Skocz do zawartości

zekker

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    7 610
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    81

Zawartość dodana przez zekker

  1. Wiem jak ten upośledzacz hamowania działa. Dla mnie to była jedna z większych wad tych hamulców i szczęśliwie od roku mam z przodu tarczówkę. Do spokojnej jazdy dają radę nawet w lesie ale przy większych prędkościach jest słabo z hamowaniem. Przy normalnej eksploatacji, tak jak wszystko. W ekstremalnych warunkach, np. zjazd z alpejskiej przełęczy z sakwami, da się załatwić każdy sprzęt. Są masywne, wydają się niezniszczalne ale byłbym bardzo ostrożny w tak radykalnych ocenach, że się nie da.
  2. Jeszcze raz napiszę, luz jest i będzie, bo taka jest konstrukcja tego hamulca. Za rozbieranie bym się nie brał, łatwo wygiąć czy nawet urwać blaszki trzymające całość w kupie. Składanie jest uciążliwe i wymaga sporej cierpliwości (najgorsza jest chyba sprężynka trzymająca klocki). Gdyby się nie dało przegrzać, to by nie dawali takich radiatorów. Nie trzeba dużych prędkości, mi się udało przypalić tarczówki prawdopodobnie nie przekraczając 15km/h. Po prostu stromy zjazd na hamulcu. Przy długich zjazdach można rozwalić każdy hamulec. Zapalić się może smar: https://www.sheldonbrown.com/rollerbrakes.html Czego bym się bardziej obawiał, to blokady hamulca przy przegrzaniu. Rolki i klocki są dosyć ciasno ułożone względem siebie, przy rozszerzeniu się po nagrzaniu całość może się zablokować. To tylko teoria, w praktyce nie miałem okazji sprawdzać i raczej nie mam zamiaru
  3. Może być niedokręcony ale generalnie ta część hamulca jest dosyć luźna i musi być luźna. O koło zaczepiony jest tylko radiator, reszta jest mocowana do ramy/widelca. Nakrętka mocująca hamulec dociska tą zewnętrzną część, więc przy dokręceniu na fest i ewentualnym zlikwidowaniu luzu, radiator nie będzie się kręcił swobodnie z kołem.
  4. Od Wzniesienia Marii na wschód. Dosyć blisko ostatnich podjazdów. Bo serpentynami pod górę (polecam oglądać na pełnym ekranie, czyli otworzyć w nowej karcie/oknie, żeby pełny rozmiar się załadował): Na żywo lepiej wygląda, zdjęcia niestety spłaszczają. TPK, końcówka Niedźwiedziej Doliny, po prawej w głębi północny kraniec Wąwozu Huzarów.
  5. Takie widoki, to u mnie tej zimy były dosłownie 2 dni... Bo las mi nogę podstawił: Wyniosło mnie z zakrętu i prawdopodobnie: -najechałem na pierwszy pieniek co mnie wybiło -wylądowałem z poślizgiem przed drugim (pewnie tutaj koło najadło się liści) -klasyczne otb i zarycie w glebę (zryta ściółka za drugim pieńkiem)
  6. Tak, dętki. Wytrzepię to do końca ale chcę dać odpocząć nadgarstkowi, który boli po tej glebie. Niestety ale te obręcze bardzo mocno trzymają opony w rantach, więc potrzeba sporo siły i nie chcę sobie pogorszyć kontuzji.
  7. Bo rowerek zgłodniał i postanowił skubnąć ściółki - ja w sumie też ale na dzika, ryjem w glebę Dla dociekliwych, tak to jest wbita ściółka między oponę a obręcz (przednie koło). Pierwszy raz w życiu takie coś widzę i nie mam pojęcia jakim cudem, dodatkowo przy tych obręczach bardzo trudno zdejmuje się oponę z rantów, więc siła musiała być konkretna.
  8. Bo przecież rowery niszczą las - przyznać się, kto fatbikiem pocisnął po szlaku Dla zainteresowanych z okolicy: niebieski szlak od Wężowej doliny do Doliny Radości. Na szczęście nie cały był tak zaorany i najciekawszy odcinek przetrwał.
  9. Bo w piąteczek można pojechać do roboty na skróty (gdyby nie jedno strome podejście, to by była niezła droga na co dzień): Teorie mam dwie: -element baterii brzegowej lub ochrony portu - punkt obserwacyjny -pomoc nawigacyjna
  10. Jako wieloletni użytkownik hamulców rolkowych i napinacza przy piaście wielobiegowej: Zapomnij o napinaczu i torpedo, to nie będzie dobrze działać (o ile w ogóle zadziała), zwłaszcza przy amortyzowanej ramie. Zrób sobie eksperyment, zablokuj kasetę i zacznij kręcić korbą w tył. Zanim łańcuch będzie chciał sensownie pociągnąć kasetę, to najpierw wózek przerzutki zacznie się prostować. Przy napinaczu będzie to samo, nawet takim z jednym kółkiem. Teraz dodaj do tego pracę zawieszenia, gdzie łańcuch przy hamowaniu będzie "zmieniał długość". W najlepszym wypadku zablokuje się ugięcie ramy, w gorszym hamownie będzie nierówne, będzie szarpać pedałami, w najgorszym dojdzie do zerwania łańcucha lub wywalenia się. Hamulec rolkowy z tyłu jest prawie bezobsługowy, wystarczy go od czasu do czasu przeczyścić i przesmarować (jest specjalny smar), no i korygować napięcie linki. Z lenistwa przeważnie tylko dowalę smaru jak zaczyna piszczeć. Porządnie czyściłem może z dwa razy, bo przy rozbieraniu i składaniu jest trochę roboty. W kwietniu skończy 9 lat, obecnie przebieg zbliża się do 27k km, głównie po mieście przez cały rok. Uciążliwe jest zdejmowanie koła, bo trzeba się bawić w odkręcanie ramienia hamulca od ramy ale przy torpedo jest to samo. Na tył siła hamowania wystarczająca. Koniecznie klamka przystosowana do takich hamulców, czyli z ciągiem jak w canti oraz możliwie długa (na 4 palce).
  11. Bo taki mam nos, więc wspominki z wakacji: Międzygórze 2013, Wodospad Wilczki
  12. Bo z lewej woda, z prawej woda: Droga wzdłuż Raduni, między elektrownią Straszyn i Prędzieszyn (za plecami).
  13. Bo rozdzierając wieczorną ciszę, grupa Y-wingów kieruje się na Gwiazdę Śmierci
  14. A na chodnikowych ścieżkach to nie robią? Sposób wykonania nie ma tutaj nic do rzeczy, bo nawet separacja solidnym trawnikiem nie pomaga: https://www.google.pl/maps/@54.531516,18.4941645,71m/data=!3m1!1e3 https://www.google.pl/maps/@54.52807,18.5074988,3a,75y,155.55h,75.92t/data=!3m6!1e1!3m4!1sX6oI9uq400NXCZuEtLcomg!2e0!7i16384!8i8192
  15. Paaaaanie it was sooooooooo yesterday Bo czas wracać do domu:
  16. Wczoraj pogoda była super. Drogi w większości zmożone, więc bez błota ale powietrze łagodne. A za miastem trochę zimy: Lasy Otomińskie (przedłużenie szlaku czarnego w stronę Raduni).
  17. Nie jestem szosowcem ale z kilku tras asfaltowych w okolicy zrezygnowałem, bo zrobili ścieżki (inna sprawa, że wolę w terenie ). Powód jest prosty, powiedzmy jadę te 70-80km po szosach (szosowcy pewnie ze 150km), wjeżdżam w taką wioskę gdzie zrobiono marną ścieżkę na powiedzmy nawet tych 2km (częściej kilkaset m). Jaki sens ma wyłączanie się z ruchu na ten ułamek trasy, żeby za chwilę znowu się włączyć? Jak jest z lewej strony, to mam blokować cały ruch, bo skręcam w lewo? No i jeszcze jakość tych wypustów często jest beznadziejna: kostka, wysokie krawężniki, pofalowane od wyjazdów z posesji, wciśnięte gdzieś do płotu, schody! (tak, widziałem takie: https://www.google.pl/maps/@54.4915211,18.4227468,3a,75y,303.57h,75.4t/data=!3m6!1e1!3m4!1sTzSq0N1lo9S2f1V1johFUg!2e0!7i13312!8i6656 obecnie widać na zdjęciach satelitarnych/lotniczych, że poprawili), zaczynają się znikąd i tamże kończą... Są też takie smaczki jak brak ciągłości trasy, bo było za trudno/drogo zachować ją. Np. na trasie z Ostrzyc przez Goręczyno do Somonina, przyzwoita asfaltowa ale ma kilka punktów nieciągłości (np. mostek nad Radunią). Zwykle jeżdżę z Ostrzyc w stronę Somonina, więc prawą stroną i nie ma problemu chwilę pojechać jezdnią ale jadąc w przeciwną trzeba by skakać z lewej na prawą i z powrotem na odcinku 100-200m, alternatywa to jazda pod prąd (miałem okazję obserwować w wykonaniu pary starszych osób). Dla kogoś miejscowego, jadącego powoli, może takie ścieżki są ok. Dla kogoś robiącego dziesiąt/set kilometrów, to zawracanie głowy, a często też pogorszenie bezpieczeństwa. Po prostu ktoś chciał wydać kasę, coś usłyszał o rowerach ale pojęcia jak się powinno budować nie miał.
  18. Bo koniec pierwszego dnia roku: Od lewej molo w Sopocie, molo w Orłowie, port w Gdyni.
  19. Bo świąteczno noworoczne szwendanie się rowerem po Sopocie: Ja wożę w futerałach na pasie biodrowym plecaka.
  20. Wal środkiem Bo u mnie zima tylko pudruje nosek (dzisiaj taka temperatura i wiatr, że to pewnie momentalnie zniknie):
  21. Północne krańce lasów Otomińskich, na wschód od niebieskiego szlaku. Szukałem ścieżki biegnącej wzdłuż potoku ale machnąłem się o jakieś 200m. To jedna z tych ścieżek, co fajnie się zaczynają, a kończy się pchaniem przez krzaki lub pod górkę na przełaj. Kawałek dalej jazda się skończyła
×
×
  • Dodaj nową pozycję...