Przykro mi ale chyba nie da się pogodzić dwóch światów jednym rowerem . Współczesne MTB są bardzo wyspecjalizowane . Nie będą wygodne w codziennym miejskim użytkowaniu , strach gdzieś przypiąć , zostawić , i szkoda komponentów zużytych na miejskie dojazdy . Z drugiej strony żaden rower dobrze sprawdzający się w codziennej jeździe po mieście nie da rady w górach . Czyli albo dwa rowery ,,specjalistyczne " albo rezygnujesz z jazdy w górach . Tzn mam na myśli górskie szlaki czy to piesze czy rowerowe . Jest niby światełko w tunelu - cross albo uniwersalny MTB . Cross + błotniki ew bagażnik , nóżka sprawdzi się w mieście , na wałach , polnych drogach , górskich szutrówkach ew łatwych szlakach . Im bardziej terenowo tym będzie trudniej , gorzej , mniej wygodnie , mniej bezpiecznie . Terenowa jazda wokół Ślęży czy Raduni na crossie to już wyzwanie . Jeśli cross to popatrz na rowery Giant albo Polygon . Druga opcja to uniwersalny MTB . Czyli nie wyścigowy , nie XC . To wymierający gatunek . Ktoś wcześniej wspomniał o Meridach 300 albo 500 . Nie jestem na bieżąco ale te rowery miały 2 wersje turystyczną i XC . Dla ciebie oczywiście turystyczna . Może coś od polskiego Krossa ? Kilka lat temu robili damskie MTB z uniwersalnym napędem i bardzo przyjazną geometrią . Gdybyś decydowała się na MTB to weź pod uwagę możliwe problemy z montażem błotników oraz ew wymianę opon na mniej terenowe czy węższe .