zekker

Zdajesz sobie sprawę, że problem ma nie przymierzając kilkanaście lat? Z tego co pamiętam sprawa wypłynęła około 2000, teraz już bardzo trudno trafić na leżaki magazynowe. Prędzej jakieś zapięcia firmy krzak mogą mieć takie zamki. Czy moje ręce wystarczą za źródło? Keepera dałem radę zmęczyć, Evo4 ledwo drasnąłem. Oczywiście nożyce te same. Wątpię, żeby to była kwestia jedynie średnicy. Na stronie producenta masz: 12mm hardened steel shackle resist hand tools - keeper 13mm hardened Performance steel shackle resists cutting and leverage attacks - kryptolok 14mm hardened MAX-Performance steel shackle resists bolt cutters and leverage attacks - evo4 18mm hardened MAX-Performance steel shackle resists bolt cutters and leverage attacks - New York Fahgettaboudit mmiksa Zrób ankietę, będzie czytelniej. Np. tania cienka linka (<15mm) gruba linka (>=15mm) gruba linka w oplocie (tzw. kiełbasa) tani łańcuch (<8mm, <150zł) średni łańcuch (8-12mm, 150-300zł) solidny łańcuch (>=12mm, >300zł) tani u-lock (<13mm, <100zł) średni u-lock (13-14mm, 100-250zł) solidny u-lock (>14mm, >250zł) inne tanie (<100zł) inne średnie(100-200zł) inne mocne (>200zł) Oczywiście kryteria są moje subiektywne i orientacyjne. Np. u-lock 16mm za 50zł dałbym w tanie, nie średnie czy solidne, bo co z tego że gruby jak stal pewnie plastelinowa.

Mnie tylko bocian wystraszył, no i nie był tak blisko. Jadę sobie spokojnie gdzieś przez łąki i pola. Cisza, spokój, a tu nagle coś się wyrywa i odlatuje. Ciekawe kto się mocniej przestraszył

W jakim sensie robi się za duża? To tylko około 17mm wyżej górna rura i według mnie nie jet to krytyczne dla klejnotów.

Nie ma sensu wstawiać 100, bo tylko na podjazdach będzie gorzej. Jeżeli widelec nie ma udawanego skoku i realnie jest te 70-75mm to masz więcej niż w moim 80mm pod koła 29", gdzie rzeczywisty skok wynosi 60-65mm. Ramę/rower wymieniaj jak stwierdzisz, że obecny ogranicza Cię, a nie bo to nie rasowa dwudziestkadziewiątka. Jak dla mnie pierwsze co byc może warto zmienić, to korbę na taką z mniejszymi zębatkami. Napędowi typowo crossowemu/trekkingowemu trochę brakuje w cięższym terenie. Ale to subiektywne odczucia i preferencje. Tak czy inaczej grunt, żeby się dobrze jeździło

C to jakiś full ninerowy. Co wygrałem? KCI Jest wygodnie i niczego nie czuć, bo na 2,25" nie jeździłeś

Rulez, no i co z tego? Co za różnica jakie długości i kąty jak i tak liczy się końcowy efekt. Na prawie najnerze na bazie ramy Accent Shannon z amorem 50mm lepiej się podjeżdżało niż na obecnym Authorze Instinct z amorem 80mm. Z kolei nowszy jest zwrotniejszy. Na obu jest zabawa w terenie i chyba to jest najważniejsze, a nie debaty czy 1mm robi różnicę. Wasze dyskusje zaczynają zalatywać fanatyzmem spod znaku "Czaka"... KCI Ile masz jeszcze miejsca w ramie przy tych oponach? U siebie namierzyłem, że by weszły 2", ale w rzeczywistości 1,75" to był zdrowy maks.

Obniżony suport + duże zębatki z przodu, to średni miks w teren. Głupio piłować każde zwalone drzewo i większe kamienie Bez przesady, jak się doda wagę piasty, zębatek i przerzutki, to nie ma aż takiej przepaści

To ja mam odwrotne wrażenia. Rama ta sama, amor 80, mostek 110. Na stromych podjazdach jest kupa bo odrywa się przednie koło. Na crossie (rama Accent Shannon 22") z amorem 50mm stabilniej na podjazdach było.

To mam serię pytań: -jaki rozmiar ramy, mostka, widelca, jeźdźca -jak już pojedziesz w teren to jak ze stabilnością na ostrych podjazdach (na siedząco/stojąco)

Przy zbyt chudych oponach może pojawić się problem z zahaczaniem pedałami o przeszkody. Na początku jeździłem na 1,75" i momentami było za nisko (wystające korzenie, ścieżka typu koleina).

Jaki sens hydrauliki jedynie w zacisku?

Nie boisz się, że urwiesz przewody? Tak zwisające aż proszą się o zahaczenie.

Też bym warknął, jakby i ktoś reflektorem po oczach dawał Widziałem podobną scenę w Hamburgu, tylko stadko mniejsze i takie jak ta ciemna. Oczywiście prawidłowo na zielonym szły. Najbliższy kontakt, to chyba przypadek z wbiegającą sarną na drogę. Jadę sobie spokojnie jakimś asfaltem na odludziu przez las. Cisza spokój i sam na drodze. Nagle z krzaków i przez rów wyskakuje sarna. Chyba równo się wystraszyliśmy, bo złapała poślizg na asfalcie, a ja instynktownie dałem po hamulcach. Na szczęście skończyło się na lekkiej adrenalinie i wspomnieniach.

Ale przerzutka i śruby to chyba nie oklejanie? No i przynajmniej do fotki, to coś zielonego do bidonu lepiej by pasowało

Tylko takie 10%, to albo nadal za mocno, albo nie widać i mija się z celem.

Skoro nie używa się mocnego, to po co te sugerowane 150-250lm? Z tym używaniem z głową jest niestety problem. Ludzie kupują tanie i mocne zupełnie się potem nie przejmując ustawieniem. Inna sprawa, że takich latarek nie idzie dobrze ustawić. Albo są widoczne i walą po oczach, albo świecą tuż pod koło, czyli są słabo widoczne i nieużyteczne. Słabsze tryby albo są ciągle za mocne, albo zbyt słabe, żeby zauważyć. Do tego dochodzi dosyć mała powierzchnia samej lampki, czyli mamy mocne, ale punktowe światło. Ile osób tutaj na forum zrobiło sobie takie osłony, 2 - 3? A ile ma tego typu lampki? Po prostu trzeba mówić o tym problemie, bo technika poszła mocno na przód przez ostatnie 5 lat, ale świadomość wśród użytkowników niestety nie. Dodatkowo producenci promują sprzęt do lasu zupełnie zapominając o drogach publicznych. Kiedyś najprostsze lampki posiadały jako tako ukształtowany snop, teraz większość ma zwykły latarkowy odbłyśnik. Trzeba sobie w końcu uświadomić, że takie lampki są do jazdy w terenie, nie po drogach publicznych.

IMHO trzeba zmienić nazwę tematu lub usunąć temat lub go poprawić. Wszystko co tu jest podane nadaje się jedynie poza drogi publiczne, gdzie nie ma ryzyka oślepiania innych użytkowników drogi. Moja propozycja to zmiana tytułu na np. "Co kupisz w teren jak masz 50, a co jeśli masz 150zł" Jeżeli ma zostać, to trzeba zaznaczyć, że na miasto przede wszystkim konstrukcja z odcięciem, a nie byle jaka latareczka waląca po oczach. Podobnie na szosę lepiej coś mocniejszego ale też z odcięciem. W teren jak najbardziej wszelkiego typu latarki się nadają. Tutaj potrzeba szerokiego strumienia światła także w pionie (niskie gałęzie, górki, dołki).

Nie przesadzasz? Aż taka jest różnica do Hansów, które podałeś?

Tak się zastanawiam dlaczego jeszcze Nobby Nic się w zestawieniu nie pojawił?

Przyciąć i dać dłuższy (wyższy) wspornik, albo zostawić jak jest jak nie ma problemów mechanicznych (u siebie musiałem dać nakrętkę do stoczenia, bo się blokowała na górnej krawędzi rury). Pytanie ile ta rura wystaje znad sterów. Dla wyglądu można by oszlifować z gwintu i pomalować lub tylko pomalować.

Naprawdę ciekawa konstrukcja. Widok barana i grubych opon terenowych wygląda bardzo nietypowo. Trzy pytanka: -błotniki to standard 28", nie było problemu ze zmieszczeniem? -jak duże opory ma tylna piasta? -co to za ustrojstwo przy tylnej osi po lewej? Przydałaby się jeszcze jakaś ciekawa lampka z przodu do kompletu. Szkoda marnować elektrownię w kole

Jak duże masz koronki? Tak na oko wygląda prawie na 1:1.

Marathon Winter nie jest taka rewelacyjna jak Ci się wydaje. To że ma kolce bardziej na boku wcale nie pozwala na kładzenie się w zakrętach jak na asfalcie. W koleinach też tak sobie trzyma, jak jest głębsza lub bardziej stroma, to ciężko wyjechać. Może jakby był jeszcze jeden rząd na zewnątrz, to jakoś by było. Jeżeli masz gotowe dziury na kolce, to możesz dokupić i wsadzić (nie wiem jak u Ciebie z cenami, u nas są po 40-50gr od sztuki). Ewentualnie przełożyć ze środka na zewnątrz. Generalnie opona do jazdy miejskiej i rekreacyjnej po twardych zimowych nawierzchniach. Na luźnym śniegu ma bardzo słabe trzymanie boczne. Ja sobie zadaję pytanie jak można było wypuścić oponę zimową, która nie radzi sobie ze śniegiem

Jakieś opinie o tej piaście są, ale chyba głównie miasto. Terenowe ostre koło to nisza niszy (podobnie jak monocykle mtb) Generalnie dałem linka jako ciekawostkę. Chciałem jeszcze dać NuVinci, ale doczytałem się, że nie zatrybi na ostro. Szkoda, bo wyszłaby naprawdę ciekawa konstrukcja.

A takim czymś ktoś się bawił: http://www.rowerystylowe.pl/piasta-biegowa-sturmey-archer-fixed-gear-p-4837.html ? W końcu rower górski musi mieć biegi