-
Liczba zawartości
7 611 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
81
Typ zawartości
Profile
Forum
Galeria
Blogi
Kalendarz
Collections
Zawartość dodana przez zekker
-
[rower trekkingowy] ile powinien ważyć?
zekker odpowiedział ferrieha → na temat → Miejskie i trekkingowe
To logarytmicznie czy z kwadratem, bo to w sumie przeciwne skale? Tak, jak się przenosi, podnosi, to te kilogramy ciążą. Przy rozpędzaniu to już trzeba mieć bezpośrednie porównanie. Ten mój na miasto ma spore opory, masę ale tego się aż tak nie czuje, bo się przyzwyczaja. Jak pojechałem nim na dni otwarte Treka i siadłem na lekką szosę, to było ogromne wow jak to idzie. Ale jedna rundka, druga rundka i już tego super efektu ie było. Jak potem znowu siadłem na swój, to wrażenie było jakby mi ktoś kotwicę doczepił. Ale kilka km i przyzwyczajenie wróciło. Po prostu rower trzeba dostosować do tego co się jeździ. Jak szybciej, to bardziej sportowy (cross, gravel), jak wolniej to można coś z trekkingów czy miejskich. -
[rower trekkingowy] ile powinien ważyć?
zekker odpowiedział ferrieha → na temat → Miejskie i trekkingowe
Masa jest problemem jak ma się podjazdy. Pozycja jest problemem jak się jeździ >20km/h. Jak ktoś ma płasko, to poczuje różnicę w masie jedynie przy ruszaniu, ewentualnie hamowaniu. Do przełknięcia i przyzwyczajenia (sam jeżdżę na co dzień ~19kg). Jak ktoś jeździ w tempie spacerowym, to w żaden sposób nie odczuje korzyści z pochylonej sylwetki. Także, jeżeli nie wchodzi tutaj w grę jazda sportowa, czy chociażby ambitniejsza rekreacyjna, to byle rower miał wygodą pozycję i ważył jak najmniej, żeby było łatwiej go przestawiać. -
[Zdjęcia] Codziennie Jedno Zdjęcie
zekker odpowiedział klon → na temat → Rowerowe forum na max - ogólna dyskusja
-
[Znalezione w internecie] Filmy, zdjęcia, gify...
zekker odpowiedział SovaLTD → na temat → Rowerowe forum na max - ogólna dyskusja
Trochę podobnie sam się kiedyś złożyłem do rowu. Chciałem przepuścić samochody pod górkę i stanąłem na trawie przy jezdni. Nieskoszona, to nie zauważyłem, że się rów już zaczynał, kilka odstawień nogi w bok, bo traciłem równowagę i w końcu poszła na tyle w dół, że poleciałem. Najbardziej urażona została du...ma -
30k to 3 lata po 10k, dla zapalonych szosowców to chyba żaden wyczyn. U mnie jak na razie najwięcej na tylnej przerzutce mam nabite niecałe 17k (Sram X-7 kupiona w 2011). Leży w pudle, bo były zmiany w rowerach. Shimanowskie przetrwały mniej ale: - sis poszła w karton, bo nie dała rady obsłużyć wolnobiegu Megarange, na jej miejsce weszła Tourney - ta wytrzymała około 5k (nie chce mi się wygrzebywać notatek), bo wleciał patyk i ją zmieliło - weszła Altus ale długo nie pożyła, bo wkręciło ją w szprychy - wtedy poszła X-7 Sramowski NX na razie ma przekroczone 9k, jeżeli przyjmie kasetę 52-11/10 to zostanie, jeżeli nie to będzie zmiana. GRX-812 na razie nie ma 2k, na razie do czego mogę się przyczepić, to do sprzęgła, chodzi to dziwnie i mało płynnie. W ramach formalności, przednia Alivio kupiona w 2007 ma nabite niecałe 29k. Wymieniona bo nie pasowała do nowej ramy. Najtrwalsze co mam, to Inter8, ma już przekroczone 41k ale 4 i 8 chodzą już topornie, kilka innych elementów też ma już mocno zjechanych. Gdyby miała regularniejsze przeglądy, to pewnie swobodnie dałaby radę 50k. Jeżeli przerzutki nie uderzymy, nie wkręci się w koło, to jedynie trzeba wymieniać kółeczka. Nie wiem jak badziewną trzeba mieć lub jak często trzeba zmieniać biegi, żeby zajechać pantograf. Nie wiem, może ciągła jazda w błocie potrafi ubić sprzęt.
-
[koła rowerowe] Wyważanie kół.
zekker odpowiedział marvelo → na temat → Naprawa i konserwacja roweru - zrób to sam
Nie ma sensu bez opony i dętki. Obręcz naturalnie nie jest symetryczna przez otwór na wentyl. W zależności od rozmiaru wentyla, koło może się zrównoważyć bądź nie. Opona też ma swoje niedokładności i nierówności. Upchanie wyważenia pod opaską jest kuszące pod względem estetyki ale proces wyważania będzie maksymalnie upierdliwy. Zakłada się wszystko, sprawdza, zdejmuje dodaje ciężaru, zakłada z powrotem i testuje, i tak w kółko aż się osiągnie pożądany efekt. Dobranie odważników na zewnątrz i potem upchanie nie jest idealne, bo to zawsze jakieś przesunięcie po promieniu i zmiana wyważenia. Dodatkowo, jeżeli zmieni się dętkę, oponę, to cały proces trzeba zaczynać od nowa. Jeżeli opory powietrza się nie liczą, to chyba dobrym rozwiązaniem byłoby zaczepienie czegoś do szprychy, wtedy można dodatkowo dokładniej korygować przesunięciem bliżej lub dalej od piasty. Oczywiście ta cała zabawa pod warunkiem, że koło nie ma bicia i nie jest jajem. Skoro się rozpędzasz, to czy faktycznie czułeś, że coś nie tak się z rowerem dzieje? Na stojaku na pewno będzie widać jak rowerem zaczyna bujać ale podczas jazdy całość jest obciążona 60-80kg, opona się ugina i tłumi drgania. Może w jakichś ekstremalnych przypadkach bardzo sztywnego roweru, bardzo mocno napompowanej opony. A przy 35km/h, to chyba nikt nie poczuje. -
[Zdjęcia] Codziennie Jedno Zdjęcie
zekker odpowiedział klon → na temat → Rowerowe forum na max - ogólna dyskusja
-
Na pewno tylko spadła, a nie pękła? Jak dostępnymi narzędziami nie idzie, to trzeba jakimiś zaimprowizowanymi. Nie raz pomagałem sobie starą szprychą, żeby coś zahaczyć, przytrzymać. Szydełko też bywa pomocne. Można też kombinować jakimś mocniejszym sznurkiem.
-
Gwarantuję ci (z 05% niepewności), że to nie przerzutki grzechoczą, tylko mechanizm wolnobiegu w bębenku. No i tak jak masz w tytule, z tyłu masz jedną przerzutkę, a nie wiele. Jedna są głośniejsze, inne cichsze, bezgłośne to rzadkość. Można próbować trochę wyciszyć stosując inne smarowanie ale trzeba uważać, żeby nie przesadzić, bo mechanizm przestanie poprawnie działać. Można próbować wymienić sprężynki ale nie wiem czy będzie łatwo znaleźć i dopasować zamienniki. Najdroższa opcja, to wymiana piasty, ewentualnie samego bębenka.
-
Raz w życiu spróbowałem, bo kolega na wypadzie miał taką przy sobie. Była z manometrem, wiec się wtedy podjarałem, że zobaczę ile mam nabite. Opona była stosunkowo wąska, crossowa 35mm. Szło leciutko ale po dodaniu 0,5bar miałem serdecznie dość machania. Zabawa dla masochistów lub jako trening gwiazd pornomasturbacji
-
[Szosa] kłopot z nogą SPD?
zekker odpowiedział lajkonik_pawel → na temat → Rowerowe forum na max - ogólna dyskusja
Zaciśnij drut na palcu ręki, będzie cię bolał palec czy bark? Do zbadania skąd taka różnica między lewą a prawą stopą, że ten sam rozmiar butów jest zbyt ciasny, że zupełnie inaczej się układają na pedale. Nie miałem nigdy pedałów szosowych ale przypuszczam, że w zwykłych butach sportowych da się pojechać. Zrobić jakąś krótką trasę, poobserwować jak noga się układa, czy nadal pojawia się ból. Do obserwacji czy zaczynasz pedałować bardziej palcami, czy środkiem stopy, czy noga idzie do ramy czy na zewnątrz, pod jakim kątem. To powinno dać jakieś wskazówki jak ustawić blok. Oczywiście trzeba wziąć poprawkę na grubość podeszwy. Czy na piechotę też są problemy? Czy z normalnymi butami też masz problem z dopasowaniem? Tutaj też warto przyjrzeć się jak stopa zachowuje się podczas spaceru, jak się układa przy swobodnym stanięciu. Fajnie jakby mógł popatrzeć też ktoś inny, żebyś nie był tego świadomy i jechał, szedł w sposób naturalny (różnice jak zdjęcie pozowane ze świadomością fotografowania, a z zaskoczenia). To może przyczyną wcale nie jest rower, tylko ta siedząca praca, a problem przenosi się na rower, ewentualnie zsumowały się przyczyny. W sumie, to jak często jeździsz, jak długie trasy robisz (głównie ile godzin)? Ból pojawia się podczas jazdy, po jeździe? Utrzymuje godziny, dni, permanentny? Tylko przy siedzeniu w robocie? Szybkich rozwiązań tu raczej nie będzie, trzeba systematycznie szukać co tak naprawdę jest przyczyną, co tak naprawdę boli i w jakich okolicznościach. Pomyśl też kiedy problem się zaczął, czy była jakaś zmiana w rowerze, a może zmienił się tryb życia. -
[Szosa] kłopot z nogą SPD?
zekker odpowiedział lajkonik_pawel → na temat → Rowerowe forum na max - ogólna dyskusja
Na moje niefachowe oko, ciasne i niedopasowane buty nie powinny mieć wpływu na staw biodrowy. No może w jakichś ekstremalnych przypadkach dużego zaburzenia przepływu krwi ale to by dało jeszcze inne objawy (ból stopy, drętwienie). Bardziej bym obstawiał, że to zła pozycja na siodle powoduje złą pracę tego stawu lub jakiś ucisk na nerw lub układ limfatyczny. Jeżeli lewa układa się poprawnie, to by wypadało sprawdzić dlaczego prawa idzie pod znacznie innym kątem. Blokiem tego nie skorygujesz, chyba że chcesz wymusić inny skręt stopy ale to proszenie się o kłopoty wynikające z pracy w pozycji wymuszonej. Dobrze ustawiony blok jest neutralny dla stopy. Może się mylę ale będzie to pozycja równoległa bloku do pedału, przy stopie naturalnie układającej się na pedale. Oczywiście +/- swoboda wypięcia, możliwości skrętne stopy. Z tego co wiem, pewne wady postawy koryguje się odpowiednimi wkładkami do butów. Niektórzy producenci mają cały system doboru ale tanio nie jest. Tak czy inaczej przydałaby się porada specjalisty(ów?), żeby znaleźć przyczyny i rozwiązanie. Dobry fitter pewnie coś znajdzie ale nie zawadzi medycyna sportowa, konsultacja z kimś, kto siedzi w fizykomechanice kolarskiej. Ortopeda pewnie też nie zawadzi, warto sprawdzić czy nie masz jakichś wad postawy, różnic w budowie nóg (np. jedna dłuższa) itp. Przydałoby się przede wszystkim zidentyfikować co tak naprawdę boli, czy to ścięgna, mięśnie, sam staw, nerwy, węzły chłonne. Możliwości dużo, a objawy podobne. -
Czyli to co już wcześniej pisałem. Ogarnijcie się trochę i popatrzcie jak wyglądają końcówki pompek pod wentyle samochodowe a jak pod rowerowy i prestę. Pompki z jednym otworem, żeby przejść między standardami mają przekładane uszczelki i element wewnętrzny. Te bardziej zaawansowane rozwiązują to trochę inaczej ale wtedy jest ryzyko, że prestę też wcisną. Pod samochodowy ten kawałek plastiku ma wystający dzyndzel, który wciska zawór w wentylu, bez tego nie wiem czy w ogóle będzie się dało napompować, a na pewno będzie to szło o wiele ciężej. Jeżeli ten element otwierający zawór jest na tyle długi, że go wciska przed uszczelnieniem, to powietrze będzie uciekać z koła. Przy zakładaniu marginalny problem, przy zdejmowaniu bywa sporym. O ile przy nakładanych, zaciskanych końcówkach jest jeszcze w miarę ok, bo szybko się zdejmuje, tak przy nakręcanych bywa różnie, niektóre na tyle topornie się nakręca i odkręca, że można sporo powietrza zgubić. Z tego powodu także z presty ucieka, bo bywa na tyle ciasno, że mimochodem wciska się zawór. Oj mało praktyki masz Historycznie: - rowerowy, dunlop - kiedyś za zawór robił gumowy wężyk zakładany koniec wchodzący w dętkę, uszczelniało ciśnienie w dętce i sama gumka (pompowało się to ciężko, gumka parciała); potem weszły wentyle z zaworem kulowym/stożkowym, gdzie tylko ciśnienie powodowało domknięcie - presta - podobnie do późniejszych rowerowych, ciśnienie w dętce/oponie domyka zawór - samochodowy, schrader - zawór jest domykany przez sprężynę, ciśnienie w kole ma mniejsze znaczenie W amortyzatorach są stosowane wentyle samochodowe, wężyki do pompek są wykonane dalece lepiej niż w pompkach do kół. Tutaj faktycznie nie powinno być możliwości, że przy odkręcaniu będzie swobodnie uciekać z komory. Spotkałem się kiedyś nawet z końcówkami, które najpierw się dokręcało, a potem wkręcało element wciskający zawór (przy zdejmowaniu w odwrotnej kolejności). Koniec końców liczy się precyzja wykonania. Jeżeli weźmie się kilka dętek, zwłaszcza innych producentów, to dzyndzel zaworu będzie na 100% różnej długości. To samo z pompkami, jedne mają dłuższy element wciskający zawór, inne umieszczony głębiej. W ekstremalnych przypadkach jeszcze końcówka nie wejdzie na gwint, a już powietrze zacznie uciekać lub w ogóle zawór nie będzie chciał się otworzyć, bo nie zostanie wciśnięty. W lepszych konstrukcjach wygląda jakby ten element wciskający zawór dało się regulować ale nigdy nie próbowałem, więc pewności nie mam. Żeby nie było niejasności, z wężyka też jak najbardziej schodzi powietrze i jest to normalne. Im dłuższy tym więcej się zgromadzi. A przetestować banalnie prosto skąd leci. Napompować, zacząć odkręcać i jak zacznie syczeć, to przerwać odkręcanie. Jeżeli dosyć szybko ucichnie, a opona nie zrobi się miękka, to tylko z wężyka. Jak leci długo i opona flaczeje, no to chyba oczywiste, że z koła ucieka.
-
[Rower] Jaka jest różnica między górskim MTB a crossowym?
zekker odpowiedział Bercik10 → na temat → Rowery/ramy
Górskie MTB to mogą być te, które nie mają w opisie "rower do jazdy rekreacyjnej, nie na daje się do uprawiania sportu" -
To zależy od konstrukcji końcówki. Jeżeli przy dokręcaniu najpierw się uszczelnia, a potem wciska zawór wentyla, to tak przy odkręcaniu ucieknie tylko z wężyka. Jeżeli najpierw jest otwierany zawór, a potem następuje uszczelnienie, to będzie uciekać z koła. Szybkie spojrzenie w internet i można znaleźć przedłużki do pompowania kół. Niektóre wyglądają jakby miały głowice zaciskane
-
[Szosa] Vingegaard pojedzie na napędzie 1x w 2023 TdF
zekker odpowiedział dargenn → na temat → Rowerowe forum na max - ogólna dyskusja
Zakres raczej nie jest problemem. Sedno będzie w stopniowaniu, ile czasu będzie się dało jechać na optymalnej kadencji i mocy. -
[Rower] Jaka jest różnica między górskim MTB a crossowym?
zekker odpowiedział Bercik10 → na temat → Rowery/ramy
Ale między którymi górskimi? Rekreacyjnymi - imo niewielka, głównie szerokość opon i skok amortyzatora, drobne różnice w geometrii. XC - zaczynają się większe różnice w geometrii. Szlakowe, enduro, DH i inne pośrednie - zasadnicze różnice w geometrii, która jest bardziej nastawiona na zjazdy. Crossy nie są popularne, bo nie mają zasadniczej przewagi nad podstawowymi góralami. Jedynie łatwiejszy wybór gładszych opon, które będą lepiej się toczyć po równym. Teoretycznie powinno dać się tutaj urwać trochę wagi ale w praktyce rowery ważą podobnie. Trochę szybsze przełożenia, o ile ktoś jest w stanie wykorzystać. Obecnie XC mają przeważnie jedną zębatkę na korbie i to niedużą, więc może brakować z lekkiej górki. Crossy w większości mają zbyt szybkie/twarde napędy, które mogą dać się we znaki na stromych podjazdach, a na zjazdach mało kto dokręci >50km/h. Jeżeli ktoś jeździ rekreacyjnie tylko po twardych i równych nawierzchniach, to cross może pasować. Jeżeli bardziej ambitnie to raczej sięgnie po gravela. Jeżeli jazda też w terenie, po polnych drogach, to mniej doświadczona osoba na wąskich crossowych oponach będzie się zakopywać w piasku, na dziurach, korzeniach itp. wytelepie niemiłosiernie, węższa kierownica nie da takiej kontroli na technicznych odcinkach. Da się, sprawia to satysfakcję ale trzeba mieć trochę masochistycznego zacięcia. Jest jeszcze nisza dla turystów z sakwami. Tutaj albo od razu biorą trekkinga, albo budują na podstawie crossa, ewentualnie mniej sportowego górala, no chyba że teraz wszystkich gibnęło na gravele -
[Akcesoria] Kompletna lista - co trzeba mieć do roweru, po prostu?
zekker odpowiedział marekdam1 → na temat → Ochrona, dodatki, akcesoria
Nie miałeś dobrego plecaka i koszulki Wygięty tył plecaka, siatka i zapocenie jest zminimalizowane. Do tego sensowna koszulka rowerowa, która tak nie nasiąka i szybko schnie. Jedyny minus plecaka to ciężar jak jest mocno obładowany. Przy dobrym plecy nawet się zbytnio nie męczą ale tyłek w siodełko wgniata. -
[Cena] Racjonalna cena roweru
zekker odpowiedział jasmin → na temat → Rowerowe forum na max - ogólna dyskusja
A będą, czy tu wybór rower albo drzwi? Jeżeli budżet się spina, to chyba można to łatwo wykazać? Jest jakaś akceptowalna kwota, przy której nie będzie problemu? Zakładam, że już masz rower i z jakiejś przyczyny przestaje wystarczać. Tu masz pierwszy punkt zaczepienia, że i tak musisz wydać na modernizację i mało to nie będzie. Jeżeli stary nie będzie już potrzebny, to pewnie jest jeszcze coś wart, więc można sprzedać i o tyle podnieść wydatek. Skoro full, skoro wypady w góry i na single, to taki rower musi wytrzymać, więc nie można kupić byle czego. Koszty leczenia itp. jak na singlu strzeli będą znacznie wyższe niż wydatek ponad akceptowany próg. Można też pójść niebezpieczną drogą i porównać na co pozwalasz wydawać pieniądze A racjonalność wydatku nie jest łatwo mierzalna. Wspominane już zastosowanie roweru, inna kwota będzie do roweru na miasto, inna na rekreację, a inna na sportowe zastosowania. Jak się nie ściga, to nie trzeba mieć topu ale jazda w górach podnosi minimalny próg dosyć znacząco. Zarobki też się liczą ale nie bezpośrednio. Tak jak już ktoś wspominał ile zostaje po wszystkich wydatkach. Do tego jaki ma się zapas w razie co. Dla mnie bezpieczną granicą było kupić za gotówkę i zostawić sobie przynajmniej 10k łatwo dostępnych środków (rachunki bieżące, lokaty czy inne długoterminowe nie wchodziły do rachunku). Akceptowalne odnowienie środków wolnych to 6-12 miesięcy, no ale mam trochę większe wymagania niż przeciętny użytkownik roweru U mnie kupno fulla zbiegło się z kilkoma czynnikami. Stary HT wymagał już modernizacji i ładnych kilka k by poszło, żeby to nie było tylko utrzymanie. Nowy lekki HT to był wtedy wydatek w okolicach 7-8k (może więcej), to już równie dobrze można było dołożyć drugie tyle do fulla. Jednocześnie miałem już gdzie trzymać kolejny rower i się odkułem po kupnie mieszkania, kredyt już tak nie ciążył (trochę się zdążył spłacić, pensja wzrosła). Nie powiem, żeby wtedy była to łatwa decyzja o wydaniu kilkunastu tysięcy, zwłaszcza że nie miałem pewności, że full ma sens. Obecnie oswajam się z myślą, że kolejny to będzie wydatek w okolicach 30k, bo chcę coś lepszego, lżejszego, a ceny niestety poszły bardzo mocno w górę. No ale czas pokaże co z tego wyjdzie, może zmodernizuję obecny i uda się zgubić trochę wagi przy okazji (w przyszłym roku pewnie szykuje się wymiana napędu, może przy okazji koła). -
[Zębatka przednia] 34T do korby Shimano FC-MT511-1
zekker odpowiedział kahi1337 → na temat → Napęd rowerowy
Jeżeli dobrze rozumiem standardy, to do tej korby wchodzą zębatki BCD 96 asymetryczne. Wybór jest. -
[Zdjęcia] Codziennie Jedno Zdjęcie
zekker odpowiedział klon → na temat → Rowerowe forum na max - ogólna dyskusja
Ej no, ja mam jeszcze miesiąc do urlopu -
Nie sądzę, żeby szerokość miała wpływ, bo nawet na moich 2" w mieszczuchu czasami mam odczucie pływania tyłu jak bym jechał na flaku, a to tylko kostka krzywa. Zmieniła się szerokość opony, a jak z ciśnieniem? To samo, niższe? Może to tylko kwestia czucia ugięcia się szerszej opony na mniejszym ciśnieniu. Jak się przesiadałem na 2,5" w góralu i zszedłem na jakieś 1,5bar, to też chwilę musiałem się przyzwyczaić do miękkości jazdy.
-
Ciężko mi powiedzieć, bo takich problemów nie miałem. Tył mi akurat dosyć dobrze wchodzi, problem z trafieniem miałem ostatnio z przodu. Nie wiem jak wygląda ta oś. U mnie da się włożyć klucz od strony kasety i awaryjnie w ten sposób odkręcić. Tylko trzeba uważać, w którą stronę się kręci. Kiedyś coś pomerdałem i próbowałem wykręcić od strony kasety w standardową stronę, co powodowało mocniejsze dokręcenie, a ostatecznie do ukręcenia i złamania osi. Szczęście w nieszczęściu, że nie poszedł gwint w ramie. Można próbować wbić torxa ale obawiam się, że jak się zapiekło, to nie da rady. Nie zawadzi podjechać do sklepu/serwisu i reklamować lub niech wytłumaczą chociaż w czym problem. Mi przychodzi jedynie, że oś zrobiona z plasteliny lub za płytko osadzasz klucz. Nawet przy lekkim zapieczeniu gniazdo nie powinno się tak łatwo rozwalić.
-
Kwestia konkretnego modelu. Inna sprawa, że calowe rozmiary są mało dokładne i w zasadzie wskazują klasę czy rodzaj koła/roweru. Np. niektóre opony/koła 27" są większe niż 28", obręcz ma 630mm. Szosowe 28x1,1" to mniej niż 27", turystyczne 28x1,5 to rozmiarowo praktycznie 27,5", 28x2,25" to dopiero pełnoprawne 29". Bywa że ten sam model opony jest opisywany jako 28" i 29", w zależności od szerokości. Np. Smart Sam do 1,75" ma w tabelce 28", od 2,1" opisane jako 29". Bieżnik trochę się zmienia (kiedyś przeskok był na oponie 1,75", która miała już konkretny "górski", a nie delikatny turystyczny) ale proporcje balona raczej nie.