Skocz do zawartości

zekker

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    7 611
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    81

Zawartość dodana przez zekker

  1. Na urlopie miałem łazienkę z oknem na las i góry od wschodniej strony. Nie ma to jak zaspanym siąść na tronie i dostać słońcem prosto w oczy Bo to jest długa prosta: Góry Bystrzyckie, droga Wieczność. Ponad 5km prostej jak strzelił drogi, szkoda że pofalowanej i nie widać jej w całości.
  2. Radocha* po pachy, gdzieś na końcu świata, czyli skrótami tam i z powrotem: Gdzieś w Górach Bardzkich w okolicy Cisowej Góry (być może ta z prawej). * O ile ktoś uznaje trawę i jeżyny za radochę Standardowo chciałem być sprytniejszy od szlaku i nie jechać na około. Mapa w gps pokazywała, że są tu drogi/ścieżki we właściwym kierunku. Właściwsze określenie, to były... Jedna obiecująca zaczęła się dobrze ale potem coraz więcej trawy, a w końcu krzaczory takie, że nie było sensu się pchać. Alternatywa to sporo metrów w dół i z 2x tyle pod górę, przez nieco rzadsze krzaki. Tutaj już alternatywna drogą, której normalnie bym nie wybrał, bo trawa dosłownie po pachy była i za bardzo nadziei nie robiła ale miałem już dosyć i chciałem jak najszybciej na coś normalnego wyjść. Na plus to w końcu widziałem muflona i kilka saren. Najlepszy motyw był jak się przy tych krzakach zastanawiałem co dalej. Stoję, rozważam, a tu z krzaka wychyla się głowa. Chciałem być uprzejmy, dzień dobry, zapytać o drogę ale jakieś takie nieuprzejme było i uciekło. Na sarnę nie wyglądało, być może też muflon ale młody lub samica, bo bez rogów.
  3. Bo poczułem się jak hrabia Miejsce Hrabiowskie, przełom Nysy Kłodzkiej. Z lewej Bardo z charakterystyczną bazyliką i obrywem skalnym, z prawej Nysa Kłodzka przepływająca przez Opolnicę. Rowerem najłatwiej zboczyć z pętli hrabiowskiej (był drogowskaz). Kawałek idzie zjechać ale potem lepiej zostawić rower, bo robi się bardzo stromo. Nie wiem nawet czy był Czechem czy Polakiem, czy jeszcze innej narodowości i bym tego w żaden sposób nie łączył. Bardziej z wiekiem, pokoleniem ale przede wszystkim to po prostu zupełnie inne podejście do jazdy. Ja tu głównie śmieję się z siebie: milion przełożeń, amortyzacja - a objeżdża mnie dziadek na składaku Dla mnie to ciekawe spotkanie na szlaku kogoś pozytywnie zakręconego, a nie powód do rozkminy nad mentalnością.
  4. Jak dla mnie niesamowicie klimatyczne trasy. Chciałoby się mieś siłę, kondycję i umiejętności, żeby takie coś pojechać.
  5. Bo starszy pan zawstydza młodzież na góralach Tuż pod Orlicą po czeskiej stronie. Klasa sprzętu nieporównywalna, a obaj pchaliśmy Ja czerwonym od zachodu, starszy pan szutrem od Zieleńca lub wzdłuż granicy. Jak widać nie trzeba mieć super sprzętu, żeby sobie turystycznie po górach pojeździć.
  6. Bo "wrócę do was za rok" tuż tuż: Trójmorski Wierch 2013, Śnieżnik tego dnia był wstydliwy i chował się w chmurach. W dole Dolina Morawy. Zaczyna się mniej więcej z poziomu 600m, by osiągnąć 1200m (widoczna jasna kreska z prawej). Trasa technicznie łatwa, trochę kondycji potrzeba, widokowo super. Dla amatorów szybszych zjazdów kilka lat temu zrobili Single Trails Dolní Morava.
  7. Jedną widać ale te inne, to jakoś tak źle im z oczu patrzy jak na kosiarki
  8. Bo Pomorze nie gorsze i swoje barierki też ma: Gdzieś na drodze Ostrzyce - Goręczyno - Somonino.
  9. Bo w lewo czy w prawo i tak trzeba pchać pod górę:
  10. Bo wszyscy wrzucają pola, to też coś dam: Głodowo w okolicach Gdyni (54.4917373,18.3855049)
  11. Jest już środa - wrzucaj. To nie temat z jednym zdjęciem z wyprawy. Bo na zachętę poziomkowo, czyli przystanek obowiązkowy: 6 lat temu na trasie Kościerzyna - Gołubie Detekcja nastąpiła po zapachu, tak silnym że grupa się zbuntowała i odmówiła dalszej jazdy, dopóki nie zaspokoi głodu.
  12. Zwolnij, odpuść, miasto to nie tor wyścigowy. Stracisz kilka minut, a stresu przynajmniej połowę.
  13. Po prostu widzę w tamtej wypowiedzi jakiś żal (?), że musisz dodatkowo hamować zamiast płynnie przejechać. Jak potem doczytałem co dalej napisałeś, to wygląda, że za szybko po mieście nie mykasz ale jest wielu niecierpliwych, którzy myślą, że jak użyją dzwonka, to wszyscy od razu zareagują po ich myśli.
  14. Bo z serii okb: Teraz jak patrzę, to powinienem przykucnąć, żeby jakieś tło złapać ale człowiek się śpieszył, nie chciałem też spłoszyć jakimś gwałtowniejszym ruchem.
  15. Bo z grubej rury: Motyw znany (przynajmniej w mojej okolicy), czyli rury elektrowni szczytowo-pompowej Żarnowiec. Nie widać tego na zdjęciu ale różnica poziomów to około 100m. Maksymalny przepływ to 700m3/s, czyli 700t wody w sekundę leci.
  16. A nie lepiej najpierw zwolnić, potem poinformować i zobaczyć gdzie się otworzy wolna przestrzeń? Chęć jak najszybszej jazdy bez zwalniania, kiedy nie ma wolnego przejazdu, to pierwszy krok do wypadku.
  17. I pewnie nie zostało ale jak ktoś chce zjechać klocki "do metalu" to mu płynu nie wystarczy. W M675 doświadczyłem takich problemów z brakiem oleju, mimo że okładziny jeszcze trochę było.
  18. Koparka dostosowana do roli pogłębiarki lub palowania stojąc w wodzie? Bo przyroda to uparciuch:
  19. Bo jeszcze półtora miesiąca... 2012, okolice Wilczaka w Górach Bardzkich, widok na masyw Śnieżnika (na środku), w prawo: Czarna Góra (ciut bliższy plan), Mały Śnieżnik i Goworek, Puchacz, Trójmorski Wierch i Igliczna (ciut bliższy plan).
×
×
  • Dodaj nową pozycję...