Skocz do zawartości

zekker

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    7 610
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    81

Zawartość dodana przez zekker

  1. GP też pozwala na podpięcie zewnętrznego zasilania. Ostatnio tak około 4h nagrałem na imprezie rowerowej. Trzeba tylko dokupić klapkę z otworem na usb. Z tymi kątami widzenia, to się nie napalaj na cyferki. Oficjalna tabelka GoPro: https://community.gopro.com/s/article/HERO12-Black-Digital-Lenses-FOV-Information?language=en_US Reklamowane 177° osiąga się przy pomocy dodatkowej soczewki (ładnych kilka stówek do zapłaty) i jest to po przekątnej (zawyżony wynik, gdzie przeważnie che się widzieć szeroko na boki). Osmo z kolei ma taki haczyk "2. The 155° FOV suports up to 4K/60fps video recording and requires stabilization to be turned off." czyli bez stabilizacji. Jak chcesz ekstremalnie szeroko, to lepszą opcją będą kamerki 360°.
  2. Z dogadaniem się z pasażerami może być ciężko, oni mają bilet i też chcą dojechać., a ktoś im miejsce zajmuje. Trafiło mi się jechać na stojąco przy rowerze, bo ludzie nawalili bagażu w miejsce na rowery lub zamiast powiesić rowery, to postawili pod nimi. Na szczęście to była krótka jazda w granicach 20 minut. Najlepsza opcja, to sprawdzić inną godzinę lub dzień, skoro to jeszcze miesiąc do wyjazdu. Ewentualnie jeżeli problemem jest ostatni odcinek, to pojechać z przesiadką i łapać regio.
  3. Postaram się nie zapomnieć zostawić na noc przy oknie.
  4. gp12 potrafi się przegrzać w upalne dni. Na razie zdarzyło mi się 2-3 razy. Praca-dom to 30-40 minut. Bateria wystarcza na około 1h. Miałem "tanią" i była zbyt niestabilna do rejestracji takich codziennych przelotów. Jakość obrazu też nie tak dobra jak to w internetach porównywali z GP. Po przesiadce na GP8, to niebo a ziemia. Na tyle ile się orientuję, to Osmo ma chyba nieco lepszy sensor. Przy przesiadce z GP8 zastanawiałem się, ale mi brakowało opcji ustawienia dolnego progu czasu naświetlania. Teraz widzę, że O4 ma, w GP trzeba wgrać firmware w wersji Labs. Warto pamiętać, że kamerka to nie wszystko. Przydatne są różne mocowania (ja głównie korzystam z dwóch, szelki na klatkę oraz z paska na kask, który mocuję do paska plecaka), karta pamięci (miałem 128GB, obecnie 256GB, sporo tych GB leci podczas nagrywania), szybki czytnik z nią współpracujący (obecnie mam kartę SanDisk Extreme Pro i czytnik Sandisk Proffesional), do zrucania filmów z karty (chyba, że komuś nie przeszkadza długie kopiowanie prosto z kamery, tutaj nie wiem jak szybko daje radę).
  5. Autopauzę mam wyłączoną. Nawet na postoju rejestracja leci dalej, tyle że z mniejszym interwałem. Nie zauważyłem nabijania dystansu na postojach. Jeżeli zegarki tak nabijają to mają gorsze gładzenie, być może ze względu na charakter poruszania się. Pogrzebałem trochę w rejestracjach. Kilkanaście minut przy jeziorze, żeby zjeść kanapki: Ponad godzina w ogródku przy restauracji, budynki lekko zasłaniały: Jeżeli nawet w przydomowym ogródku nabiło kilometry, to jednak słaby sygnał lub słaby zegarek/gps. Mój jest już dosyć leciwy ale takich numerów nie robi.
  6. Kwestia czy patrzysz na surowe dane, czy na te przetworzone przez dane urządzenie. Surowe - wiadomo, zawsze będą skakać. Przetworzone - bardzo mało. Tutaj przykład wejścia do budynku, bez wyłączenia rejestracji: Nawet na dłuższych postojach w terenie nie ma takiej sieczki (skoki są po kilkanaście, kilkadziesiąt metrów). Jeżeli nawet odczyty z gps skaczą, to nie ma po tym śladu w zapisanej trasie. Nie widziałem też nigdy, żeby po dłuższym postoju nabiło mi dystans. W przypadku mojego Gramina (Edge Touring Plus), na pewno jest "odcięcie" zliczania na bieżąco, jeżeli prędkość wychodzi mu koło 0. Bardzo dobrze to widać przy pieszych wycieczkach ile km ucieka podczas chodzenia, a ile dystansu wychodzi po zrzuceniu i przeliczeniu zapisanej trasy. Bywało, że zrobiłem 8km, a licznik pokazywał ledwo 4km. W gps-ach nie siedzę zawodowo, tyle co używam od kilkunastu lat na rowerze. Zawodowo mam kontakt z innymi systemami lokalizacji, więc problemy niedokładności pomiarów, "szumu" kolejnych pomiarów i metod gładzenia wyniku końcowego są mi znane. Pod tym względem konsumenckie gpsy niczym się nie różnią. Ale to w budynku, pod dachem, gdzie sygnał jest kiepski...
  7. Pewnie obręcze i być może opaska pod opony bezdętkowe. To się bardzo mocno trzyma. Brutalny trik, to kładziesz koło na ziemi, solidnym butem stajesz na oponie, łapiesz na obręcz/szprychy w tym miejscu i ciągniesz aż opona wyjdzie z rantu. U siebie koniec końców wywaliłem opaski pod system bezdętkowy. Problem był w tym, że miały taki kształt, że też wchodziły w rant i było jeszcze ciaśniej. Dodatkowo przy próbie wyciągania, wyglądało jakby opaska wychodziła z obręczy, a nie opona, więc po puszczeniu wszystko wchodziło z powrotem na miejsce. W serwisie zdjęli i założyli rękami - wyrobiona wprawa i siła.
  8. Dlaczego przerzutka miałaby nie ogarnąć zmiany korby? Kasetę też wymieniłeś i dałeś 46-11?
  9. Myślę, że jak zejdę do piwnicy, to będę miał lepszy sygnał... Ty tak serio chcesz wyciągać wnioski na temat dokładności pomiaru gps przy aktywności na zewnątrz, kładąc go na oknie w pomieszczeniu? Zdajesz sobie sprawę, że sygnał nawet na oknie jest słaby, odbiornik nie ma dobrej widoczności satelitów, że sygnał może być odbity? Proponuję wyjść na zewnątrz, złapać dobrze pozycję i wtedy nie ruszać się przez jakiś czas i zobaczyć jak pozycja skacze.
  10. Tam problem. Jak już masz to przynajmniej sprawdź czy idzie otworzyć na czuja, jak zabezpieczona jest zmiana kodu itp.
  11. Jeszcze nie spotkałem się z takim nabijaniem, przeważnie zaniżają, zwłaszcza w przypadku zliczania na bieżąco i bardzo niskich prędkościach. Po prostu z gps tnie po cięciwach łuków. Przy niskich prędkościach (kilka km/h) po prostu nie rejestruje ruchu i nie dodaje dystansu. Żeby niedokładność naliczyła dodatkowy dystans, to by musiał być bardo słaby sygnał, na granicy utraty pozycji. Takie zachowanie widziałem jedynie jak wchodziłem do sklepu. Przy normalnej jeździe nie ma takich losowych skoków. Owszem zdarzają się odchyłki rzędu nawet 100-200m ale to stały błąd przez jakiś czas, więc nie nabije dodatkowych kilometrów. Przyczyn może być wiele i ciężko jednoznacznie powiedzieć. Te dane to są bezpośrednio podane z zegarka, czy po jakimś ponownym przeliczeniu? Da się w logu zobaczyć czy dane pochodzą z gps czy z czujnika? Ja bym nieśmiało stawiał na jakieś przerwy w danych z czujnika, zrywane połączenie itp.
  12. A o czym pisałem wcześniej? Niepełne to przede wszystkim osłona żeby się nie pobrudzić, wkręcić w łańcuch. Jak koniecznie chcesz zabudować napęd z przerzutkami, to musisz rzeźbić samodzielnie. Pełnej osłony jak w napędach jednorzędowych i tak się nie zrobi.
  13. Mało poręczne. 2x Z Lok + 2x klucz = 50g i 2x40cm
  14. Tylko od razu zastrzegam, że w temacie nie siedzę i mogą mi umykać pewne szczegóły (np. jak to się montuje przy korbie - dociskając suportem?). https://www.rowerystylowe.pl/p-17221/oslona-lancucha-dymiona https://www.rowerystylowe.pl/p-1551/oslona-lancucha-horn-sk24-1 https://www.centrumrowerowe.pl/oslona-lancucha-accent-trekking-pd9258/ chyba tylko ta pod przednią przerzutkę się nadaje https://www.centrumrowerowe.pl/oslona-lancucha-sks-chainbow-pd29726/ Edit: dobrze mi się zdawało z tym montażem, widzę też, że inne też pod przednią przerzutkę mogą pasować: https://www.youtube.com/watch?v=TDb-qVGbWCE
  15. Częściowa osłona nic praktycznie nie da w kwestii czystości łańcucha. Takie służą do osłony nogi przed łańcuchem. Jak się trochę rozejrzysz, to są do kupienia montowane na obejmy, więc powinny pasować do większości ram.
  16. Jeżeli to wysoki, metaliczny dźwięk, to prawie na pewno naturalne odgłosy.
  17. Elektroniczne mogą dużo szybciej reagować. Fotochromy to przeważnie czas ściemnienia, rozjaśnienia liczony w minutach. Najlepsze przy niepełnej zmianie dają radę zejść poniżej minuty. LCD daje możliwość działania w ułamkach sekundy. Tutaj bardziej będzie się liczyła elektronika sterująca, jak dobrze dostosuje, jak płynnie będzie zmieniać. Nie dam głowy, czy już ładnych kilka lat temu nie widziałem podobnych w Decathlonie na dziale narciarskim.
  18. Hiplok ma 40cm. Najsłabsze zaciągnięcie daje pętlę o "średnicy" około 14cm. Ten Abus pewnie da około 15, może 16 cm, ciut lepiej ale nadal tak sobie. Jeżeli jest stojak typu n, do znaku, to pewnie da radę zapiąć. Bardziej improwizowanych miejsc może nie ogarnąć. Jak się przypinałem do stalowej wieży widokowej, to musiałem spiąć dwa Z Loki. Podobnie jak przewoziłem rower w przedsionku wagonu. Przy tej cenie Abusa, to chyba lepiej kupić dwupak standardowego Hiploka. Taka mała uwaga. Jakieś sklepiki po drodze, stacje benzynowe przeważnie nie mają stojaków. Czasem nawet trudno o jakiś słupek znaku drogowego. Ja bym nie nastawiał się, że da radę przypiąć się do czegoś stałego.
  19. Znajdzie się bez większego problemu. Może nie ekstremalnie sztywne, wyścigowe, ale jest sporo modeli ma fabrycznie założone zaślepki zamiast bloków i można takich butów używać na platformach. Z tego co widzę, to można też oddzielnie dokupić. Kolejna sprawa, to pedały platformowe przeważnie mają dużo większą powierzchnię podparcia. Standardowe spd w porównaniu bardzo małą. Przy platformach nie trzeba aż tak sztywnej podeszwy, bo pedał nie "wżyna" się w stopę, tak jak w spd.
  20. Tyle, że to już waży konkretnie. To zależy Tanie na szyfr mogą dać się otworzyć na wyczucie. Samozatrzaskowe można otworzyć wciskając blaszkę, która podważy element zatrzaskowy. Inne otwierają się jeżeli napnie się pałąk i walnie kilka razy młotkiem w obudowę (coś w środku podskoczy i na chwilę odblokuje rygiel). Ciekawe czy nie szybciej byłoby na wyczucie ustawić kod. Kiedyś dla zabawy kupiłem tanią linkę na szyfr, można ją otworzyć z zamkniętymi oczami, bo opór wskakujących kółek na swoje miejsce jest wyraźny. W sumie jak macie te na szyfr, to dacie radę sprawdzić jak łatwo idzie otworzyć? Technika jest dosyć prosta, przy lince po prostu próbuje rozciągnąć w okolicy zamka. Przy kłódkach podobnie - ciągnie się za pałąk. Przy napiętym zamku kręcąc kółkiem można wyczuć jak w jednej pozycji zwiększa się opór. Konstrukcja bardo podobna do tej co dla zabawy kupiłem. Koniecznie do sprawdzenia czy nie idzie otworzyć na wyczucie.
  21. Czyli z jakiejś stacji meteo nie wiadomo gdzie, np. na lotnisku. Takie dane można sobie zupełnie odpuścić, zatem i całe porównanie też. Nie chodzi o serię, bo ta faktycznie powinna być powtarzalna. Chodzi o porównanie z różnych dni, które nie są porównywalne. Musiałbyś w ramach jednej serii przejechać na różnych oponach i wtedy można by cokolwiek zacząć porównywać. Jeżeli masz zebrane dane z kilkudziesięciu serii na jednych i drugich oponach, to można wyznaczyć widełki min/maks i średnią z tych maksymalnych prędkości zjazdu. To już będzie jakaś rozsądna statystyka i być może będzie widać jakieś różnice. To co podajesz 42km/h vs 50km/h to jakieś 19% zysku, nierealne do osiągnięcia na takim zjeździe wyłącznie oponami (tymi co masz, jakaś zjazdowa vs szosowa to inna historia, choć i tak bym się nie spodziewał gigantycznej różnicy). Przy takich prędkościach kluczowe są opory powietrza, więc zakładając że potrafisz się złożyć powtarzalnie, to zostaje wpływ wiatru.
  22. Ale podałeś zjazdy z innych warunków i na tej podstawie porównujesz opony. Tutaj wystarczy, że pojedziesz z pustymi lub pełnymi bidonami i prędkość będzie inna. Mam codziennie do pracy zjazd z nachyleniem około 9%, zaliczony pewnie już koło tysiąca razy - karty rozdaje wiatr. Jest w plecy, to zamkniesz 60, w twarz to bywa że 50 się nie osiągnie. Wiatr jest lokalny, więc jak te prędkości brałeś z jakiejś ogólnej warszawskiej stacji meteo, to można je sobie o kant rozbić. Kierunek też jest lokalny, bywało że na górze miałem mało sprzyjający, a na dole tak zakręcał, że dawał "turbo". Nie ma sensu podawać tutaj takich porównań, bo nic nie wnoszą do tematu, nawet jako ciekawostka.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...