Sol

@Przeor - labidia srabida, Irga tam rośnie przecież. BTW ładny worek na kartofle, ma ochraniacz na plecy?

Jest mi bardzo przykro. Nie wiem co we mnie wstąpiło, natomiast wiem że to się nie powtórzy. Dowód: Centralne elementy zdjęcia to druty, krzak (przydał się na siku) i droga, która tylko wygląda jakby była bez celu, a w rzeczywistości prowadzi do Szparek pod Moszną. Reszta jest nieistotna, rower nie wiem kto postawił, ale ma na pewno coś z głową, bo przecież tam nie ma ścieżki rowerowej. Powód: samokrytyka, względnie durnymot kazał. Przepraszam, durnyKot of koz.

Powód: bez powodu.

Mniejsze ciśnienie nie służy komfortowi tylko trakcji i trzymaniu w zakrętach w terenie. Opony wyglądają na fajne, ale bez oceny zachowania na ciśnieniu rzędu 1,8/2 (na takim zazwyczaj jeżdżę) trudno cokolwiek bliżej powiedzieć o przydatności w terenie.

Bo mu tak wygodnie? Panowie, serio - dopóki projekt nie osiągnie takiego stanu: nie ma sensu obnosić się ze swoją mundrościom, bo projekt mieści się w granicach przyzwoitości. Poza tym niech się chłopak pouczy sam na błędach.

Właśnie, ucz się od miszcza!

Pierwsza Jura w tym roku. Lodu mało, trakcja dobra, jeździ się nawet lepiej, bo śnieg wypełnił szczeliny między kamieniami.

Dobrze rozumujesz, bo 29 ma nieco większą powierzchnię styku. Ale powalająca różnica to nie jest, więc nadal dobry bieżnik=przyczepność.

To może zacznę na nowo: San Francisco 2011. Fajne miasto, zaraz za Golden Gate zaczyna się coś co się nazywa Golden Gate Recreational Area i wygląda tak. Czyli jak to w Hameryce, wszystko wielkie, co w aspekcie singlowym oznacza trasy po horyzont i szerokość hajłeja.

Z dzisiejszego wypadu na WAT. A może nie tyle wypadu co wyskoku, bo 40 min zadyszki trudno nazwać inaczej. Ale mimo to pierwsza jazda w 2015 zaliczona

Na pytanie czy pęknie w trenażeże czy nie nikt ci nie odpowie. No bo nawet jeżeli ktoś miał identyczną ramę i mu pękła, to wcale nie znaczy że historia się powtórzy - za dużo zmiennych. Ale możesz dopytać na forums.mtbr.com, jest tam znacznie więcej użytkowników Scotta i może ktoś poruszał temat albo będzie wiedział ocb. Generalnie - znam tylko jednego producenta, który wprost mówi że nie wolno wpinać węgla do tre. Jest to Cube. Rozglądając się za swoją ramą pytałem u źródła m.in. Santę, Ninera i Pivota i żaden nie słyszał o problemach z trenażerem, wszyscy wyrazili ostrożne "tak".

A propos tarki - najlepiej wybierają ją ręce i nogi, cza tylko nauczyć się poprawnie z nich korzystać. Amor pod tym względem to kwestia drugorzędna.

To nie aby sklep w USA? Co z cłem? BTW, w tej cenie dostępna tylko L.

W sumie ostatnie już podrygi w tym roku. Nie bardzo mię się już kce wystawiać tyłek na wiatr, czas zacząc moczenie* w basenie. *bez skojarzeń pls

Z Canyonem nie mam doświadczeń i generalnie nie polecam przymiarek na papierze. Miałem podobny problem z moim rowerem, tj. byłem między rozmiarami, ale sprawę załatwiła jazda próbna. Wybrałem większy rozmiar, wstawiłem szerszą kierę, krótszy mostek i jest ok. Trek sprawia wrażenie odrobinę bardziej kompaktowego niż Spec, stąd mój głos. Ale patrz wyżej - decydować powinny odczucia z jazdy próbnej, jeżeli będziesz czuł się lepiej na Specu, nie ma co się zastanawiać.

W góry daleko z Sosnowca? OMG, przenieś się tutaj albo do B-stoku, słowo "daleko" nabierze zupełnie innego (prawdziwego) znaczenia Co do tematu, też uważam że full 29 o skoku większym niż 120 mm to przesada przy omawianych zastosowaniach. Ale skoro już ma być, to brałbym coś o bardziej uniwersalnej geometrii. Nerve by pasował, ale skoro mu nie ufasz, stawiałbym na Treka. Ewentualnie Niner RIP9 lub Tallboy LT. Oba do wyrwania w wersji alu za ok 12-13k, czyli niewiele ponad budżetem - bo ten ostatni rozumiem w granicach 11-12k.

29 nie jest za dużym kołem dla fulla.

Nie wziąłem - to ten peszek właśnie

No więc tak - poleciałem na weekend w Jurę, miało być hucznie, skałki, srałki, LW, Sikorniki, srikorkniki itp. itd., czyli dwa dni jeżdżenia na full. Wyszło jak zwykle przez pewien peszek. To se po podwórku pojeździłem.

Proszsz http://truebikes.eu/ A teraz niech ktoś wrzuci jakąś fotkę, bo przyjdzie nabial i będzie krzyczał.

Trudno powiedzieć co jest nie tak, jeżeli rzeczywiście jest nie tak. Może piasty mają opory, może bazowy napęd daje opór, może ciężkie koła, może hampel ociera, może coś nie tak z zaciskiem, albo zwyczajnie miałeś niskie ciśnienie. W każdym razie problemu szukałbym tam, gdzie jest to najbardziej uzasadnione - czyli w kołach i napędzie. Co do wymiany osprzętu, rozumiem - ale pytałeś pod kątem oporów, a na te manetki czy hample nie powinny mieć wpływu. Myślałem też o laczkach, ale te WTB wyglądają na lekkie i lekko toczące. Tych akurat bym nie podejrzewał.

Dziwne, jak patrzę na opis w Bikeradar co chwila pada hasło lively albo agile. Pewien jesteś, że to wina roweru, a nie - że tak to ujmę - silnika? Abstrahując, rower ma bazowy osprzęt, który swoje waży. Wymiana zapewne coś pomoże, ale zamiast na wejściu wydawać prawie 1k na rzeczy nieważne, skupiłbym się na kołach, potem napędzie, potem reszcie. A przede wszystkim wjeździłbym się w duże koło.

Moje też ... w sensie wolny weekend na wypad w góry

Nada się i to spokojnie. Miałem ją przez większą część tego sezonu i zmieniłem tylko dlatego, że chciałem coś szerszego. I też zmieniłem na WCS Trail, tyle że 740 mm. Jeżeli jesteś zainteresowany używką w dobrym stanie, zapraszam na PM.

Niestety, pięty za wysoko, nic nie wyszło też, w ogóle wszystko za wysoko - a łokcie za wąsko. Czyli kacze XC, ale rower daje radę. On w sumie zawsze daje radę, czego nie można powiedzieć o jeźdźcu