niestety rowerowo nastaly czasy, ze nie dziwi juz zapowietrzony seryjnie hamulec, malo oleju w amorze czy wlasnie slabo ponaciagane szprychy, wiec jesli tylko wyniki wstepnego sprawdzenia przy uzyciu reki i oczu sugeruja, ze nie jest idealnie, to lepiej oddac specowi do korekty
z kolami to juz w ogole jest specyficznie, bo wbrew pozorom, ze kazdy sobie zyczy silny/granicznie duzy naciag, sa tacy, ktorzy wola komfort, ktory daje nieco luzniejszy, ale i tak obowiazkowo rownomierny naciag...a jak serwisant po zlozeniu kola mowi, ze prosze pojezdzic i po 200km dociagniemy szprychy, to znaczy, ze albo jest leniem, ktoremu nie chce sie odprezyc kola/szprych, albo partaczem