Nigdy mnie jakoś nie ciągnęło na Czantorię bo jak dla mnie za dużo ludzi i to nawet nie turystów, no ale.. góra stoi pod nosem, patrzę na nią codziennie i kusi żeby chociaż spróbować. Jako, że nawet jako turysta pieszy mało miałem z nią spotkań to nie wiedziałem, z której strony ją ugryźć.Wybrałem szlak turystyczny i nie będę się więcej rozpisywał nad ilością i wielkością kamieni na nim leżących.Widok z góry był przepiękny i możliwość zaspokojenia pragnienia,dlatego kolega, którego namówiłem na te tortury mam nadzieję ,że nim pozostał(Z góry dziękuję )
P.S.Może ktoś zna przyzwoite ścieżki na Czantorii ?