Koła jak koła, ale pozmieniało się w ostatnich latach tyle standardów, mocowania kół (osie), rury sterowe taper, wszechobecne pressfity i parę innych.
Sam stałem przed dylematem podobnym do twojego. Chciałem modernizować rower na kołach 26 ze świetnymi już komponentami jak na tamte lata. Chodził mi po głowie amortyzator, ale przy okazji trzeba wymienić koła, potem napęd, ale przecież nie wsadzę 1x12 do 26 cali bo będę szorował przerzutką po glebie. Jak już byłem przy kołach to powstało pytanie o sens kupna, skoro i tak z tyłu nie będzie sztywnej osi, a koła 26 są i tak w cenie kół 29.
Podsumowałem wszystko i mimo, że bardzo lubię stary rower (aktualnie przerobiony napęd na 1x9) to rachunek ekonomiczny wskazał na jedno - dołóż trochę do zakładanego budżetu i kupisz dwie klasy lepszy rower ze wszystskimi nowymi standardami bez kombinacji.
Ty mając 4000 zł i sprzedając obecny rower możesz oscylować w okolicy 4500-5000 zł, a to już naprawdę fajna kasa.
Co do rozmiaru kół to wszystko zależy od preferencji. Ja po przesiadce z 26 na 29 jestem bardzo zadowolony i nie dostrzegam wad większych kół.