Skocz do zawartości

sivydym

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    1 401
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    1

Zawartość dodana przez sivydym

  1. Skoro F29 to słaba i nie rozwojowa rama to faktycznie bierz "nowoczesnego" Lapiere'a bo ma przecież oś 15 mm ( w pomiarach znikomo lepsza sztywność niż stara i nagle zła 9 mm oś, do lefty nie ma co startować...) i 142 tył - przecież i tak widełki tam nie pracują to po co płaskie jak w F29 i tylko qr ? Tyle że sztyca 27,2 i wspomniane widełki w F29 dają ponad 1 cm strzałkę ugięcia, a ile będzie w podobno lepiej ukątowanym 629 która ma dodatkowo sztycę 31,6 ? Mało, bardzo mało. Stąd jego przeznaczenie - XC gdzie betonowe rowery na 1 godzinę jazdy w trupa są idealne. Ok sama sztyca 31,6 to nie z automatu xc bo znajomy na Podiuma i tłumi to ładnie, przód jest w miare sztywny, BB30 ale na podobnych cześciach jego rower to już waga ciężka przy moim F29... Kąty w tabelkach a rzeczywistość to kolejna sprawa, bo czasem liczby pokazują że rower będzie szatan a dostajemy muła albo przegubowego ikarusa w zakrętach. F29 przez to faktycznie gorszy bo sprawdzona geo 71/73 plus długi tył i wiadomo co będzie w czasie jazdy.- to że każdy test rowerów do ścigania wygrywa czy to podjazd czy to zjazd. Do tego prowadzenie w zakrętach jak stary dobry 26". Kolejne czyli cena vs wyposażenie vs waga... W F29 ramy w zależności od materiału zaczynają się od poniżej 1 kg. ( moja najlżejsza 998 g) a ta z linka to jakieś 1150 g. plus amor w wersji pbr 1450 g. sterówka 70 g i mostek ok 170. Plus najwyższa w testach sztywność, która akurat w 29" ma ogromne znaczenie. Ceny - nowej ramy F29 nie kupisz w Europie za mniej niż 800 euro, lefty podobnie, a w Lapierze reba 1500 pln i rama ile warta... 2000 pln ? Ok można na siłę wepchnąć lewego do zwykłej ramy tylko co z tego ? Główka takiej ramy policzona na nawet taperowaną sterówkę będzie pływać aż miło po sparowaniu z leftym i to nigdy nie będzie precyzja prowadzenia jaką daje F29... Tak lecąc po tej nowoczesności to Cannondale w ogóle jest przeżytkiem... w 2015 nie mieć ramy 27,5 na sztywnych ośkach i pod di ? Wstyd no... A na poważnie to nie ma bo widocznie na razie nie musi. Za to na 29" ma coś co się zowie FS-i i tyle w temacie nowoczesności.
  2. Ponieważ jak sądzę nikt z Was nie miał jeszcze "przyjemności" serwisu lewego to uspokoję że koszt wcale nie jest kosmiczny jak "każdy" sądzi. Cena z olejem, uszczelkami, na odpowiednich narzędziach i nie u rzeźników z allegro itd to koszt 180-200 pln. Do tego dostajemy poprawione uszczelnienie, można wybrać inne tłumienie (olej), ba nawet istnieje podmiana tłumika jak komuś nie pasuje charakterystyka. Takie 88+ w polskiej wersji, tylko że tam ceny podobne... ale w euro. Pełny przegląd RSa jeśli doliczy się godzinę swojej pracy - tak, zapewne bezcenna - to stówa spokojnie. Kurzowych nie kupi się za 20 pln co najwyżej dobre oringi i to też trzeba wiedzieć o co prosić w "hydraulicznym", a set z Harfy to najdroższe gramy gumy na rynku chyba. Tak wiec kwestii amora nie ma co demonizować, ale faktem jest że z racji potrzebnego know-how niektóre serwisy krzyczą i po 500 pln za taki przegląd. A to już przegięcie. Za to pracy lewego i jego sztywności nie można porównać do zwykłego amora, bo się nie da po prostu. Pełna sterówka 1,5", do tego "golenie" nie na tulejach czyli luzu brak i mocowanie koła z zintegrowaną osią. Tu nie ma co się giąć po prostu. Sumując bo możliwe że źle zostałem odebrany - Cannondale jak najbardziej tak, bo to nr 1, ale nie za takie pieniądze nawet jak ma się je wolne w kieszeni. Chyba, że banknoty same wypadają i w sklepie chciałoby się błysnąć to proszę bardzo. Tyle że w sklepie handlującym Cannonami takie rzucenie pliku 10k pln to żaden wyczyn i sprzedawcy nawet oko nie drgnie z wrażenia
  3. Spokojnie da radę złożyć - używanego - F29 za podobne pieniądze a będzie wtedy i 1000 gramowa rama w hi-modzie z papierami i gwarancją, karbonowy lefty 1300 g, karbonowe koła 1,5 kg. i napęd pokroju X0/XT. Nowy rower po 100/200 km będzie wygladać podobnie jak wyposażony powyżej, a w kieszeni zostanie z 10k pln. Jednak kto bogatemu broni kupić wersję basic ? Uczucie bezcenne płacąc tyle w sklepie za niby 'zwykły" rower... btw za Odrą Cannony są dużo tańsze niż w Polsce: http://www.bunnyhop.de/de/search?page=search&page_action=query&desc=on&sdesc=on&keywords=f29 model 2014 bez "łaski" i wypraszania się o rabat to już "tylko" 8800 pln
  4. O Pro Race nie mam zielonego pojęcia jak to jeździ. Co do F29 to pytaj o co chcesz. Generalnie testy nie kłamią a o oceny super wcale nie są na wyrost... btw Carbon 4 jest mało opłacalny jeśli oczywiście można powiedzieć o opłacalności Cannondale'a
  5. sivydym

    [rower] Trek Superfly

    Wiesz ale co innego jak oferta jest ogólnie dostępna jak np na ten model 2013 http://mybike.pl/rower-trek-superfly-al-elite-raworange-2013-p-10244.html albo 2014 http://mybike.pl/rower-trek-superfly-blue-2014-p-10242.html albo http://www.bikeatelier.pl/index.php?main_page=advanced_search_result&zenid=d5d9gd221jtfam3smoipeovrs2&keyword=superfly a co innego jak sklep daje "ot tak" na starcie 20,30, a nawet i... 70% rabatu. Tym nie ma co się chwalić, bo pieniądze lubią ciszę. Kto chce niech kupuje po detalu ciesząc się że stać ich, że było warto, że mają gest itd, a kto umie liczyć ten wie, że żaden sklep nie jest na 10% marży. Skoro rowery u Niemców są już na starcie tańsze, a w wyprzedażach okolice 40% to norma tzn. że dokładają do biznesu ? Najwyraźniej... albo wolą łyżeczką, a nie chochlą, bo tą to można się co najwyżej udławić a potem płakać że interes nie idzie.
  6. http://www.bikeatelier.pl/rowery/rowery-gorskie-29/rower-trek-x-caliber-9-2014-czarny nawet o 100 taniej niż znalazłeś, a jestem przekonany że jak odwiedzisz ten sklep to finalnie dostaniesz lepszą cenę czy na tego Treka czy też na inny rower.
  7. sivydym

    [rower] rower do 8000 zł

    http://www.giant-bicycles.com/pl-pl/bikes/model/xtc.composite.29er.2/17695/74020/ 4500 pln. Wymieniając nawet napęd na pełne XT z hamulcami plus dobre koła ok. 1500 g. wciąż zostaje nam w kieszeni parę złotych z budżetu 8k pln.
  8. Skoro rower do zawodów to za 6k z groszem można już kupić "zeszłoroczne" modele na karbonowej ramie np: http://www.giant-bicycles.com/pl-pl/bikes/model/xtc.composite.29er.1/17695/74018/ ... i o wytrzymałość węgla też nie ma co się obawiać.
  9. Żadne czary - ot chore podejście do sprzedaży. Zamiast małą łyżeczką to chochlą i efekty są. Aczkolwiek takie oferty powodują że F29 można kupić w PL za równo 10k pln a to już sensowna cena za sprzęt rower który w boju miażdży praktycznie każdy inny. Oczywiście do wymiany są koła bo w 29erach ich waga jest mocno odczuwalna i w jeździe i w samym czasie jazdy. Swoim F29 na testowym singlu raptem 5,5 km robię wynik 15.30 min. natomiast jak ostatnio latałem tam pewnym topowym 27,5 to czas 17.50 min. uświadomił mi jaka przepaść dzieli te dwie konstrukcje i... koła. Generalnie żadnym innym rowerem nie udało mi się złamać tam 16 minut.
  10. To w PL. Wystarczy pojechać kilka km na południe albo na zachód i nagle ceny robią się już momentalnie atrakcyjne. Np http://www.bunnyhop.de/Cannondale-F29-Carbon-3-REP-Bikes-2014::11882.html
  11. Hong Fu to niestety taka Dacia... Markowe karbonowe ramy jednak różnią się i komfortem i sztywnością no i ceną. O wykonaniu nie wspominam, "prestiżu" także. Oczywiście może ktoś się obrazić i napisać, że HongFu to przecież także super rama i nie ma żadnych różnic względem np. Opena, ale za to dobra, bo karbonowa i tania. Wspomniana Dacia też ma 4 koła, kierownice, koła, szyby i silnik zatem czym się różni oprócz ceny od Bentleya. Niczym ?
  12. Osprzet tak naprawdę porównywalny bo róznic pomiedzy Alivo vs Acera bądz TK30 vs 28 kosmicznych brak a i hamulce to podłe Draco vs mniej podłe 395. Zatem całość rozbija się o ramę, czy de facto rzecz najważniejszą. W dwóch BikeBoardach były testy Karakoram 29 i wyszło, że w tej cenie to bardzo dobry i niedoceniany rower. Sztywny tam gdzie potrzeba i komfortowy pomimo że od zawsze ramy GT miały opinie "betonowych". "Twój" model: http://testy.bikeboard.pl/artykuly,pokaz,bez-hipoteki-test-porownawczy-rowerow-3200-3600-zl i wyższy model ale rama ta sama: http://testy.bikeboard.pl/artykuly,pokaz,gt-karakoram-1-0-2012 bez dwóch zdań Karakoram.
  13. Może napiszesz coś więcej w jakich to zawodach startujesz, jakieś wyniki, bo skoro uważasz że średnia 40 km/h z treningu szosowego to żaden wyczyn to nawet nie pytam jaka średnia to wyczyn. W protourze średnia 40 kilka km/h to szybki wyścig, no ale papier przyjmie wszystko...
  14. http://www.sportowiec.org/gigantyczne-uda-torowca Może nie 100 kg. a "tylko" 90 kg. przy wzroście 174 cm. Nie wygląda także jakby nie miał nic wspólnego z siłownią, a i wydolność "zapewne" też niczego sobie
  15. wszystko się opłaca, liczy sie tylko skala. http://www.aliexpress.com/item-img/2-pcs-HS1-Bicycle-brake-disc-Brake-block-Lining-Rotors-MTB-bike-brake-pad-160mm-6/1701471673.html 30 pln komplet - to detal jakby co...
  16. Oryginalne mają inaczej wybijane napisy, lekko różnią się czcionką no i waga ok. 90 g. Niby tylko kilka gramów różnicy ale te dodatkowe są w grubości podróbek, w których także otwory są nie obrobione - maja bardzo ostre krawędzie. Na pierwszy rzut oka wszystko jest ok ale porównując sklepową do allegro od razu widać różnice. No i cena - niestety ale w życiu promocji nie ma, bo sklep ok. 120 pln. a tu 40 pln. i ktoś jeszcze na tym zarabia, mało bo mało ale zarabia...
  17. Zważ je, bo skoro już je kupiłeś to będzie najłatwiejszy sposób sprawdzenia.
  18. Niestety ale opłaca się... 99% tarcz z aliexpressu ma wybity właśnie ten napis. Co śmieszne w pierwszym katalogu Srama gdzie pojawiły się te tarcze był własnie ten numer i prawdopodobnie wytwórcy tych tarcz taki właśnie umieszczają. Do tego powierzchnia jest inaczej obrabiana, są grubsze i przez to są to chyba jedyne podróbki na rynku które sa cieższe od oryginałów gdzie np przy rurkach Ritcheya, Bontargera, K-force'a jest na odwrót. Generalnie niezła przebitka bo koszt tych tarcz to kilka dolarów na owym serwisie... Oczywiście za komplet.
  19. Czyżbym pierwszy odebrał paczkę ? Chłopaku jesteś wielki. Dziękuję i do następnego zamówienia, mam nadzieje tak samo udanego jak obecne.
  20. Przód 80 cm, tył jeśli górą idą przewody to 145 cm.
  21. Spokojnie możesz kupować RSa na CRC. Nie dość że taniej to przynajmniej w razie kłopotów wymienią na nowy, a nie tak jak u nas dostaniesz odpowiedź że amor był użytkowany niezgodnie z przeznaczeniem. Zaznaczę że był to amor w nowym jeszcze nie używanym rowerze... Olej sobie wyciekł ot tak w kartonie... Podobnie z Avidami - kupione w CRC, ale jak padły chciałem je wysłać do dystrybutora, wszak jesteśmy w Unii itd. Myslałem że to wszystko jedno i chodziło mi tylko o czas bo środek sezonu. Z wyraźną nutą satysafakcji dostałem odpowiedź aby wysłac tam gdzie kupiłem. Tak też zrobiłem i po dwóch tygodniach miałem nowe Avidy XX. Czyli u nich można, u nas nie. To samo z cenami - im się opłaca sprzedawać w takich cenach, u nas dzieki pazerności mamy min. dwa razy drożej - mówie o detalu w sklepach, a nie cenach allegro. Dlatego od kilku lat kupuje częsci na CRC mając gdzieś wspieranie kogoś kto zamiast małą łyzką to od razu chochlą chciałby zgarniać kasę, a klient któremu coś się zepsuło to wróg a nie stały dochód jeśsli zostanie obsłużony należycie. Już w tej chwili po lepszy rower warto jechać do Niemiec czy Czech gdzie bez żadnego napraszania ceny na wejściu są dużo niższe niż w polskich sklepach. Zatem kupuj, a do 18.02 jeszcze 10% rabatu...
  22. to chyba nie ten pułap nawet używany w "emce"
  23. Z inną podkową jest też DT który jest w tym miejscu bardzo sztywny i w wersji TS pracuje super tylko że wyjęty z pudełka pojechał od razu na serwis gwarancyjny. Praca po prostu miażdzy pomimo cienkich goleni i gdybym miał wydać 1500 pln to kupiłbym właśnie tego amora. R7 kupiłem dla kogoś jak była ostatnio promocja w CRC i po testach też uważam że to dobry i bardzo niedoceniany wideł a w "światecznej" cenie wstyd było nie brać. Do Foxa od zawsze byłem przekonany jednak po CTD czar lekko prysł, a do RSów nigdy nie mogłem się przekonać, bo jedyny mój który działał tak jak żaden inny to jak u Maniaka WC XX z hydrauliczna manetką. Nawet zimą dawał radę. Sprzedałem go koledze, a on teraz za nic nie chce go odsprzedać
  24. nie czepiam się serwisu tylko wiele rad dlaczego ktoś ma kupić Rebę sprowadza się do tego że serwis jest tani bo można samemu zrobić, a Fox drogi, R7 też a DT to już kosmos. Ten wątek to nie tylko dostrojenie.przecież i słowo cieknie to prawie klucz: http://www.forumrowerowe.org/topic/28734-amortyzatorrock-shox-reba-dostrojenie/ inna podkowa ?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...