Skocz do zawartości

Maciorra

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    670
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    7

Zawartość dodana przez Maciorra

  1. Osoby martwiące się, że tylko Merida dostała gonga spieszę uspokoić, UOKiK chyba ciągle prowadzi postępowania przeciwko innym: https://www.dziennikprawny.pl/pl/a/biznes-rowerowy-pod-lupa-uokiku Artykuł z 2019, ale te postępowania w UOKiK to zdaje się lubią trwać ładnych parę lat:)
  2. Jeszcze odnośnie powyższego: ten bagażnik nie ma zamka w tej części która trzyma koło (a przynajmniej mój nie ma), ma za to stalową linkę, którą się wysuwa z szyny z tyłu i zapina tylny trójkąt. Jeśli ktoś ukradł rowery zostawiając koła, to znaczy, że albo koła były przpypięte dodatkową linką/łańcuchem, albo złodziej nie umiał obsługiwać tego bagażnika:P
  3. Zamki w uchwytach są dobre tylko do odstraszenia jakiegos leszczyka, który na szybko będzie próbował zdjąć rower z dachu. Jak przyjdzie poważniejszy fachura to sobie te zameczki otworzy pewnie paznokciem:) Kupiłem w zeszlym roku Thule Upride, bo z przeglądu rynku wyszło mi, że pozwala przewozić najdłuższe rowery. Mój obecny rower ma bazę kół 1300 mm i wchodzi na styk. Ogólnie bagażnik polecam, z minusów: drogi i ciężki. A. No i jeśli ktoś ma rower z pełnym błotnikiem z przodu to ma pecha. Z plusów - w miarę wygodnie się zakłada rower i da się przewozić Nowoczesne Długie Przegubowce. PS. Potwierdzam: linka z zamkiem jest w zestawie:)
  4. Tu dużo zależy od tego jaka prędkość jest ustawiona jako próg autopauzy. W edge 130 o ile pamiętam jest to 5km/h i nie ma możliwości zmiany. W efekcie na stromych podjazdach gdzie mozolnie się mieli do góry licznik ogłaszał stop niezależnie czy jeździłem z czujnikiem prędkości, czy bez. W Sigmie 11.1 mam teraz chyba 2km/h jako próg do autopauzy i jeszcze mi się nie zdarzyło, żeby licznik spauzował na takim powolnym podjeździe (albo wypychu...), czujnika prędkości nie mam.
  5. Troszkę znowu sypnęło - mokre i się lepi. Po 10km czułem się jak po 30...
  6. Wczoraj dałem się nabrać. Swoją drogą po chwili postoju w słońcu w tym miejscu termometr z licznika pokazywał 22.3 stopnie Celsjusza... Można powiedzieć, że mróz odpuścił:)
  7. Wczoraj miałem jakieś problemy z ostrym widzeniem...
  8. No dobrze, ale dropper w ramie to gdzie wcisnąć tą dodatkową sztycę?
  9. Jeśli nie masz nic przeciwko przez kolejne 13 stron będziemy pisać, dlaczego to zły wybór. Ps. Gratuluję, fajny rower.
  10. Tu draniu, gadaj co kupiłeś! Po emocjach w tym wątku ludzie mają prawo wiedzieć:)
  11. Tak, rozmiarówka Endury jest trochę losowa. Mam 3 pary spodni w rozmiarach L i XL i wszystkie są na mnie OK... Kurtka ma rozmiar XL, a ja mam 180cm wzrostu, waga 80kg, więc budowa taka raczej przeciętna:) Nie wiem na ile to istotne, ale mam króciutkie odnóża, więc co za tym idzie trochę dłuższy tors:) Używam jej nie tylko w deszcz, ale też deszcz ze śniegiem, śnieg, czy też sam orzeźwiający grudniowy wiaterek w różnych kombinacjach koszulek i bluz pod spodem.
  12. Mam pierwszą wersję, z tego co widzę materiał ten sam. Jeżdżę w niej w temperaturach poniżej 5 stopni, czasem w ciut wyższych, ale rzadko. Wodoodporność jest niezła, 2 godziny mżawki zazwyczaj wytrzymuje bez problemu, co nie zmienia faktu, że od środka i tak mam mokro bo pocę się jak świnia:) Nie patrzę za bardzo na parametr oddychalności materiałów, bo mój organizm produkuje przy wysiłku tyle wilgoci, że nie ma materiałów które sobie z tym radzą:) Krój jest spoko, choć jak na mnie mogłaby być ciutkę węższa, ale to wiadomo kwestia indywidualnej budowy. Z drugiej strony przy większych mrozach wchodzi mi pod nią grubszy polar. Materiał przyjemnie miękki, kieszenie w odpowiednich miejscach, zamki ok. Wersja II ma chowany kaptur, to na pewno plus bo w jedynce trochę przeszkadza powiewając na plecach. Mam swoją ze 4 lata, używam od późnej jesieni do wczesnej wiosny, nie widać śladów zużycia. Ogólnie polecam:)
  13. Sprawa napędu była już sygnalizowana, ale kolega @ahaja ładnie to opisał. @bmw750 o ile się nie mylę Twój talon ma 3x? Zastanów się na jakich przełożeniach obecnie jeździsz najczęściej i czy 1x z kasetą o dużej rozpiętości to jest to czego potrzebujesz... Odnośnie tego Trance i kulania się nim po asfalcie: jak najbardziej się da, ale z każdym obrotem korby będziesz się zastanawiał "Co ja tu robię? Po co? Dlaczego?" Taki rower na asfalcie jedzie jak krowa, a ożywa w terenie i to najlepiej trudnym.
  14. Odnośnie tego Marina, którego wkleił @chudzinki to akurat może być bardzo dobry wybór dla potrzeb OP:) Rama przyjmie wg producenta opony 2.1, pytanie jak z widelcem. Fabryczne 45c czyli pewnie coś koło 1.7 cala będzie akurat na jeżdżenie po lasach koło Zgierza. Jedyne co bym w nim poprawił do kulania się po płaskopolsce to pewnie wymiana napędu na jakieś 2x zamiast 1x... Ale skoro @bmw750 masz taką alergię na słowo "gravel" to kup sobie jakiegoś rekreacyjnego MTB i tłucz kilometry. Fulla sobie odpuść, bo nie jest Ci do niczego potrzebny, poza tym, w większości fulli nie włożysz dużej zębatki z przodu i zostaniesz z zębatką 30-32z. Na płaskim asfalcie zakręcisz się na śmierć, a z tego co napisałeś po tym asfalcie jednak sporo jeździsz...
  15. U mnie białego na lekarstwo...
  16. Jeszcze co do tego Sondera, to ogólnie wygląda na bardzo fajny rower, choć wolałbym napęd Shimano:) Ale nie kupiłbym na jeżdżenie po nizinach, bo napęd 1x z małą koronką z przodu (a za dużej pewnie się tam nie wciśnie) to raczej nie jest najlepszy wybór...
  17. Stal zdecydowanie nie umarła, ale te wagi to Ci się chyba wkleiły nie z tego modelu: Weight: S: 2.94kg; M: 3.1kg; L: 3.17kg; XL: 3.24kg A co do tych opowieści o amortyzowaniu stalówek z posta kolegi powyżej, to jako fan stalowych ram i obecnie posiadacz dwóch, powiadam "bullsh*t". Tłusta guma w MTB amortyzuje dużo bardziej, niż jakakolwiek rama jest w stanie wytłumić... Edyta: chciałem usunąć cytat, bo @Kettlerjuz sprostował, ale jestem głupi i nie umiem:)
  18. A ja do rekreacyjnej jazdy pod Łodzią i to aż z 30% udziałem asfaltu fulla rozważałbym na ostatnim miejscu. A właściwie, od razu bym go skreślił z listy. Na pierwszym miejscu rozważałbym albo trekkinga albo jakiegoś gravela, chyba, że autor często jeździ, bądź zamierza jeździć w góry... Co do bólu pleców to też jest różnie, sam mam zajechany kręgosłup, ale na przykład u mnie na dolegliwości dużo większy wpływ ma pozycja na rowerze niż zawieszenie pod tyłkiem, co wiem z praktyki:)
  19. Ciepło i pusto w lesie. Mniam:)
  20. Przy takich wymiarach poszukałbym innego roweru:) Ewentualnie jeśli jesteś mocno uparty na tego Canyona to bierz L i kup sztycę z możliwością zmiany skoku i dopasuj pod siebie... Reach 433 w tej M-ce będzie za krótki moim zdaniem, (450 w Lce też, ale już lepiej:))
  21. Nope, jeśli już coś zmieniać, to w pierwszej kolejności rozmiar tarcz, zwłaszcza jeśli ktoś jeździ po górach. W drugiej kolejności eksperymenty z klockami, a dopiero na końcu zmiana zacisków/całych hamulców. Co mi po 4 tłoczkach jak na solidnym zjeździe tarcza 160mm mi się zacznie mienić kolorami tęczy?
  22. W takim razie cofam wszystko co napisałem od lipca 1978r.
  23. Co do oporów toczenia i watów nie będę się wypowiadał, bo się nie znam i nie interesuje mnie to zbytnio. Natomiast: lżejsze opony to opony mniej odporne na przebicie, przecięcie, przetarcie itp... W przypadku roweru, który z założenia nie służy do ścigania po asfalcie, za to służy do jeżdżenia po wątpliwych nawierzchniach chyba jednak mniej wagi przykładałbym do wagi, a więcej do wytrzymałości:)
  24. Dobra, dobra. Jazda trójkołowcem to żaden wstyd.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...