Skocz do zawartości

zekker

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    7 623
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    81

Zawartość dodana przez zekker

  1. Ja swoje pierwsze kupowałem w 2011 - skrzypiały. Mogłeś jedynie trafić na inny materiał podeszwy, który takich efektów nie dawał.
  2. Chodzi o analogię, że jeżeli ddr nie jest po właściwej stronie, to nie ma obowiązku korzystania z niej, to tak samo w przypadku chodnika. Nie wiem jak wygląda drogą, o której piszesz, ale jeżeli chciałbyś formalnej eliminacji pieszych, to zarządca musiałby postawić znak zakazu ruchu pieszych, analogicznie jak się stawia zakaz ruchu rowerów. Miejscami ten chodnik po drugiej stronie, to teleportacja o 8 pasów i tory tramwajowe. Jak jako ogół rowerzystów nie chcemy być zmuszani do wypatrywania i zgadywania czy po drugiej stronie jest ddr, to wypadałoby tak samo podchodzić do pieszych. Zwolnij, to będzie cię mniej irytować. Im mniej się człowiek spieszy, tym mniej wkurza jak musi zwolnić i poczekać. Jak chcesz cisnąć, to wybierz takie trasy, gdzie nie ma konfliktów lub bardzo rzadko. To że się człowiek irytuje, rozpisze tutaj na temat pieszych, nie sprawi, że zaczną lepiej chodzić. Obniżenie swojego stresu pomaga zawsze.
  3. Prawdopodobnie but o pedał - trzeba się przyzwyczaić Można próbować walczyć np. smarując okolice bloku świeczką czy czymś podobnym, ale na długo nie pomoże. Jeżeli buty już trochę używane, to powinien być widoczny ślad, gdzie opierają się o pedały. Test, czy to kwestia butów, to jak zaczną hałasować, zmienić lekko pozycję buta. Jest trochę luzu, więc nie powinno być z tym problemu. Jak nie ucichnie, to być może trzeba sprawdzić co z łożyskami, przeczyścić i przesmarować gwinty.
  4. Nie mam doświadczenia z szosowymi, na moje górskie oko, to równie dobrze może lecieć z tyłu Jak już rozłączać, to chyba na tym widocznym łączniku. Nie wiem czy to ten sam typ, ale może film coś pomoże.
  5. Tylko takie małe przypomnienie, że jak brak chodnika, to pieszym wolno po ddr, na zasadach takich samych jak po jezdni. Drugie małe przypomnienie, to ddr po drugiej stronie drogi w większości przypadków jest używana jako argument za jazdą po jezdni. Wypadałoby tutaj być konsekwentnym. Nie, nie powinny, bo nie są wcale takie fajne. Podstawa, to przemyślana infrastruktura, taka która faktycznie usprawnia ruch rowerowy, poprawia jego bezpieczeństwo. Są miejsca, gdzie się sprawdzą, są gdzie tylko pogorszą sprawę.
  6. Trafiają się takie uszkodzenia, że nie ucieka do końca. Są to bardzo drobne przebicia, które puszczają powietrze dopiero na wyższych ciśnieniach. To coś na zasadzie membrany, zastawki, która ma siłę utrzymać ale pod większą siłą puszcza. Liczba zabezpieczeń nie gwarantuje pełnej szczelności. Mogą być niedokręcone, uszczelki mogą być ubrudzone (np. talkiem) i będą popuszczać. No to zajrzyj do środka. Jak czarne, to prawie na pewno butylowe, zwykłe gumowe. Jak kolorowe i matowe (chyba) to lateks. Jak kolorowe, bezbarwne i błyszczące, to TPU i podobne. Generalnie mniej kombinowania z teorią, więcej praktyki i sprawdzania co i jak, bo tak nigdy się nie dojdzie do przyczyny.
  7. To jest przedni hamulec? Jeżeli tak, to spraw może być dosyć prosta. Wystarczy odkręcić zacisk od widelca i przełożyć tak jak chcesz, potem przykręcić na nowo i wyregulować pozycję. Powinien spokojnie przejść między główką ramy a innymi przewodami. Jedynie trzeba uważać, żeby przypadkiem nie nacisnąć klamki i nie zacisnąć tłoczków.
  8. Możesz rozjaśnić co pod tym pojęciem się kryje?
  9. Jak najtaniej, to używane. Czy to będzie z torpedo, czy najzwyklejszy nakręcany jednorzędowy wolnobieg, to już kwestia co się znajdzie i co będzie pasować do roweru. Ile będzie trzeba jeszcze dokupić innych części. Na pewno trzeba zwrócić uwagę na długość i grubość osi oraz czy rama ogranicza w wyborze hamulca (np. brak możliwości montażu). Zdalnie raczej nikt ci gwarancji nie da, że będzie działać lub całkowicie padnięta. Na pewno brakuje kulek w łożyskach. Uzupełnij i zobacz czy będzie się kręcić i hamować. Biegi można pewnie olać skoro i tak zastanawiasz się nad jednobiegowymi.
  10. Od tego jest regulacja naprężenia linki, żeby sobie dobrać moment odblokowania.
  11. Bo dokąd mnie zaprowadzi? W krzaki
  12. Jedna z teorii: - wyrzucają gdzie popadnie - deszcz zmywa w jedno miejsce
  13. Bo ani stokrotka, ani maj, chociaż strumyk i gaj się zgadza:
  14. Przynajmniej nie marnujesz urlopu, tak jak ja. Nie dość, że w święta się jakoś dziwnie mocno spompowałem, więc początek tygodnia odpadł, do tego w środku tygodnia zacinało śniegiem, to jeszcze przez cały tliło się zapalenie rogówki, które wywaliło po wczorajszej przejażdżce.
  15. Coś więcej widać teraz. Wygląda jak bieżnia łożyska. Zielonym, wygląda jak konus łożyska. Prawdopodobnie brak wianka/kulek i dlatego element z zębatką jest luźny. Skorodował, połamał się i wypadł? Na oko brakuje też kontry łożyska, być może jakiejś osłony łożyska. Ta podkładka z "zębem" powinna iść na zewnętrzną stronę ramy i się o nią zahaczyć, dać opór podczas pedałowania/hamowania. Na czerwono to dziwnie ta sprężyna wygląda, tak jakby została "zmielona", jakoś dodatkowo skręcona i zgnieciona. Co mnie jeszcze zastanawia, to w jaki sposób zębatka jest zamocowana. Tutaj przydałoby się zdjęcie pod kątem, a nie w linii osi.
  16. W sumie to ta kładka wygląda jak deptak, a nie łącznik komunikacyjny. Pewnie będzie tak jak w Gdańsku z trasą nadmorską. Brakuje tylko czterokołowców na wynajem Rano, czy poza sezonem spokojnie można używać jako dojazdówkę do Sopotu czy Gdyni. W sezonie po południu lepiej omijać, choć i tak jest lepiej niż z 5 lat temu, mam wrażenie, ze mniej ludzi korzysta.
  17. Na co dzień na gdańskie ścieżki też narzekam, że pokręcone, że braki itp. Ostatnio przejechałem się kawałek po Tczewie. Wąsko, krzywo, miejscami bez sensu, widać w wielu miejscach, ze na siłę. Nadrabiają jedynie ilością, spięciem w jakąś sieć. Czasem warto popatrzeć co jest obok i docenić co się ma
  18. Bo faktycznie NAD wodą:
  19. To zdjęcie nie przedstawia niczego nowego. Pokaż jak wygląda element z zębatką od zewnętrznej strony. I złap ostrość na ten element, a nie podłogę/blat Odnośnie łożyska, to jak masz suwmiarkę, to spróbuj zmierzyć średnicę kulek. Na tej podstawie dobrać odpowiednie luzem lub przełożyć z nowego koszyka. Nie pamiętam jak się układało koszyk ale dobrze się kręcić powinno tylko w jednej pozycji, więc po uzupełnieniu/wymianie kulek nie powinno być problemu z dopasowaniem. Ostatecznie można koszyk wywalić i dać więcej kulek.
  20. Mam wersję 53mm z oponami 42mm. Nie ma wiele zapasu. Ujdą ale są mało sztywne bocznie i na wybojach telepią się i potrafią otrzeć o oponę. Gdzieś na forum przewinęła się dyskusja, że matowe są mało sztywne, błyszczące pod tym względem lepsze. Póki się nie połamią lub nie dam szerszych opon, to pewnie zostawię, ale następnym razem będę szukał czegoś innego.
  21. @uzurpator Ok, teraz chyba już wiem w czym rzecz.
  22. SN83 - zabytek z początku lat 80, rodem z Holandii. U nas w posiadaniu SKPL i jeżdżący między innymi na trasie Tczew - Chojnice - Szczecinek dla PolRegio. Wsadzając przednie koło, baranek wyrżnął w ścianę O dziwo w miarę stabilne, ale przy ostrym hamowaniu nie wiem czy by nie wyleciał (tutaj akurat tył pociągu, więc byłoby ok). W drugim miejscu koło mi się już nie zmieściło, może bez błotnika na wcisk. Miejsc malutko, bo 2x2 i z dużą niepewnością czy drugi by wszedł.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...