arek_wro

Jesteś gdzieś na granicy rozmiarów, więc kluczową sprawą są indywidualne preferencje. W takim wypadku nie ma się co oglądać na innych, bo połowa doradzi M-kę, a druga połowa L-kę. Jedyna metoda to potestować i ewentualnie pokombinować z kokpitem.

Na ostrym podjeździe tak ma być. Tyłek przesuwasz do przodu na czubek siodła, a kierownica w zęby Inaczej stracisz przyczepność tylnego koła, albo będzie podrywać przednie koło.

Co do testów i dostępnych rowerów, to mam niestety podobne doświadczenia ze Scottem sprzed kilku lat. Odnośnie roweru, to Twoje wrażenia na L-ce wynikaja z tego, że tak jak podejrzewałem nie miałeś okazji przejechać się nim w terenie. Tam byłoby bardzo słabo. Co do wyboru między S i M, to tak jak piszesz, M-ka też może się okazać za długa. Dlatego nie skreślałbym S-ki. Zwróć uwagę na to, że S i M mają taką samą główkę ramy, a co za tym idzie ten sam stack. To powoduje, że S-ka ma dość wysoko kokpit w stosunku do siodła. Wyższa osoba, z dłuższą nogą, na M-ce będzie miała siodło wyżej w stosunku do kierownicy, przez co pozycja będzie bardziej wyciągnięta, Dlatego mom zdaniem obowiązkową rzeczą w S-ce jest wywalenie podkładek spod mostka i obrócenie go na minus. Nie wiem czy zwróciłeś uwagę na kokpit w trakcie testu, ale całkiem możliwe, że miałeś typowo sklepowy setup, czyli mostek na plus, a pod nim zestaw podkładek.

@pdz Porównywanie geometrii 26" i 29" nie zawsze prowadzi do prawidłowych wniosków. To co sugerują producenci jeśli chodzi o dobór rozmiaru z reguły ma sens, ale są jeszcze osobiste preferencje. Jeśli chodzi o Canyona, to słyszałem opinie, że będąc na granicy rozmiarów wiele osób dużo lepiej czuje się na rozmiarze większym. Nie wiem jak jest teraz u Scotta, ale ja jak jeździłem na testy parę lat temu, to M-ka, która powinna być teoretycznie ok, była dla mnie za krótka. Tyle że Scott zmienił trochę geo Scale'a i Sparka ze 2 lata temu i teraz już są bardziej współczesne. Trek z kolei idzie w drugą stronę, i często sugeruje rozmiary większe niż mogłby to wynikać z wymiarów. Przy moich 177 cm Trek sugeruje, że mógłbym wziąć nawet 19,5", co moim zdaniem jest nieporozumieniem. Nie siedziałem na nowych Scottach, ale jeżeli piszesz, że na S-ce nie było ok, to jest szansa, że M-ka ci podpasuje. Dziwi mnie tylko, że na L-ce czułeś się prawie dobrze. Jestem pewny, że gdybyś ten rower wział na techniczny odcinek, to doszedłbyś do wniosku, że tym się nie da jechać. Tak naprawdę dopiero trudny teren weryfikuje dobór rozmiaru.

Teoretycznie zarówno Scotta jak i Canyona powinieneś brać w S-ce. Szkoda że nie miałeś M-ki do porównania, bo miałbyś odpowiedź. Ja biorę M-ke, ale przy 177 cm.

Ile masz wzrostu?

Tyle tylko, że 9.0 w L-ce jest już wyprzedany i pytanie kiedy będzie znowu dostepny.

Cena, Fox z goleniami 34mm, manetki (grip shifty mnie nie przekonują), hamulce shimano (srama zdecydowanie nie chcę), korba xtr - mam miernik mocy z korbą XT, więc będę mógł go przełożyć do nowego roweru. Z korbą srama czekałby mnie jeszcze zakup miernika.

Ja z wielu względów, ale także ze przez geometrię wybrałem 8.0 Race Team. Skoro nie jesteś prosem, to pewnie bardziej docenisz przyjaźniejszą geometrię SL i większy skok z przodu niż 700g niższą masę.

Nie chodziło mi o przegięcie z budżetem. Chciałem jedynie pokazać "atrakcyjność" cen Speca. Z powszechnie uznanych marek, Scott ma jednak rozsądniejszą politykę cenową. A co do braina, to tu jest ciekawy artykuł: https://flowmountainbike.com/tests/specialized-epic-2018-review/

Brain nie jest rozwiązaniem idealnym, a sam Epic nawet po upustach jest wciąż drogi. Expert na GX za 20k nie wydaje mi się okazją. Za 1k więcej masz Luxa na nowym XTR, który z regulowaną sztycą waży ponad pół kilo mniej. Dopiero Epic Pro schodzi do podobnej wagi, ale nie ma regulowanej sztycy i kosztuje 30k !!! Do tego nawet w rowerze za 30k masz obręcze 22mm.

Ma boosta.

Sądząc po dostępności obu modeli, 8.0 może się lepiej sprzedawać niż 6.0, więc chyba nie brakuje takich, którzy widzą sens zakupu droższego z nich. Jak masz dokładać kasę na upgrade i finalnie skończyć na zbliżonej kwocie, poszedłbym od razu w model wyższy. Co do sztycy, to ja mam kind shocka ale niższy model i jak do tej pory nie sprawia większych problemów. Jeżeli masz możliwość testów rowerów, to spróbuj wytargać coś z regulowaną sztycą, żeby sprawdzić czy będzie ci potrzebna. Ja nie wyobrażam już sobie górala bez niej, ale są tacy, którzy nawet po teście, nie widzą w niej sensu. W takim wypadku mógłbyś ją sprzedać, zamienić na tradycyjną i być blisko kilogram do przodu względem 6.0, a i jeszcze parę groszy zostanie.

Kwestia preferencji. Mam superfly'a, czyli model o niemal identycznej geometrii, i moim zdaniem 19,5 będzie już przy tym wzroście trochę krążownikiem. Ja mam 178 wzrostu i ramę 18,5. Na 19,5 na pewno bym się nie zdecydował.

Ja obrałem kierunek dokładnie przeciwny. Przez parę lat startowałem w maratonach na trailowym fullu. Po przesiadce na hardtaila nigdy już nie wpadłbym na pomysł ścigania się na trailu. Na pojedyńczym podjeździe może się wydawać że taki rower jest równie szybki jak typowy ścigant, ale po dwóch godzinach targania dodatkowej masy pod górę nie jest już tak różowo. Teraz przesiadam się na fulla, ale na typowe xc. Wszystko zależy od tego jak traktuje się wyścigi nawet będąc amatorem. Jeżeli ma to być start dla funu, i chodzi tylko o to żeby dojechać i dobrze się bawić, to można pójść w coś zabawowego. Ale jeżeli chce się robić postępy i osiągać coraz lepsze wyniki, to traila prawdopodobnie prędzej czy później zastąpi typowy ścigant.

Warto jeszcze chwilę poczekać aż będzie więcej modeli 2019 od różnych firm. Tegoroczny Exceed jest już w dużej mierze wyprzedany, a pewnie coś ciekawego się pojawi. Pewnie bedzie model na XTR 1x12, tylko pytanie w jakiej cenie. Trek już pokazał swoją ofertę, ale Procaliber chyba odpadnie. 9.7 jest na napędzie 1x11, a 9.8 cenowo przekracza założony budżet. Nie wiem dlaczego mają taką dziurę cenową między tymi modelami. Kross niestety zaczyna się cenić niemal jak marka Premium.

Jeżeli do tej pory jeździłeś na 26" to myślę, że przesiadka na karbonowego HT 29" jest pomysłem wartym rozważenia. W tych pieniądzach można mieć bardzo lekki i zwinny rower, który będzie dużo bardziej komfortowy niż to na czym do tej pory jeździłeś. Większe koło, karbon, plus mleko i niższe ciśnienie zrobią razem dużą różnicę w stosunku do 26". Full da oczywiście jeszcze więcej komfortu i trakcji na technicznych trasach, ale finalnie wszystko zależy indywidualnych preferencji i terenu w jakim będziesz się poruszać. Zrób test tak jak planujesz i będziesz (prawie) wszystko wiedział.

Moim zdaniem słabym punktem Maridy mogą być koła. Nie wiem co się kryje pod tymi oznaczeniami, ale jeżeli o parę tysięcy droższy model na XT ma koła z piastami deore, a całość waży 12,5 kg, to raczej zdrowo na kołach przyoszczędzili.

Skoro się zastanawiasz pomiędzy 6.0 a 8.0, to czemu nie 7.0? Napęd XT, nowy fox 34 stepcast (ponoć bardzo fajnie pracuje), koła pomiędzy tym co jest w 8.0 i 6.0. Moim zdaniem bardzo dobra opcja w tej cenie jeźeli nie chcesz wywalić aż 17k na 8.0.

Myślę, że Lux i Spark to dość porównywalne opcje. Byłem bliski Sparka, bo poprzedni Lux mnie jakoś nie przrekonywał, ale nowy Lux idealnie trafił w moje oczekiwania.

Stałem przed podobnym wyborem, choć budżet nagiąłem jeszcze trochę w górę. Też zastanawiałem się nad Luxem i Sparkiem. Trek i Spec odpadły, bo w tej cenie oferują za mało. Finalnie stanęło na Luxie. Mi zależało przede wszystkim na napędzie Shimano oraz regulowanej sztycy. Od kiedy zacząłem używać myk myka, nie wyobrażam sobie roweru bez tego.

Interwały można wprowadzać od pierwszego tygodnia. Zależy tylko jakie interwały i pod co je wprowadzasz. Jeżeli chcesz się skupić na wyścigach po 300, 400 km, to zysk z interwałów będzie raczej znikomy, szczególnie tych na wysokiej intensywności. Na twoim poziomie nie będziesz zabierał się w ucieczkach, nie będziesz likwidował prób ucieczek, tylko będziesz walczył o przetrwanie w drugiej strefie.

Amor, napęd 1x, koła, regulowana sztyca oraz wciąż niska masa mimo sztycy, która swoje waży. Regulowane sztyce powoli wkraczają do XC i szybko staną się czymś normalnym. Sam sobie ostatnio zafundowałem do swojego sztywniaka i zastanawiam się dlaczego dopiero teraz.

Jeżeli do wyścigów to ja bym nagiął lekko budżet i wziął to: https://www.canyon.com/pl/mtb/exceed/exceed-cf-sl-7-0-pro-race.html

Przy twoich parametrach wybór między S i M to kwestia preferencji. Jednemu bardziej podpasuje S-ka, innemu M-ka.