Czesc,
Zrobilem serwis amora zgodnie z poradnikiem: http://www.forumrowerowe.org/topic/152791-serwis-rock-shox-reba-dualair-kompleksowy-serwis-od-a-do-z/
Nowe uszczelki kurzowe, oringi, olej, gąbki itd... Pierwsza przejazdzka i bylo wszystko OK. Niestety od drugiej amor zaczal skrzypiec jak stare drzwi na strych. Najgorsze jest to, ze jak podniose tylek z siodelka i przeniose caly ciezar ciala na kierownice, to amor nie skrzypi. Rowniez cisza podczas uginania, gdy rower stoi. Skrzypienie pojawia sie tylko, gdy siedze na siodelku.
Czy ktos sie z czyms takim spotkal?
Czy mozecie polecic kogos dobrego w Warszawie, kto serwisowanie RS Dual Air ma w malym palcu?
Pomocy!!! czuje sie jakbym jezdzil rowerem za 30 zlotych:(((((