Skocz do zawartości

zekker

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    7 610
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    81

Zawartość dodana przez zekker

  1. Powiem tak, nie mierz Warszawą reszty kraju. O ile faktycznie po mieście można częściej spotkać grawele niż szosy, tak ostatnio po moich lasach częściej mijam grawele niż górale. A odnośnie mody, to postaw się w roli sprzedawcy jak przychodzi klient i się zastanawia nad szosą, ale nie jest pewny. Wciśniesz mu szosę ryzykując, że nie będzie pasować i w zasadzie stracisz klienta. Czy pójdziesz bezpieczniejsza ścieżką i zaproponujesz grawela, którym można też w lekki teren wjechać? W drugim przypadku też jest ryzyko, że się zrazi, ale jest większe że się wkręci i być może wróci po rasową szosę. Z góralami było podobnie. Można było proponować crossy/trekkingi, ale one po wjechaniu w teren są niestabilne, z twardymi przełożeniami. Górale wolniejsze ale zapewniały wyższy komfort, łatwiejsze podjeżdżanie, więc były mniej ryzykowną sprzedażą. Tu nie ma się co czarować, większość ludzi kupujących rowery to amatorzy bez doświadczenia i bez skonkretyzowanych preferencji. Bezpieczniej jest sprzedać coś bardziej komfortowego i uniwersalnego, niż potem męczyć się z niezadowolonym klientem. No i takie pytanko, skoro grawele to marketing, to dlaczego kupiłeś? Dlaczego nie poszedłeś w przełaj? Baranek to nie tylko aero. Czy to baranek, czy prosta kierownica, to można się na nich położyć i efekt będzie ten sam.
  2. Nie no bez jaj. O 100% więcej to 2x większa powierzchnia. Na pierwszy rzut oka widać, że klocki z niższych grup nie są rozmiarów 2 klocków z wyższych grup Różnica jest około 15-16%, zależy w którą stronę policzyć. Żeby nie było, mierzyłem powierzchnię cierną, nie metalową płytkę. Jakieś przekłamania o dziesiąte mm mogą być. Na tarczach trudniej policzyć, bo trzeba by uwzględnić wszystkie otwory, nierówny obwód itp. Mocno upraszczając wyjdzie około 20%. To tyle "zalet" niższych grup. Jakoś nie widuje się, żeby ktoś pchał tarcze z niższych grup do zacisków z wyższych, żeby mieć większą powierzchnię. Albo w ogóle, żeby brać niższe grupy bo mają większa pojemność cieplną. Pojemność ma swoje zalety, ale ma tez wady. Wolniej się nagrzewa, ale też wolniej stygnie.
  3. Ja koło 71kg + plecak pewnie z 4kg z gratami + rowery 16-19kg (najcięższy mieszczuch). sumuje się to w okolicach 90-95kg. Bez przesady, to są minimalne różnice, poza tym mniejsza pojemność, to szybsze oddawanie ciepła (wyższa temperatura, większa różnica z otoczeniem). A lepsze zaciski i tarcze, to właśnie lepsze oddawanie ciepła, większa siła, więc można krócej hamować i dać odpocząć klockom, lepsze tarcze, które nie szklą tak klocków (z tymi mt200 pewnie w rowerze dali RT10...).
  4. Blokada tylnego koła na zjazdach nie jest wyczynem Nie wiem jak ten chłopak hamował i jaki miał zestaw. Ja jestem przeważnie hamuję dwoma palcami, ale jak kiedyś testowałem lepszy rower, to po pierwszej próbie od razu zdjąłem jeden palec z klamki, bo były tak mocne. W mieszczuchu mam 160, w fullu 180/160 (tu i tu slxy ale z różnych roczników), nie zauważyłem, żeby modulacja jakoś szczególnie się zmieniała. Jak najbardziej można zacząć od mniejszych tarcz i zobaczyć jak sobie radzą. Jeżeli będzie problem z przegrzewaniem, to wtedy się pomyśli. Na mokrym zawsze jest niebezpiecznie. Nie ważne jak dobre masz hamulce, jak dobrą modulację, to i tak jest trochę zgadywania na ile można sobie pozwolić, i czy jednak koło nie ucieknie. To jest wpisane w ten sport.
  5. Masz zatrzaski? No to wypinasz się i wpinasz kilkukrotnie. Masz głośną piastę? To sprawa sama załatwiona. Prawnie nie jest wymagany dzwonek, tylko urządzenie wydające nieprzeraźliwy dźwięk.
  6. Ogólnie tak. Szczególnie na czym ci wygodniej, co daje większą zabawę. Jeżeli się nie ścigasz, nie masz narzuconych wymagań na rower, to nie widzę sensu wpasowywania się w kanon. To jest twój rower, twoje jazdy, twoja zabawa, hobby, odskocznia, a nie kogoś, jakiejś społeczności. No chyba że puryzm, jakieś poczucie elitarności, bo masz "prawdziwy" rower dają tą zabawę.
  7. Już był https://www.theproscloset.com/blogs/news/from-the-vault-the-life-times-of-john-tomacs-yeti-c-26
  8. Coś raczej jest, np. https://allegro.pl/oferta/mocowanie-uchwyt-na-lampke-offbondage-1000-na-kierownice-15927862083 Na Ali pewnie większy wybór. No to musisz się liczyć z zabawą w przekładanie uchwytów
  9. Kwestia przyzwyczajenia, trzeba się nauczyć owych hamulców, jakie by nie były dobre lub złe. Jeżeli obecnie hamuje dwoma palcami, to przy mocniejszych można przejść na jeden palec. Ale tak czy inaczej trzeba praktyki na nowych. Odnośnie przypadkowego zablokowania w takich warunkach, to w zasadzie nie unikniesz. Tu też potrzeba praktyki, wyczucia podłoża, opon, hamulców. Na metalicznych, czy żywicznych? Metaliki lepiej sobie radzą z ciepłem, mogą pracować przy wyższych temperaturach. Jeżeli nadal nie wyrabiają, to większa tarcza, lepiej chłodzona tarcza i może jednak te radiatory. Technika hamowania pomaga, ale to się wiąże z ogólnymi umiejętnościami na zjazdach. Jak ktoś się boi i jedzie ciągle na hamulcach, to koniec końców przegrzeje. Porównania z mt200 nie mam, jedynie do mechanicznych accenta, które na żywicznych udało mi się kilka razy przegrzać (u siebie lokalnie w lesie na kilkudziesięciometrowych górkach). Najpierw zmieniłem klocki na metaliki, potem przesiadłem się na slx i nie kojarzę fadingu, mimo wypadów w góry i zjazdów po kilkaset metrów.
  10. Przecież takie wymiany już były z wadliwymi seriami np. widelców, kierownic.
  11. Nie prościej dokupić drugi, trzeci, n-ty uchwyt, niż się bawić w przekładanie?
  12. Nie wiem czy zewnętrzne 4mm to nie za dużo. Inna kwestia ile taka rurka wytrzyma, na ile jest odporna na ścieranie stalową linką. Nie, ciągnięcie linki nie powoduje ściskania pancerza. Przy zupełnie prostym, jest jedynie opór od tarcia, który nie jest jakiś duży. Jak zegniesz, to dochodzą siły próbujące wyprostować pancerz. To daje w sumie efekt wysunięcia się pancerza z mocowania, normalne uchwyty go niwelują. Jeżeli zamocuje się trytytkami ale puści luźno, odstająco od ramy, to jest szansa na przesunięcie się. Jak się puści po ramie, to ona dodatkowo usztywni konstrukcję. Teraz jak myślę, to głównym problemem będzie wypuszczenie pancerza pod odpowiednim kątem do hamulców.
  13. Ale mostki i kąty nie są kwestią rozmiarów kół, a przeznaczenia roweru. Im bardziej grawitacyjne, tym mostki krótsze, a kąty łagodniejsze.
  14. Jakby pancerz szedł zupełnie prosto z linką, to przy hamowaniu prawie żadna siła na niego nie będzie działać, ot tyle co tarcie poruszającej się linki. Im bardziej zagięty, tym tarcie będzie większe, dojdą inne siły, ale nadal to nie są jakieś kosmiczne duże. Wiem, że to druciarstwo, ale to tylny hamulec i IMO takie coś by zadziałało prawidłowo, byle faktycznie dobrze zacisnąć zipem.
  15. Jeżeli jest tak samo na M3, to jeszcze się z takim montażem pod błotnik/bagażnik nie spotkałem. M4/5 jest pod tą gumową zaślepką z prawej, spokojnie da się zamocować jednocześnie błotnik i bagażnik na jednej śrubie. Wycięcie (na żółto) wydaje się być częścią adaptera, a nie ramy czy osi. W tej ramie prawdopodobnie siedzi coś takiego: https://kross.eu/pl/akcesoria/komponenty/haki/hak-przerzutki-rowerowej-dp-46 Ale mają też montowane na w sumie 4 śruby: https://kross.eu/pl/akcesoria/komponenty/haki/hak-przerzutki-rowerowej-dp-79 Jeszcze taki, gdzie oczko bardziej pasuje do tego zielonego otworu: https://kross.eu/pl/akcesoria/komponenty/haki/hak-przerzutki-rowerowej-dp-71 Trzeba by się dogrzebać do spisu części do tego modelu Eskera.
  16. Trzeba było jeść kaszkę za dzieciaka
  17. No są 3 otwory: - 2 na małe śrubki przy osi (jedna wkręcona) - 1 na rurce (zaślepiona) Pytanie było o te małe, dlaczego tylko jedna śruba wkręcona, dlaczego przy drugim otworze obtarte. Są dwa otwory, bo pewnie były różne adaptery. Dlaczego jest tak przetarte można jedynie zgadywać, czy w transporcie czymś zahaczone, czy coś tam było wcześniej przykręcone i doszło do zerwania. Na pewno nie są to ślady normalnego przykręcania, bo by były okrągłe.
  18. Ja bym zwrócił na jeszcze jedną rzecz. Takie składaki mają małe koła, więc jakieś wypady do lasu raczej odpadają. Generalnie zjechanie z w miarę równego i twardego podłoża może być trudne.
  19. Te dwa otwory na małe śrubki to nie są punkty mocowania błotnika/bagażnika, są za małe pod standard. Ten jest obok pod zaślepką, na prawo na zdjęciu. To wygląda bardziej na mocowanie haków pod sztywną oś. Może źle pamiętam, ale Kross miał jakieś wynalazki w tym stylu. Były chyba nawet tematy o luzowaniu się tych śrubek, ewentualnie zasłyszane w trasie jak ratowałem trytytkami, bo ktoś zgubił śrubkę (teraz nie pamiętam, czy hak przerzutki, czy osi, pasowała śrubka z innego miejsca, gdzie dało radę złapać zipem).
  20. Bez przesady, jak się dobrze zaciśnie, to nie będzie uciekać, a tył jakiejś super siły i tak nie ma. Przejście na v-ki to też opcja. Jak ktoś nie chce koniecznie zachować historycznego wyglądu, to pewnie nawet lepsza niż szukanie tyś ślizgów, próby z użyciem tych z fajek.
  21. Tylko to trochę taka zmiana dla zmiany, bo jakiegoś zasadniczego skoku jakości nie będzie, głównie lepszy napęd, bo hamulce tarczowe takie sobie są. W obecnym możesz wymienić napęd i będziesz miał nie gorzej niż w nowych, za 1/3 zakładanej ceny (+/- co się dobierze). Trzeba by zmierzyć długość widelca, ale pewnie jakiś amortyzator 50mm za bardzo nie podniesie przodu. Wada taka, że jak się weźmie jakiś lepszy (paragon gold, nrx) to wymusi przejście na hamulec tarczowy. Jak się znajdzie jeszcze jakiś z pivotami, to raczej niskiej klasy i takim sobie działaniu. Ten w Evado nie jest jakiś super. Z tyłu na tarczówki ciężko przejść, chyba że w grę wchodzi zabawa z adapterami. Jak żona jeździ cały rok po mieście, to można pomyśleć nad dynamem w piaście, odpadnie zabawa z ładowaniem, wymianą baterii. Jeżeli zostawia gdzieś pod sklepami, pod pracą, to warto też pomyśleć nad dobrym zapięciem (jak jeszcze nie ma). Obecny rower tani, nowy lub zmodernizowany będzie droższy.
  22. Co z nim jest nie tak, że modernizacja nie wchodzi w grę? Skoro obecny pasuje, to wymiana części może będzie lepszym rozwiązaniem.
  23. Trochę drogi gadżet. Chyba wolałbym już dać pełny pancerz i trytytkami go na sztywno zamocować
  24. Bo na krawędzi: Niekoniecznie, przy tak płynnym węższa mogłaby się dogrzebać do dna.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...