Mialem podobny problem na początku roku. Ból pojawiał się zwykle po przejechaniu około 30-40 km i był nie do zniesienia. Kilka razy wracałem do domu pedałując jedną nogą i cieszę się, że miałem SPD
U mnie ból był związany z długą przerwą w jeżdżeniu na rowerze. Po kilkunastu tygodniach krótszych wyjazdów przeszło. Teraz czasami odczuwam dyskomfort, ale jakiś czas jeszcze musi upłynąć nim wszystko wróci do normy.
Warunkiem regeneracji są minimum kilkudniowe przerwy w jeżdżeniu oraz poprawna pozycja na rowerze. Swojej szukalem przy okazji kilku jazd i testowania kiedy jest lepiej.
Teraz wydaje mi się, że doszedłem do optymalnej pozycji i kolano nie doskwiera.