bogus

Po przeczytaniu Twojego posta z moich spostrzeżeń wynika: 1. Skup się na jednym sklepie jeśli chodzi o zakup, zawsze masz większe pole do negocjacji, nie mówię żeby trzymać się jednej marki. 2. Pytanie czy wszystkie gadżety typy błotniki, bagażniki itp. będą w tych rowerach wykorzystywane, jeśli nie to warto rozważyć crossy, bo to w zasadzie nieobwieszone trekkingi, a kosztem gadżetów zwykle jest lepszy osprzęt co w tej cenie może być odczuwalne. Dodatkowo crossy będą lżejsze. 3. Jeśli masz zamiar wozić dziecko to w twoim przypadku lepsza wydaje się przyczepka bo nie obciążasz dodatkowo roweru, który sam w sobie i tak dostanie mocno w kość. Aczkolwiek przyczepka ma tez wady. 4. Rozmiary, najlepiej się przymierzyć, przy 186 cm to taka granica między 19 a 21 cali - do weryfikacji. 5. Z istotnych rzeczy rower koniecznie musi mieć kasetę zamiast wolnobiegu i mocne koła choć o to będzie najtrudniej.

Może tak, może nie. Tak czy inaczej czekam na pierwsze wrażenia kogoś z forum jak to działa.

Dokładnie może to być podchwytliwe. Myślę, że tego typu przerzutka nigdy nie powstanie z prostego powodu - finanse. Jeśli takie coś miałoby miejsce przerzutka musiałaby być zauważalnie droższa, żeby nadrobić brak sprzedaży manetek. Dodatkowo pytanie jak ze wszelkimi patentami...

Kiedyś manetki Microshift widziałem zestawione z przerzutką Shimano, więc może to jest jakiś trop. Na pewno swego czasu manetki gripshift od Microshift obsługiwały przerzutki od Japończyków do 8s.

Rama w rozmiarze M wydaje się już na pierwszy rzut oka za duża na twój wzrost. Ja bym raczej zwrócił rower. Wszystko jest kwestią jak się na nim czujesz aktualnie, czy coś nie jest odpowiednio dopasowane, czy jesteś za bardzo wyciągnięta itd.

Dzisiaj 26 km, było chłodno, ale w lesie jechało się przyjemnie. Dodatkowo zapoznawałem się z nowymi oponami w terenie.

@radarrr nie ma problemu z linią łańcucha. Zębatkę montujesz w miejsce środkowej i wszystko jest dobrze. Mam u siebie tak zrobione, tylko z napędem 1x9.

Jeśli korba jest rozbieralna to w miejsce środkowej zębatki wstawisz nająś zębatkę narrow wide i będzie grało. Nie zapomnij tylko o manetce pod 10s. Jedynym minusem takiego napędu jest bardzo wąski zakres przełożeń, ale jeśli uważasz że wystarczy to działaj.

Odpowiadając po kolei na twoje zarzuty w moją stronę. Świetnie, że dokręcisz na jednym czy dwóch zjazdach, zastanów się tylko czy to ma sens. Chwiliwo utrzymasz taką prędkość a nie na dłuższą metę. - co do prędkości przelotowych to jak widzisz zgadzamy się, z tym że mnie do tego wystarcza w korbie tarcza 34T - staram się trzymać kadencję powyżej 80, ale oczywiście komfotrowo zdarza się pykać z niższą. - tak, jeżdżę na koronce 11t z tyłu, choć rzadko, ale nie apotkałem się by napęd działał jak sieczkarnia, nie widzę różnicy w pracy napędu na innych koronkach. - skoki między przełożeniami mam takie jakie być powinny i takie jakie chciałem - brak dublujących się przełożeń i maksymalne uproszczenie napędu, a jeśli chodzi Ci o Eagla to wybór u mnie w pełni świadomy i skoki na pierwszych 9 przełożeniach są takie same jak w kasecie 9s 11-36 wybija to z rytmu tak samo jak w kasecie 11-42 10s itd. różnice są w mojej opinii pomijalne. Możesz nadal prostować dyrdymały, a nie prowadzić konkretną dyskusję. Jeśli masz inne poglądy to świetnie, ja to szanuję, tylko przedstaw je rzetelnie bez przytyków a masz to w nawyku widząc odpowiedzi na forum. Błogosławieństwo dla Ciebie, ja nie widzę sensu dubli bo i po co. Jedynie więcej wahlowania i możesz się z tym nie zgadzać. W mojej opinii najbardziej uniwersalny dzisiaj napęd to 2x. 1x jest dla węższej grupy odbiorców. Ja jakoś daję radę na interwałach mimo napędu 1x, dziury wydają się mniej istotne od konieczności zmian z przodu. Zdania o dokładaniu koledze pozwól, że nie skomentuję, bo jest ewidentnie nie na miejscu. Bzdury powiadasz? Raczej konstruktywne odpowiedzi poparte moim doświadczeniem. Warto żebyś też swoje w ten sposób przedstawiał jak chociażby o dokręcaniu na zjeździe z Salmopolu. Masz rację, im większy blat tym łatwiej kręcić z niższą kadencją przy wyższej prędkości. Z powodu tego marginalnego rozpędzania z górki napisałem moje wcześniejsze posty. Uważam, że temat z mojej strony jest wyczerpany i żeby nie było nic do nikogo nie mam. Pozdrower

@wkg I co tam kupi? Raczej nie rower z dwoma blatami, którym mógłby dokręcić na asfalcie. Proszę czytaj to co powyżej napisano. Decathlon owszem ma fajny sprzęt, ale bez przedniej przerzutki. @poliglota tak, to standard w bardziej znanych markach, dopłacasz za znaczek. Dokładnie to samo działa na rynku samochodów.

Pokaż mi kto z górki na rowerze MTB tyle dokręci i z jakiej górki. Wiele błędnych założeń? Niby jakich? Założenie o współczesnym rowerze MTB jest złe, o rowerze który ma milion przełożeń z których nie korzystasz jest za to dobre? Uznajesz tylko jedną rację - twoją rację. Nie akceptujesz poglądów innych, to wynika z moich obserwacji twoich wypowiedzi. Jeśli chcesz dyskutować to proponuję konstruktywnie przedstawiać fakty... Napisałem gdzieś, że blat 34T nadaje się do asfaltowych eskapad? NIE. Pomijam to, że mnie blat 34 w zupełności wystarcza do przemieszczania się fragmentami asfaltu z prędkościami do 30 km/h i uważam, że na rowerze MTB, jaki on by nie był, z oponami dedykowanymi do takiej jazdy na dłuższą metę utrzymanie wyższych prędkości na asfalcie jest uciążliwe. Prawda jest taka, że te rowery nie są do tego stworzone.

Całkiem przyjemny osprzęt tego Scotta. Szkoda tylko, że amortyzator bez powietrza... Reszta osprzętu w porządku - kompletne Deore.

Kółka tylnej przerzutki wytrzymują zwykle znacznie więcej niż kaseta i łańcuch, więc spokojnie mogą zostać, jeśli to ich pierwsza kaseta z łańcuchem. Jeśli chodzi o dojechanie napędu to wybór należy do Ciebie. Ja chyba bym tak zrobił i wymienił od razu tarcze korby.

@wkg dlatego napisałem, że może nie ten typ roweru jest koledze potrzebny. Strasznie uczepiliście się dokręcania z górki. Na 34x11 na prostej spokojnie można jechać ponad 40 km/h. Mając blat 40T pewnie koło 50 km/h. Czego chcieć więcej? Ile można dokręcać z górki i ile tego jest w rzeczywistości? Każdy ma swoje wyobrażenie o jeździe i tego może się trzymajmy.

@wkg Tyle, że nie w rowerze XC...

To masz inne wyobrażenie roweru XC. Dla mnie to głównie ścigant z dobranymi przełożeniami do jazdy cross country, a nie rower z 3 blatami z przodu, to nie cross czy trekking. Napęd 2x jest już na tyle uniwersalny, że w 100% wystarcza do przyjemnej amatorskiej jazdy. Sprawdź ile przełożeń w napędzie 3x jest zdublowanych - to może rozjaśni Ci sytuację.

Przecież ten dodatkowy blat z przodu nic nie daje. Więcej mieszania przy biegach jedynie. Nie można rozpatrywać roweru poprzez ilość przełożeń. Ja jestem za Meridą. Natomiast podstawowe pytanie brzmi gdzie tego rowery będziesz używał?

Kaseta nie przyjmie raczej nowego łańcucha. Korba jeszcze pojeździ.

Bez zmiany wózka nie ma możliwości zmiany pojemności przerzutki, bo niby co miałoby wybrać dodatkową długość łańcucha.

Octalink jest lepszy tylko w jednym od kwadratu - ma ramiona montowane na wielowpust, które żeby zdjąć i tak potrzebujesz ściągacza. A gorszy jest pod względem łożyskowania od kwadratu, bo ma znacznie mniejsze kulki wewnątrz i jest mniej trwały od suportów na kwadrat. Zawsze można poszukać w Chinach korby ze zintegrowaną osią, ponoć są całkiem fajne i są rozbieralne - może warto rozważyć. MT300 jest rozbieralna a kosztuje 136,90 zł (sbike.pl). Tarcze 44-32-22.

Zastanów się, czy nie lepiej kupić najtańszą korbę ze zintegrowaną osią niż pchać się w nie do końca dobry Octalink. MT200 jest za około 150 zł, pytanie czy ilość zębów podpasuje. Do tego suport za 50 zł i masz bardzo fajny zestaw.

Szczerze mówiąc to coś przydrogawe te rowery jak na to co oferują. Trek z powyższych postów wydaje się lepszą opcją. Sprawdź jeszcze rowery Krossa, model Level 6.0 wydaje się całkiem niezły. I pytanie czy do twoich zastosowań ma to być rower XC czy nie lepiej zastanowić się nad jakimś crossem.

Klamka powinna pasować, nie wiem tylko jak wygląda kwestia podłączenia, w sensie czy w obu klamkach jest takie samo, czy są jakieś różnice między modelami. P.S. Nie wiem czy klamki i ich wymiana nie wyjdą podobnie jak nowe hamulce.

Wszystko się zgadza Panowie. Największa różnica odczuwalna w jeździe to lekkie koła i fajne opony. Tu czuć najbardziej masę, bo to masa rotująca.

Co nie oznacza, że rama aluminiowa nie może być lekka. Nie każdy chce karbon, co nie jest równoznaczne z brakiem możliwości złożenia lekkiego roweru na ramie aluminiowej, a 300-400 gram na ramie to wbrew pozorom sporo. Oczywiście w omawianym przypadku waga ma mniejsze znaczenie, bo kolega szuka roweru, który wytrzyma małe skoki.