Skocz do zawartości

Pitof

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    1 735
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    2

Zawartość dodana przez Pitof

  1. Główna różnica jest taka, że w modelu EXC dostajesz napęd 3x9 z wyższej grupy Alivio z korbą, która jest lżejsza, sztywniejsza (zintegrowana oś ) i ma demontowalne tarcze. W PRO napęd jest 3x8 z niższej grupy, a sama korba to w ogóle najniższa półka Shimano. Nie wiem jednak czy lekka 12 latka odczuje te różnice w praktyce.
  2. W tych rowerach nie ma kół 26 cali, tylko 28. Czy waga na poziomie 17 kg nie będzie dla córki problemem?
  3. To jest tak nieudolnie zrobione, że dziwię Ci się, że w ogóle bierzesz ten przewał pod uwagę. Muszą za nim stać prawdziwi geniusze zbrodni
  4. A co ma łączenie decyzji o odrzuceniu zakupu z powodu braku możliwości przymiarki przez jedną osobę z brakiem doświadczenia zupełnie innej osoby? Przecież pekaes ani nie namawiał do zakupu tego roweru, ani nie odradzał. Nawet słowem nie skomentował oceny jego geometrii. Poza tym czy ktoś tu w ogóle stwierdził, że przymiarka jest 100% gwarancją sukcesu?
  5. Mihau_ Ty dalej nie widzisz, że zacytowałeś wczoraj dwie różne osoby i bezsensownie siejesz ferment?
  6. Nie wiem kto to produkuje, ale rama przechodzi obróbkę cieplną (bardzo wskazana przy tym stopie) i jest 3 krotnie cieniowana. Obydwie te operacje zajmują czas i podwyższają koszty produkcji. Gładkie spawy też nie robią się same. Tak więc można przyjąć, że nie wybrali najtańszej możliwej opcji z katalogu, a raczej coś co ma sensowną jakość przy zachowaniu sensownych dla nich kosztów zakupu. Co do tej długiej rury podsiodłowej, o której wspomniał some1, to, w praktyce, musisz liczyć się z tym, że nawet jak wsadzisz tam sobie jakąś komfortową sztycę karbonową to będzie ona mogła pracować w bardzo ograniczonym zakresie.
  7. Te rowery mają zauważalnie różną geometrię . Silex to geometria progresywna, a więc masz długą górną rurę (duża wartość reach) + bardzo krótki mostek, jak na rower z barankiem. Cube ma sporą bazę kół, ale w Silex jest jeszcze większa.
  8. W zakładanym budżecie mieści się jeszcze nowy Tabou Gravo. Nie żeby był jakoś lepszy od Rometa, ale po prostu podrzucam do obejrzenia.
  9. Jeśli będzie możliwość to na pewno warto się przymierzyć do obydwu rowerów. Szczególnie zalecam przejażdżkę Specem, właśnie ze względu na wyróżniający go FS i sprawdzenie jego działania w praktyce. Może się okazać, że tak Ci się spodoba, że wybór rozwiąże się sam. Ewentualnie uznasz, że jednak nie jest to decydujący element. Tak czy owak wyrobisz sobie własne zdanie. Ja po 2 latach użytkowania roweru z FS stwierdzam, że jestem zadowolony. Jazda jest zauważalnie bardziej komfortowa, a nadal masz precyzyjnie i bezpośrednio prowadzący się rower ze sztywnym widelcem. FS nie sprawił mi również do tej pory żadnych problemów. W sensie nic nie stuka, nic nie puka i nie trzeszczy. Diverge z filmiku to model wyposażony w FS 2.0, a więc z tłumieniem hydraulicznym. Diverge, nad którym się zastanawiasz, ma podstawową wersję FS z samą sprężyną progresywną. IsoSpeed w tym Treku to podstawowa wersja, bez regulacji. Działa, ale podobny komfort możesz w sumie osiągnąć dobrą karbonową sztycą, jeśli jest odpowiednio wysunięta + dobra rama. Obydwa rowery są drogie, ale jak je sobie porównuję to naprawdę nie wiem skąd taka różnica w cenie. 17 000 za tego Treka to jakiś absurd. Tyle to katalogowo kosztuje GT Grade Carbon Pro Rower wyposażony w znacznie ciekawszą ramę, która super pracuje (górne widełki nie mają połączenia z rurą podsiodłową) i napędzany elektryczną Ultegrą ze sprzęgłem.
  10. Pitof

    [2021] Romet Mustang Flex 2

    Nie nie tylko, bo również BMC stosuje swoje rozwiązanie o nazwie Micro Travel Technology. Używają tego w niektórych MTB i gravelach. Jak mnie pamięć nie myli to MTT oferuje 15 mm ugięcia.
  11. Z tych dwóch wziąłbym Muirwoods.
  12. Mam właśnie Speca z manetkami i przednią przerzutką MicroSHIFTA. Fakt, że z jednej z dwóch najwyższych grup. Ostatnie co bym o nich powiedział to to, że są badziewne. Przednia przerzutka działa zupełnie normalnie, a jeśli chodzi o pracę manetek to jestem wręcz miło zaskoczony. Manetka-tył współpracuje z szosową 105. Kompletnie nie czuję potrzeby ich wymiany na odpowiednik od Shimano.
  13. Tak, ale biorąc pod uwagę: to chyba ten crossowy Romet będzie sensowniejszym wyborem. W weekend założysz sobie bagażnik i błotniki, a na co dzień nie będziesz musiał wozić ze sobą niepotrzebnego balastu z typowego roweru trekkingowego.
  14. Ten Scott to rower, w którym połączono dobrej klasy napęd z parchatym amortyzatorem.
  15. Rodzimy Northtec Caledon DB DR - pełny napęd Deore i powietrzny amortyzator: http://nrowery.pl/rowery/cross/12-caledon-db-dr
  16. Biorąc pod uwagę typ i przeznaczenie tych rowerów stawiam na Unibike. Zaawansowana rama Gianta nie zmieni faktu, że napęd w Unibike jest wyższej klasy, a kultura zmiany przełożeń będzie zauważalnie lepsza. To jest coś co po prostu poczujesz.
  17. No akurat SLR to najwyższa półka aluminium u Gianta, więc tak, technologicznie ta rama będzie bardziej zaawansowana i lżejsza niż ta z Unibike'a. Choć w tak ciężkich rowerach to i tak nie ma większego znaczenia.
  18. Cześć, Unibike to lokalny polski producent, który nie wychodzi z ofertą poza średnią półkę cenową. Nie kroją za markę, nie mają wielkiego budżetu reklamowego, który jako klient musisz sfinansować. Po prostu oferują przyzwoite rowery, składane na markowych komponentach, za sensowne pieniądze. Nie ma tam miny pułapki. Miałem okazję przejechać się tym Specem. Sztyca CG-R jest bardzo fajna, mam ją zresztą w swoim własnym rowerze. Siodełko Phenom też jest bardzo dobre, choć tu akurat każdemu może pasować co innego. Sama te dwa elementy kosztują sporo ponad 1000 zł. Rama roweru jest ładna i ma wygodną geometrię. Natomiast co do amortyzatora to mnie osobiście nie porwał. Niby ma ten tłumik Brain, ale działa to tak średnio. Faktycznie podczas jazdy po równej nawierzchni pompowanie jest mniejsze niż w tradycyjnym amortyzatorze, ale on się nie blokuje całkowicie. Jest taki trochę gąbczasty. Tak więc ja bym polecał odbyć jazdę próbną i samemu to ocenić. Merida to duża, globalna marka. Jeden z bardzo niewielu producentów, który nie tylko sam projektuje ramy, ale i sam je produkuje we własnych fabrykach (podobnie jak Giant). Crossway 600 jest OK, ale już 500-tka ma jeszcze korbę z suportem na kwadrat, co jest rozwiązaniem przestarzałym i trochę nie przystoi w rowerze za te pieniądze. Generalnie to w rowerach crossowych super amortyzatory w ogóle nie występują Kellys Phanatic 70 i GT wyróżniają się powietrznymi amortyzatorami. Natomiast Evado 7.0 i Phanatic 50 od razu bym skreślił z listy ze względu na niskiej jakości i ciężkie amortyzatory. To takie marnie działające kowadła.
  19. No to ciekawe jak SK, bo moje gładkie 32 to ledwo na obręcz weszły. Naciągały się te opony z tak dużym oporem, że po wszystkim to prawie przestały mi się podobać
  20. Spróbuj tutaj: http://ambike.pl/opona-panaracer-gravelking.html
  21. Ja mam takie opony. Nawet dokładnie właśnie brązowo-niebieskie. Co do szybkości to nie mam żadnych zastrzeżeń. Toczą się lekko i są przyczepne. Natomiast co do trwałości to się nie wypowiem, bo mam je od niedawna.
  22. Jak się poczyta to forum to wychodzi na to, że każde hamulce Shimano potrafią cieknąć Oczywiście, że możesz sobie wymienić manetki na XT. Trzeba tylko sprawdzić czy seryjne manetki i klamki hamulcowe są na wspólnej obejmie czy na oddzielnych (pewnie to drugie). Tylko zanim to zrobisz to sprawdź sobie jak pracują manetki Deore, bo kultura ich pracy jest całkiem dobra i może się okazać, że jesteś z nich w pełni zadowolona.
  23. Witam, z tych dwóch wybrałbym Cube'a. Właśnie ze względu na amortyzator. Korba XT z Cube'a będzie oczywiście trochę lżejsza od korby Deore z KTM-a, ale poza tym to wątpię czy odczujesz jakąkolwiek różnicę pomiędzy nimi. Tak naprawdę to w crossie warto mieć jedną rzecz z grupy XT - manetki. Różnica w ich działaniu jest odczuwalna. Reszta może być na poziomie Deore i będzie OK. Z jakiegoś konkretnego powodu? Jeśli nie ważysz 100 kg () i/lub nie obciążasz roweru sakwami/torbami to nie wiem czy warto. W rekraacyjnie użytkowanym crossie takie hamulce są wystarczające. Póki co to chyba na palcach jednej ręki można policzyć crossy, w których jest sztywna oś, a i to tylko z przodu. Pamiętaj, że te najtańsze mostki regulowane lubią sobie z czasem zacząć popiskiwać/trzeszczeć. Osobiście, zamiast regulowanego mostka, wolałbym zainwestować w dobre gripy z rogami, np. takie Ergony jak te w w KTM, jeśli padnie na Cube'a.
  24. Geometria tej ramy jest łagodna. Rower ma bardzo nisko umieszczony środek suportu. To wpływa na obniżenie środka ciężkości, a to z kolei poprawia stabilność. Przydatna cecha w rowerze obciążonym torbami. Natomiast czy ten Diverge spełni Twoje oczekiwania względem samych możliwości montażu toreb/bagażników itp. to już inna kwestia. Co do odczuć z jazdy z Future Shock to, jako jużytkownik tego dynksu, mogę Ci napisać, że komfort jazdy jest nieporównywalny ze sztywnym widelcem. Te małe 20 mm skoku robi w praktyce różnicę. Im dłuższy dystans tym bardziej to czujesz w nadgarstkach. Jednocześnie praktycznie nadal zachowujesz to przyjemne uczucie prowadzenia precyzjnego i bezpośredniego w reakcji roweru ze sztywnym widelcem. Pod względem przekazywania siły napędowej również tak jest. Nie ma strat i efektu pompowania. Sam FS, w sensie kontrukcji, to nie jest żadne ,,rocket science''. Bajer polega na jego umiejscowieniu. Tak informacyjnie: dla modelu Diverge Comp E5 z rocznika 2018, rozmiar 54, Spec podawał wagę 9,9 kg.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...