Witam
Rozmiar -2.1
Cena -kiedyś 99, teraz 69zł...
Typ - drutowa
Zakres ciśnienia - 2,5-4,5atm
Opony całkiem zacne... Przejechałem już na nich 3300km więc miałem okazję przetestować je we wszystkich możliwych warunkach jakie funduje mi WPN...
Całkowicie różna jest jazda na ciśnieniach 3.5-4 i 2.5... Byłem zrozpaczony brakiem kontroli i bezradnością w terenie jeżdżąc na 3,5 albo 4 atmosferach... Na zjazdach nie dało się hamować, na mokrym lekki wciśniecie hamulca i już blokada koła, zwilżona gałąź leżąca skośnie i już gleba, albo nagła ucieczka przedniego koła na bok...
Dopiero po spuszczeniu do 2.5-2.8 opony nabierają smaczku... nie tracą na tym zbytnio właściwości opony na twardej nawierzchni, za to w terenie poprawa imponująca...
Asfalt suchy - 30-35km/h nie jest problemem, z początku opony brzęczały, ale to w niczym nie przeszkadzało, opory toczenia względnie niewielkie...
Asfalt mokry - z wilgotnym nie ma problemu, na mokrym opona rzuca wodą prosto na twarz/plecy i bez błotników jest nieciekawie;)
Twarda ziemia/szuter - "miodzio" dla tych opon, dobra kontrola, niewielkie opory toczenia, mam odczucie że na twardym "terenie" jedzie się lepiej (i szybciej) niż na asfalcie... skłądanie w zakręty do 40 km/h jest w miarę wporządku. Na zjazdach powyżej 50km/h (szczególnie w szykanach) często wyrzuca mnie za trasę i bez hamowania, zlbo wizyty w lokalnej florze się nie obejdzie... Koleiny (z tych mniejszych;)) kamienie, korzenie na zjazdach nie rzucają zbytnio rowerem na prawo i lewo, jedzie się w miarę stabilnie choć nie jest to jazda w 100% spokojna... zdarza się że opona straci przyczepność, ale na szczęście względnie rzadko...
Mokry szuter - praktycznie bez róznicy
Piach - rozmiar 2.1 rodzi sobie z nim ponad dobrze:) śmiganie w 10-15 luźnym piachu pod górkę i z górki dąło radę, rower się raczej nie zapada, zachowana kontola... mniejszy piach do 5 cm łyka bez problemu...
Błoto - kontrola nad rowerem zachowana, opona nie zbiera zbytnio błota ze sobą tylko jakimś cudem;) oczyszcza się z niego... przy względnie wolnym przejeździe przez błotko zostaje w miarę czysta. Szybki przelot zawsze kończy się uświnieniem od góry do dołu...
Śnieg (temperatura dodatnia) - zaskakująco dobra kontrola, nie buksuje, przy hamowaniu nie blokuje koła - używałem po łące pokrytej śniegiem- rewelacja, podobnie utwardzone drogi... asfalt i topniejący śnieg zafundowały małą kąpiel, bo opona zarzucała wodą...
Lód - ten pokryty śniegiem, niewypolerowany dało przejechać, dało się nawet skręcać na lodowisk nawet nie próbowałem
Ścieralność... po 3300km...
Tył
-opona utraciła ok 70-75% wysokośi pierwotnej klocków, 2 bliższy rząd +/-50-60%
-koło blokowało mi się rzdko, tylko w nagłych potrzebach w terenie przy hamowaniu na 2 hamulce i tylko na ułamki sekundy... główną przyczyną ścieranie tyłu jest napędzanie...
Przód
-od hamowania ściera się głównie (patrzac od góry) tylna część klocków, choć zużyła się dopiero w +/-50%
mam nadzieję że niczego nie opuściłem;) w razie pytań, prosze pytać...w razie sugestii - segerować ;p
pozdrawiam
KikapuRider