masakra........
już miałem posądzić sąsiada albo współpracowników ale te które zostały były luźne wiec to chyba jednak złośliwość rzeczy martwych
wczoraj jak co dzień 17 km do i z pracy a dziś niestety 0 km ale mały serwis zrobiony.
wczoraj podczas jazdy zauważyłem że coś nie tak z tylna tarczą.........
zaczęła latać góra ,dół okazało się że pogubiłem śruby.......zostały 2 z 6:-(
miał ktoś taką akcję?