Jako obecny właściciel tego Fargo, napisze swoje zdanie odnośnie rozmiarówki.
Składałem tego roweru jako uniwersalnego: musiał radzić sobie i na singlach, i na dłuższych wyprawach. Nie miałem możliwości przejażdżki na rowerku, więc dobierałem rozmiar w rozmowie z jednym z kolesi z Salsy oraz ze sponsorowanym przez nich riderem. Ten pracownik Salsy ma 183cm (tak, jak ja) i jeżdzi głównie po szutrach, pisał, że L'ka + 10cm mostka odpowiada mu w każdej sytuacji. No i tak po pogadance stwierdziłem, że spróbuje odrobinę krótszy mostek dla większej zwrotności na trudniejszych szlakach. Taki układ okazał się strzałem w dzieśiątkę: jedynym problemem na trudnych zjazdach dla mnie jest trochę zaduży kąt rury sterowej i w ostrych skrętach zawysoki suport, ale to jest cena, którą płaci się za uniwersalność. Z innej strony parę razy wybrałem się w dłuższą wyprawę i 100+ km dziennie robi się z minimalnym zmęczeniem. O ile na starym Scott Sportster po 160km trochę bolało, Salsa była dla mnie super wygodna, a nerwowość na szosie to cena za zwrotność na trudniejszych szlakach. Więc moim zdaniem dobór rozmiaru ramy to kwestia tego, w jaki sposób rower będzie używany, bo jest naprawdę super konfigurowalny.
Moim zdaniem... tylko długa rama :-)