (minęła kolejna godzinka)
W końcu spytali się, czy czyściłem łancuch w benzynie albo ropie - potwierdziłem, bo tak doradzili mi zrobić przynajmniej w 2miejsach stacjonarnych, o internecie nie mówiąc.
W konsekwencji musialem kupic nowy łańcuch. Jest o niebo lepiej, chociaz wciaz nie jest idealnie...
mam nadzieję,że nikt więcej nie był na tyle naiwny, by czyścić łańcuch benzyną,
natomiast co do tych "strzelań" to polecam jednak wizyte w serwisie - podobno mają specjalny przyrząd, bo facet mówił,że "na oko" też mu się wydawało, że jest proste