Na dzisiaj na miasto to chyba bym brał komplet (zaciski, tarcze, adaptery) BB5 za niecałe 300 do dostania. Do sprawdzenia czy widelec przetrwa tarczę 180mm. Pchanie się w hydraulikę to imo przerost formy nad treścią.
Jeżeli chodzi o odporność na warunki pogodowe, to z pewnością najlepsze pod tym względem są rolkowe i bębnowe ale to specyficzny sprzęt w zasadzie tylko na miasto i z ograniczeniami siły hamowania, więc nie należy przesadzać z prędkością, a z pewnością dużo lepiej przewidywać sytuację na drodze.
Vmax raczej nie zmienią, co najwyżej może być inna dynamika jazdy przez zrzucenie masy. Z drugiej strony pogorszy się komfort jazdy i przyczepność (zwłaszcza przy hamowaniu).
W życiu nie zdarzyła mi się tego typu awaria. Nie wiem jak bardzo trzeba by się postarać, chyba specjalnie pchać śnieg do pancerzy.
Ostatnio to łokcie chciały mi wysiąść i kontynuować dalsza jazdę na piechotę. Jazda po wydeptanych śniegowych muldach chyba jest gorsza od bruku. Sztywny widelec przy crossowych oponach to będzie według mnie masakra.
Piasta wielobiegowa tak ale czy wystarczy zakresu przełożeń. Przy takim napędzie dobrze by było mieć ramę z poziomymi hakami, wtedy można założyć pełna osłonę łańcucha i jeszcze bardziej uodpornić się na warunki pogodowe.
Z drugim rowerem jest ten problem, że trzeba go gdzieś trzymać.