Ścigam się okazjonalnie, bo mnie to nie kręci. Ale to nie znaczy, że gdy mówię o codziennym użytku to mówię o dojazdach do pracy (nie dojeżdżam) czy popierdółkach po parku.
O mieście mówię wyłącznie w takim kontekście, że trzeba przez nie przejechać żeby dotrzeć do Bielana, PW, SGGW, Rydza-Śmigłego, Powsina czy innych miejscówek, które regularnie odwiedzam w celach treningowych.
Lasy to głównie Szczebel i MPK, czyli niekoniecznie płaskie, ale zawsze piaszczyste. Stąd takie a nie inne wymagania.
Na góry będzie odrębny komplet.
E:@luk - do Conti zniechęciła mnie głównie fatalna odporność na przebicia/snake (Supersonic). Tymczasem żeby zmieścić się w zakładanej wadze musiałbym brać RK Racesport lub zwykłego, w związku z czym obawiam się powtórki z rozrywki. No chyba, że jest to tak dobry laczek, że wart przebolenia 650 g wersji Protection.