Chcę żeby przód był bardziej przyczepny od tyłu, więc semi-slicki (a nawet bardziej niż semi )jak Furious Fredy czy Flyweighty nie będą się nadawały. Zresztą, szczerze powiedziawszy, nie jestem fanem takich lajtowych opon - mają zbyt wąskie zastosowanie i dla mnie byłyby nieopłacalne, biorąc pod uwagę gdzie jeżdżę na rowerze.
Moje tereny "wypadowe" to rzeczywiście Kampinos, dlatego właśnie zależy mi na (przynajmniej) tolerancji piasku - bez przesady, bo wiadomo, że nie ma opon bardzo dobrych w głębokim. Asfaltem raczej będę tylko dojeżdzał, a do tego wybierając jak najkrótszą drogę
"Twardo" - na niepiaszczystych, ubitych leśnych ścieżkach.
Mam już opony na (trochę) cięższe warunki - IRC Mythos XC I i II, ta przednia (wraz z Pythonem) ma być używana w moim "pierwszym" zestawie, zdecydowanie częściej.
Więc ogólnie - ma to być przednia opona do Kampinosu w dobrą pogodę
Na razie zastanawiam się na Mezcalem 2.1, mimo wszystko Karmą, no i drugim Pythonem. Szkoda, że nie ma Piranhi czy Pythona na 2.1. Michelin XC Dry 2 to też jakaś alternatywa, choć nie starcza na długo, a to ma dla mnie znaczenie...
Dzisiaj pierwszy raz od zakupu większej ilości sprzętu złożyłem (prowizorycznie) sprzęt. Efekt mi się bardzo podoba Muszę poczekać na zacisk Smuda i gumowe gripy SRAMA do gripshiftów. Cały czas jestem też bez hamulców, choć (patrząc za okno) specjalnie mnie to nie martwi. Waga powinna oscylować około 10650g.
A propos hampli - kiedy będę miał już pewność, że Elixiry są już sprawne, zacznę się powoli rozglądać za nowymi. Elixiry nie wchodzą już w grę
Właśnie wywaliło mi osłonkę przeciwkurzową przy łączeniu goleni! Siedzę sobie, a tu nagle obok - POP! Osłonka po prostu wyskoczyła z goleni... Co jest grane ?!
A myślałem, że to się nie zdarza...
Więcej na ten temat TUTAJ