Skocz do zawartości

Grabarz

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    705
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    1

Zawartość dodana przez Grabarz

  1. Gdyby tak było już bym go miał u siebie. Bracia w tym swych czcigodnych palców nie maczali, więc proszę ich do tego nie mieszać Zaginął bezpowrotnie. Wczoraj przyszła paka Ivana, pojechałem do lakierni, tam przywitały mnie słowa: Nie znalazł się, szef mówił, że będzie musiał zapłacić, podam Panu do niego nr telefonu, bo dziś będzie dopiero po północy. Nie dręczyłem więc chłopa w trakcie podróży, dziś dryndnę, ale wygląda na to, ze trafiłem na porządnego człowieka. Swoją drogą, gdyby ktoś kiedyś namierzył frameseta Romet&Kona byłbym wdzięczny za info. Aktualnie jest w kolorze RAL 6019 (taki seledyn a'la klasyczne Bianchi). Ciekawym wciąż, jakie będą losy tego seta - haki zostały u mnie i póki co zestaw jest nieużywalny. Teraz przede mną seria dylematów: Romet, czy OO? Romet bardziej mi się jakoś podoba, ale nie chce mi się kolejnych gwintowań pod napinacze robić. Cena porównywalne, a do OO chyba większe balony wejdą. A wideł? Pewnie skończy się na jakiejś Salsie, bo z ogólnodostępnych cenowo dobrze wypadają... Ech... się narobiło.
  2. O stary... Muszę się najpierw trochę pozbierać. Gratulacje!
  3. Coś w tym sztywnym trekkingu z elementami frirajdu jest - zanim postawiłem na Rometa, łudziłęm się, że konę Honzo uda mi się gdzieś kupić. Podłożę głowę pod topór szydery - ja tam lubię czasem powalczyć z wagą, bo...cięzko się później takiego roweru nosi A Ty Iwan lepiej nic o lajtowaniu nie mów - dla wielu rower jest jedynym poddającym sie odchudzaniu elementem zestawu rower-kolarz. Tam, gdie inni zbijają pół kila z ramy, Ty pokazujesz 3 kila z brzucha
  4. Tia... I przede mną podobny dylemat. Marysię testowałem w 69erze i dobrze wspominam, Figiel lada moment będzie w moim warsztacie. Będzie pewnie spory dylemat... Widzę, że jeszcze załapałeś się na OnOneowe stalowe widły pod wielką kichę. Wygląda na to, ze zginęły bezpowrotnie. A aktualna cenę wersji limitowanej SS (niestety) znam. Gdyby jeszcze złotówka lepiej stała... Anarchy Już się ślinię na potencjalny widok rowerku mtb na mufkach.
  5. Może znak, a może masoński spisek... Chów wsobny już przerabiałem w wersji 26 wiele lat temu, potem jeszcze kilka OnOne'ów, chciałbym coś z większą tradycja teraz;) Już robię próbne rozkminki zamówienia Inbreda.
  6. Niestety nie. Dałem sobie/lakiernikowi czas do końca tygodnia.
  7. No dobra - już się w kornym uniżeniu wycofuję. Miejsce już przygotowane.
  8. Chyba Cię pogięło, jeśli myślisz, że to u mnie w warsztacie ustoi. Już się dowiedziałem, że paczka niestety zginęła tuż po jej zdeponowaniu u kuriera. Przykro mi. A zupełnym zbiegiem okoliczności ja sobie podobne graty kupiłem Powaliło mnie na cyce...
  9. Gratulacje i powodzenia w szybkim postawianiu na kółkach!
  10. Odrobinę mnie zatkało, ale co się będę pienił, jak jeszcze może nie ma o co. Lakierowałem u gościa już chyba ponad 10 ram, ale takiego kwasa na jego twarzy jeszcze nie widziałem. Oby nie przyszło mu do zamawiania dla mnie sprzętu.
  11. Przyznam, że na chwilę obecną nie wie tego nikt. Dziś pojechałem odebrać mój egzemplarz z lakierni. Na wejściu słyszę "jest problem". Pomyślałem, że nie zdążyli i mówię "jakoś to wytrzymam". Ale jegomość nieugięty - "chyba nie bardzo". Miał rację, jak się okazało... Do lakierni oddano też starą damkę do pomalowania na ten sam kolor. Wydawał kto inny i wydał...mojego seta. Nadzieja w tym, że gość nie zauważył (ponoć odbierał za kogoś) i zwróci. Jeśli nie... nawet na razie nie chcę myśleć o takim scenariuszu.
  12. Grabarz

    [Rama] Stalowa rama 29er

    Jedrush; Albo zaczynasz przygodę ze stalą, albo liczysz, że jakaś cudowna informacja o cenach Cię ominęła Stal to materiał wciąż (albo już) niszowy, ale za to coraz bardziej prestiżowy. Wraz ze wzrostem zainteresowania nią rowerowych frików wzrastają ceny. Za 1000 zł wybór jest baaaaaardzo niewielki, jeśli myślisz o nówce. OnOne uchodzi za chyba najkorzystniejszą na świecie ofertę w kategorii jakość/cena. Nie wiem, jak sytuacja wygląda teraz, ale doświadczenia z ujeżdżania trzech OnOneów na przestrzeni bodaj 7-8 lat pozwalają mi powiedzieć (choć nadal jestem gorącym miłośnikiem tej marki), że jakość spadła. Nie będę wnikał w szczegóły, ale powiem, że chodzi o błędy konstrukcyjne. Inbreda w wersji 29 nie miałem, więc może akurat ten model to ominęło, choć wątpię - rury podsiodłowe są raczej we wszystkich takie same, a moja ostatnia Pompetamina miała ją przewymiarowana (sztyca wpadała, trudno było zacisnąć). Opinie o Romecie zaczną się dopiero pojawiać (na razie Wiewiór tylko opisał swoje odczucia). Przy wielu niewiadomych ta rama ma jednak wielki plus - cenę nieosiągalną niemal w kategorii stalowych wielkich kiszek.
  13. Wiewiór, Przestań z tym Fossem kombinować, albo nie pisz, że kolejny poszedł. Rower pięknie wyszedł, ale pomysł z Fossem... Jak coś jest pod 26' i do tego mało rozciągliwe, to nie wytrzyma. To tak jakby na murzynową kuśkę wciskać prezerwatywę w rozmiarze azjatyckim. Przerabiałem kilka dętek 26' i KAŻDA PĘKAŁA jak nie od razu,to po jakimś czasie, i chyba kazda właśnie przy wentylu. Odpuściłem takie kombinacje, gdy przód mi wybuchł na szybkim asfaltowym zjeździe. Tylko opatrzność skierowała lot mojego ciała między samochody, zamiast pod ich koła. Dętki pod 29' już nie są jakimś kuriozum na naszym rynku. Choć szczerze nie cierpię Specializeda, to ich dętkę pod wielką kichę polecam. Ja ostatnio kupiłem jakiegoś Shwalbe, teoretycznie trekking, ale pod balon 2,25. Jeszcze nie testowałem, ale nie spodziewam się niespodzianek. Bóg Wagomir się nie obrazi, jeśli na dętkach nadrzucisz ze 100gr.
  14. A pisz Pan. Myślę, że zainteresowanie tą ramą w tym wątku przerosło najśmielsze oczekiwania tak producenta, jak i wszystkich dystrybutorów. Stawiam, że bez pomierzenia na jakimś stole nie da się dojść do tego, jakie dokładnie ta rama ma wymiary. Na razie tylko Wiewiór może coś więcej powiedzieć pomierzyć. @Kazafaza Przecież dwie z trzech bohaterek tematu właśnie na alledrogo zostały kupione u "tego" sprzedającego. Publicznie pragnę podziękować Kazafaza - nie wniknę w szczegóły, bo może nie chcesz, ale dzięki Tobie baaaaardzo przybliżył się termin postawienia mojej kiszki na kołach. Wielkie dzięki!!! PS: Wiewiór, gdzie rower!?!?...
  15. A jak - mamy masoński spisek zatajania Prawdy Ja się nie wynurzam, bo trochę w rozjazdach jestem i niewiele mam czasu. Poza tym zacząłem sezon muchowy i czuję się z lekka rozerwany Ale maj utrzymuję jako termin wyklucia. Chociaż jeśli jętka majowa mnie pochłonie, to nie wiadomo...
  16. Dzięki. Jest zatem minimalna szansa, ze wejdzie Geax Gato 2,3.
  17. Mojego na pewno nie - ja celuję w maj. Ale Wiewiór powinien już mieć - w sumie wygląda na to, że części wszystkie ma.
  18. Dla wcześniej pytających: - wysokość podsiodłówki c-c: 42cm; - waga bez przelotek i haków 2340gr.
  19. No to trzymam kciuk za rychłe postawienie na kołach. Co do dętki, to było do przewidzenia, że 26-calówka może odmówić posłuszeństwa. Używana niezgodnie z przeznaczeniem i nietaktem było by ją reklamować.
  20. Po kolei: - mój wzrost to 185, Ivan ma chyba ciut mniej. Istotna jest jednak różnica w upodobaniach - Ivan lubi wyciągniętą pozycję, ja raczej zwartą. 19-tka dla niego może się okazać ciut za krótka, dla mnie ciut za długa. Oby dało się mostkiem dopasować; - tak - miało być kawasaki green, ale jak każda szanująca się kobieta nie lubi nosić takiej samej sukienki, co inna dama w towarzystwie. Wiewiór był szybszy ; - Ivan pewnie się nie ujawni - od dawna nie zagląda na to forum. Moje donosicielstwo musi wystarczyć; - wysokości c-c nie mierzyłem. Jeśli nie zapomnę, to zmierzę za kilka dni, jak do checze wrócę; Mnie zastanawia inna rzecz - jak gruby kapeć wejdzie na tył. Wyrwałem niedrogo Geaxa Gato 2,3 i coś czuję, że za szeroka będzie W dyskursy geometryczne trudno mi się włączyć, bo nigdy zbytniej uwagi temu nie poświęcałem. Ot, może taka przekora nieściganta. Jedyny śledzony czasem parametr to właśnie wysokość suportu, ale głównie zawężany do rozmyślań ostrokołowych (ryzyko cyrkla).
  21. Nie wiem, czy mi się będzie chciało tą ważyć. Jeśli już, to najprędzej w sobotę jak wrócę do checze. Swoją pewnie zważę, ale będzie pewnie ciut lżejsza - odrypałem niepotrzebne przelotki. Generalnie waga mi dynda, no ale jeśli chcesz, to może podejmę ten heroiczny wysiłek
  22. Przerywając tę geometryczną sielankę, wrócę na chwilę do tytułu tematu - Ivan już ma "nową" ramę: Ja dumam nad swoim jeszcze, oraz czy lakierować samego seta, czy może sztyce, mostek, a może nawet kierę dać do malowania...
  23. No brawo! Kolor niemal taki, jak Ivanowego Romka (dziś odbieram z lakierni). Będziesz malował razem z hakami piasty, czy spróbujesz jakoś je zostawić takie srebrne?
  24. Grabarz

    [rower]dlaczego 29er.?

    A ja znów wrócę do tematu... Ja w wielką kichę idę trochę z naturalnej dla mnie przekory, trochę z potrzeby ciągłego próbowania, trochę ponownego poszukiwania uniwersału do 2/3 zastosowań. Rowerów w porywach mam/miałem 6, w różnych konfiguracjach (full mała kicha, szosowe ostre, a'la przełajówka, 69'er, szosa, mieszczuch itp). Znów pomyślałem, że może da się jakoś ograniczyć tą ilość i dwa rowery (przełajówka/komuter OnOne i 69'er DMR SS) zamieniam na wielką kichę z dwoma kompletami kół (cienkie i grube). Liczę, że taki zestaw pozwoli z jednej strony na codzienne śmiganie do fabryki przez dawne poligony (na cienkich kapciach 32 mm), jak i po zmianie kółek cieszyć się trójmiejskimi lasami (papucie 2,5/2,2 cala). Oczywiście wszystko w opcji SS - naprawdę uważam, że poza górami więcej nie potrzeba, niedługo stuknie mi dekada z napędami 1x1. W rekreacyjnym jeżdżeniu (dość subiektywne - moi koledzy nie-cykliści mojego użytkowania rekreacyjnym nie nazywają) wielka kicha wydaje się (przynajmniej teoretycznie) doskonałym rozwiązaniem. Jej ułomności przestają być zauważalne, za to odczuwa się dobrodziejstwa płynące z większego komfortu, płynniejszej jazdy itp. Tyle przynajmniej podpowiedział mi ponad rok użytkowania wielkiej kiszki tylko z przodu. W góry wciąż zostawię jednak małą kichę, ale kto wie - może kiedyś... Wydaje się, że dobór gabarytów to kwestia bardzo indywidualne i subiektywna. Osobiście nie wierzę, ze da się wykazać wyższość jednego gabarytu nad drugim. Wszystko zależy od indywidualnych upodobań, stylu jazdy, a nawet chęci rozwijania techniki przy użyciu sprzętu zupełnie inaczej się prowadzącego. Chyba jest trochę tak, że cały szum z wielkością jest odwiecznym "gonieniem króliczka". Spójrzcie na wątki na mtbr: 29er, 650, 69er, 79er, 36er... Co jeszcze? Niby jest dla kazdego coś miłego, a jednak poszukiwania nadal trwają. Gońmy króliczka bez dobudowywania niepotrzebnej ideologii i ciągłego udowadniana wyższości świąt Bożego Narodzenia nad świętami Wielkiej Nocy.
  25. Fajniutki. Admin niech nie banuje - osobiście traktuję tego posta jako stumulatora klejenia Romka. A u Niemca piast wciąż nie ma... Nie mam już pomysłu co wziąć - miało być srebrne i tańsze od Paula, czy White Industries. Wbrew pozorom rynek nie jest jakoś szczególnie bogaty w tym zakresie.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...