-
Liczba zawartości
3 402 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
22
Typ zawartości
Profile
Forum
Galeria
Blogi
Kalendarz
Collections
Zawartość dodana przez Sol
-
Fotka nie moja, tylko chłopaków z POMBA/emtb.pl - więc najpier źródło: http://pomba.pl/wp-content/uploads/2014/10/2014-10-05_11-48-52_DSC_0861-803x531.jpg i sam obraz
-
U mnie WB to 113 z czymś i czuję się na zjazdach pewnie, pomijając te gładkie i szybkie. Ale przy 60-70km/h nie czułbym się pewnie na niczym Najwięcej pewności dał mi nie rower, ale praca nad techniką, zwłaszcza pamięć o pozycji, łokciach, stopach itp. Ale to znowu dywagacje, ludzie są różni i różne rzeczy biorą pod uwagę. W każdym razie na ramie 3,5 kg da się zbudować sprzęt w granicach 13-14 kg, a z napędem 1x11 pewnie jeszcze mniej. Innymi słowy nie demonizowałbym ani TT ani wagi.
-
A czemu 115 WB to dramat? Jeżeli chodzio kąt główki, konserwatyzm 29 wynika z właściwości dużego koła, tj. mniejszego kąta najazdu na przeszkodę, co pozwala zachować stosunkowo ostry kąt bez wrażenia, że się jest bezustannie zapraszanym do OTB. Nie wiem jakie jest bazowe geo Ninera, ale z widłem 140 mm kąt główki wyniesie zapewne poniżej 70 st. i to sporo, co jest wartością zdecydowanie bardziej enduracką niż XC. Tyle że to wszystko to teoretyzowanie. Nie da się ocenić zachowania roweru nie jeżdżąc na nim, a samo zachowanie zależy głównie od jeźdźca. O swoim słyszałem dużo różnych głupot - bez wyjątku od osób, które widziały go najwyżej na fotkach i generalnie nie siedziały na 29. Ja bym w każdym razie nie bał dużego rozmiaru. Z krótkim mostkiem robi robotę, w sensie daje dobrą bazę do jazdy - reszta to robota jeźdźca.
-
Jedynym faktem jest to, że na SS da się jeździć po górach. Cała reszta to opinie, o które można się spierać całe życie, co i tak do niczego nie doprowadzi . Swoją drogą chętnie bym popróbował singla w terenie. Ponoć świetna rzecz na trening techniki i kondycji. @meritum - ten Marcok to ma chyba Kaszimę do kwadratu, musi banglać jak masełko.
-
Nie trzeszczy i nie kopie, ale weź poprawkę na większy skok w LT.
-
O tym, że geo jest złe nie świadczą cyferki w katalogu, tylko to jak rower jeździ. A Santa jeździ nad wyraz dobrze, przy czym mówię to z perspektywy zwyczajnego modelu. Którego używam do AM LT nie różni się istotnie geometrią od ww. modelu, ma więcej skoku, więc w teorii jeszcze większe zdolności terenowe. O których można przekonać się osobiście, bo Chilecki ma chyba testówkę. Generalnie jest to sprzęt, który powinien bardzo sprawnie zjeżdżać, równie sprawnie podjeżdżać i nie jest wołowaty. Ale nie jest też kanapą i lubi prędkość.
-
Twarzą, twarzą. Na prawo albo na wprost trzeba być w innym stanie świadomości żeby próbować.
-
Wiemy, wiemy. I pamiętamy, że prawdziwi faceci zaczynają zjazd na samym szczycie, na lewo od pomnika. Dobra miejscówka na wyćwiczenie różnych kątów i konfiguracji lądowania na drzewie @venom - plecak to chyba nosił Twój aparat w momencie kliknięcia. No i znowu się zsunąłem ...
-
W sensie po schodach? Uadny sprzęt btw. @venom - pacząc na Twoją fotkę jakoś bezwiednie zsuwam się w lewo. Ciekawe czemu.
-
180 mm - jeżeli mowa o maratonie górskim. HS1 dobrze współpracuje z T1, aczkolwiek u mnie wył niemiłosiernie w mokrych warunkach. Tarcze Formuli na pająku są ok.
-
OMG, nie boisz się że zniknie w tłumie?
-
Sztywna oś z tyłu to mało odczuwalny gadżet. Imo jej największą zaletą jest to, że łatwiej i szybciej można zdjąć koło. Co innego przód, tutaj nigdy za mało sztywności. W sumie normalne, kierujemy w końcu przodem.
-
Akurat w tym przypadku jakość ram Speca czy Cannona jest porównywalna do Scotta czy innych marek. Mówimy przecież o sprzęcie z bazowej półki.
-
To normalne, że w przypadku dużych brandów dopłaca się do marki. Najważniejsze jest to czy się taką markę chce mieć i czy rower pasuje. To pierwsze jest czysto subiektywne, więc trudno z tym dyskutować, pomijając w ogóle sens takiej dyskusji. To drugie wymaga przymierzenia roweru. Skupiłbym się na drugim. Jak słusznie przy tym wskazał kolega powyżej, osprzęt to rzecz wymienna, więc jeżeli rower podpasuje, brałbym. Jeżeli natomiast nie masz szczególnego ciągu na markę, to są na rynku firmy które dadzą ci za te same pieniądze więcej - aczkolwiek nie są firmami ani szczególnie znanymi ani renomowanymi. Co absolutnie nie znaczy, że robią szajs. Np. http://www.canyon.com/_pl/mountainbikes/bike.html?b=3173
-
Najpierw napisz jak i gdzie jeździsz, bo maraton maratonowi nierówny, podobnie jak teren terenowi. Imo rower niezły, nada się spokojnie do amatorskiego ścigania.
-
Też nie umiem cykać, ale lubię bawić się suwakami Dam znać jakby co, tyle że gdzieś w sierpniu, bo dopiero wtedy kroi mi się następna wizyta. BTW, ładny Dżajant i też chętnie popaczę z bliska.
-
Fota parkowa, ale park nie byle jaki bo LW w Krakowie, przy rozjeździe czerwonego i żółtego. Nie jestem generalnie człekiem zazdrosnym, ale takiej miejscówy zazdroszczę szczerze i dosadnie.
-
Raczej na szerokiej kierze. Względy estetyczne, tudzież niczym nieuzasadnione przekonanie, że jak mię się nie podoba to właścicielowi nie powinno też. BTW, nie podobają mię się rogi na szerokiej kierze
-
W UK nie ma kurzu, pada tam ciągle przecież.
-
Zajrzyj na emtb.pl. Wszystko jest tam opisane.
-
Przesąd. 29er nadaje się do ostrzejszej jazdy tak samo jak mniejszy rozmiar, a w niektórych warunkach (np. zjazd po rąbance) sprawdza się lepiej przez mniejszy kąt najazdu i większą stabilność. @autor - większość rowerów które wymieniłeś to modele XC/maraton. Ich problemem nie jest wbrew pozorom mikry skok, bo koło 29 trochę go rekompensuje, ale ścigancka geometria wymuszająca wysuniętą sylwetkę, wskutek czego każdy ostrzejszy zjazd będzie wymagać niezłego opanowania i techniki i nerwów. Tu dość obrazowy przykład ćwiczeń dropa na Epiku 29 (od 1:53). Imo prościej i przyjemniej, również dla roweru, wybrać coś dedykowanego do ostrzejszych zastosowań. Z wymienionych przez ciebie będą to Remedy i Factor (Mondrakery uchodzą za rozkraczające się). Meta jest fajnym pomysłem, ale nie wiem czy jest do objechania, a przy takich pieniądzach powinno to być obowiązkowe. W Zakopanym masz CrazyCrank gdzie możesz objechać TallboyaLT, ew. zwykłego którego dość łatwo przekonwertować na sprzęt trail/am (łyka do 140 mm z przodu bez utraty gwarancji). http://www.santacruz-pl.com/index.php/trailbike/tallboy-29-lt
-
Yep, w planach jest organizacja jednego szkolenia w miesiącu i rozłożenie zaawansowanego na dwa dni. Zobaczymy czy wypali. Imo warto. Niezależnie, w Rychleby zawsze warto
-
Fotka nie moja, więc podlinkowuję do źródła. http://emtb.pl/wp-content/uploads/2014/06/2014-06-15_DSC_6645-1091.jpg Swoją drogą świetna inicjatywa, polecam każdemu kto chce zacząć wreszcie jeździć na rowerze (podkreślenie celowe )
-
[Jedno Zdjęcie] Jedna wyprawa - Jedno zdjęcie
Sol odpowiedział durnykot → na temat → Rowerowe forum na max - ogólna dyskusja
Okolice San Francisco w 2011r. Fajnie tam mają, single szerokie na dwa metry, a długie że pewnie do Kanady można dojechać.