-
Liczba zawartości
1 413 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
8
Typ zawartości
Profile
Forum
Galeria
Blogi
Kalendarz
Collections
Zawartość dodana przez Punkxtr
-
Jak akurat jest moja Dziewczyna, to każę jej ugotować. W innym przypadku jestem zmuszony iść do restauracji. Koło mnie w Konstancinie jest taka fajna knajpa - Zalewajka. Z reguły zamawiam tam "szpadę mięs" (golonka, karkówka, kartacze, kiełbasa, etc.), ale jeszcze nigdy nie udało mi się jej zjeść. Jako, że trening mam 5x w tygodniu to kelnerzy mnie już znają i ostatnio jeden sprzedał mi cynk. Gdy ostatnio oddawałem niezjedzoną część, jeden z nich pochylił się i wspomniał, że wieczorami mają imprezy i taki posiłek najlepiej je się z doskoku przy wódeczce. Rzeczywiście, można na parkiecie nogami pomachać i robi się drugi trening.
-
[ciekawe aukcje] Allegro, E-bay i in. Dalszy ciąg dalszy.
Punkxtr odpowiedział Puklus → na temat → Sklepy rowerowe
@ChuChu niedaleko mnie, w Wilanowie mieszka facet, który posiada Malucha właśnie. Tylko to już nowsza wersja, z plastikowymi zderzakami. Utrzymany pięknie, facet popindala tym czasem (tj. kiedy świeci słońce i odpowiednio dużo ludzi go widzi, czyt. z reguły w niedziele) po wilanowskich suburbiach. Kiedyś zgoda, nie było co wybrzydzać. Ale dziś strach tym jechać. Strefa zgniotu kończy się jakieś 100 metrów za samochodem. Wyprzedzić cokolwiek nawet nie tyle strach, co się nie da. Zahamować też nie za bardzo. Niemniej wydaje mi się, że rozumiem część z tych osób. Byli dziećmi, ojciec woził ich tym gratem i pozostaje sentyment. Sam wyjeździłem się za berbecia takimi pokrakami i na ówczesne czasy to było dla mnie coś. Zresztą i ja kupując niektóre części do roweru, stare Lego czy części samochodowe - które dla wielu innych osób są gó**em - po prostu wstrzykuję sobie do krwioobiegu skoncentrowaną dawkę szczęścia. Bo kiedyś nie było mnie na to stać, albo pozostał pewien niełatwy do określenia sentyment. Kupujesz coś takiego i nagle przez ułamek sekundy przypomina Ci się coś - zapach, miejsce, czynność - co miało miejsce lata temu i czujesz się szczęśliwy. No ale ja podchodziłem zawsze do pewnych rzeczy nieżyciowo chyba. Pamiętam, że po pierwszym roku studiów sprzedawałem stare książki. I wystawiłem chyba prawo karne, które jak się okazało było jakimś mega unikatem na rynku. O czym poinformował mnie uczciwy, potencjalny nabywca. Ale pamiętając, że sam kupiłem tę książkę za grosze, podziękowałem facetowi i sprzedałem za tyle samo. Był wniebowzięty, a i ja byłem zadowolony. Ale jak obracam się w krajowym środkowisku sprzedawców, to z ręką szukać tego, kto nie chce cię, wiadomo, bez mydła. -
[ciekawe aukcje] Allegro, E-bay i in. Dalszy ciąg dalszy.
Punkxtr odpowiedział Puklus → na temat → Sklepy rowerowe
Heheh. Dziś XTR z serii 970 (raczej w Polsce, bo siedzący w temacie za granicą z reguły takich kitów nie sprzedają) jest określana jako kultowa tylko po to, żeby sprzedać te części. A doskonale pamiętam moment jej prezentacji jak i poruszenie w sieci. Że XTR się skończył, wygląda okropnie itd. No i miał swoje użyteczne hajlajty względem poprzedniego wcielenia, ale też nigdy nie była to i nie będzie tak kultowa grupa jak słynny szarak. Swoją drogą tylna przerzutka 970 była najgorszą, jaką miałem. Rzeczywiście Japończycy ją sensownie odchudzili, ale dali chyba najbardziej miękką sprężynę w historii. Przez co szybko przestawała poprawnie zmieniać biegi w górnym lub dolnym zakresie kasety (w zależności od sprężyny, którą wybrało się przy zakupie - Low lub Top Normal). Inna sprawa, że sam chętnie kupiłbym od ręki fabrycznie nową przerzutkę z tej serii. Mam bowiem komplet nowych gratów Yumeya do niej i cieszyłaby oko w serwisowej gablotce. Niemniej jej realna wartość w takim stanie to ok. 600 - 700 zł. I za tyle da się ją kupić. Zainteresowanie retro MTB jest wbrew pozorom nawet w Polsce olbrzymie, tylko trzeba chcieć znaleźć się w tym środowisku. A odnośnie motocykli czy samochodów z epoki: Maluchów (wiem, z małej litery także przepraszam purystów), Syrenek, Poldolotów i innych g***ianych wytworów krajowych fabryk: Niedawno chciałem sobie tak trochę dla jaj ale i jakiegoś uśmiechu kupić Syrenkę właśnie. Postawiłbym ją sobie w garażu i przejechał się dla żartu kilka razy w roku. Wszedłem na portale ogłoszeniowe i kurczę, ludzi zdrowo popierniczyło. Pasujące mi, zdrowo wyglądające egzemplarze kosztują tyle, że najlepiej byłoby mi sprzedać Mustanga z V8 z najlepszych lat produkcji i w zamian cieszyć się tym pierdzącym sh*tem. Ale jeszcze lepiej sprawdzić ile kosztują u nas trupy, a nie ładne egzemplarze. Prawdziwe trupy, z którymi nie da się już naprawdę nic zrobić. I finalnie nie wiem, które ceny są bardziej wyśrubowane. -
-
Co jest ewidentnie nie halo, nie może być takiej szczeliny.
-
[sztyca regulowana] Problem z RS Reverbem, korek z uszczelką
Punkxtr odpowiedział adas651 → na temat → Naprawa i konserwacja roweru - zrób to sam
Wewnątrz jest tylko ta zielona uszczelka widoczna na zdjęciu. Pod klipsem jest plastik z kołnierzem. Od drugiej strony jest jeden szeroki, bądź dwa mniejsze gumowe walce. Od zewnątrz jest o-ring. Zielona uszczelka wargowa musi być zorientowana w odpowiednim kierunku. -
[Upgrade] xringi zamiast oringów?
Punkxtr odpowiedział Michal_288 → na temat → Amortyzatory rowerowe przód/tył
Osobiście nie widzę żadnej różnicy, ew. jest na tyle nieistotna, że może być autosugestią. -
Conti kiedyś były fajne, teraz do szajs podobnie jak Schwalbe. Większość ma bicie od nowości. Fajne, ale ciężkie i droższe gumy ma Vittoria - te mogę polecić.
-
Ba, na rowerze. Wyobraź sobie, że oni (starcy po 50tce) wychodzą też sami z domu jakby wciąż mieli 40. Moim zdaniem po 50tce odbierać staruchom obligatoryjnie jednoślady. Niejeden kitra takie na bezczela w piwnicy, szopie. Można później je sprzedawać albo serwisować i udostępniać ludziom na zasadzie miejskiego roweru. Skończysz lat 40, ustawowo nie możesz wyjść z domu bez ogarniętego 20 latka albo taki mandat, żeby się ze***li (pewnie w tym wieku i tak się to już robi bezwiednie, za rok się dowiem to napiszę) to się nauczą. Po 30tce zakaz sexu, bo w podeszłym wieku musi to wyglądać obrzydliwie. A jak skończysz 10 lat - tak jak Ty, co sugeruje składnia i wyłuszczony problem - jest na szczęście jeszcze ustawowo kilka klas do skończenia. Choć może warto byłoby się zastanowić, czy dla niektórych ananasów nauka nie powinna być dłuższa. Sam chętnie podpiszę petycję. No i pozdrowienia dla babci, że mając 75 lat wciąż na dwóch kółkach. Może w jej wieku inaczej spojrzysz na świat 😉
-
Micheliny odkąd pamiętam zawsze takie były. Szczególnie XCR Dry czy jakoś tak. Choć mieli i trwalsze modele. Sam się zastanawiam jak z tą jakością po latach, bo na ten sezon planuję gumy właśnie od nich.
-
Nie trafiłem w sieci na podobny poradnik, a poniżej opisany problem występuje dość często. Otóż używając niewłaściwych narzędzi lub mając pecha można zniszczyć gniazdo na klucz, pozwalające odkręcić kasetę SRAM XD. Oczywiście najłatwiej jest kupić nowy bębenek, ale to dodatkowy koszt do drogiej kasety. Jak go uratować? Potrzebny będzie Dremel z końcówką tnącą do metalu, dwa śrubokręty i ew. młotek. Zaczynamy od usunięcia największej, aluminiowej zębatki. Najpierw pomagając sobie mocnym śrubokrętem podważamy zaczepy łączące ją ze stalowym "pająkiem". Następnie Dremelem obcinamy zębatkę jak najbliżej bębenka, dzięki czemu możemy ją usunąć. Dalej zabieramy się za stalową część. 3 ostatnie zębatki są przyklejone do aluminiowego walca nakręconego na bębenek. Obcinamy więc łączniki pomiędzy rzeczonymi koronkami, a resztą stalowego pająka. Po tym możemy go już usunąć. Dalszym krokiem jest odklejenie 3 najmniejszych koronek od aluminiowego walca. Najłatwiej zrobić to kładąc zębatki na górze imadła (bębenek znajduje się między szczękami) i delikatnie puknąć w zewnętrzne łożysko. Klejenie jest na tyle słabe, że nie jest to trudne. Wcześniej trzeba jeszcze obciąć rant walca przy najmniejszej koronce kasety. Na koniec Dremelem wycinamy dwie równoległe do bębenka linie (w odstępie ok. 1,5 - 2 cm) dbając o to, aby nie pociąć bębenka. Następnie pomiędzy liniami robimy dwa nacięcia prostopadłe i śrubokrętem staramy się podważyć powstały w ten sposób zewn. prostokąt. Kiedy to się uda, usuwamy wewnętrzny, a na końcu środkowy. Pod nim znajduje się gwint bębenka, więc zachowujemy szczególną uwagę. Po wszystkim walec będzie miał kształt litery "C", rozpręży się i zdejmiemy go z bębenka. Gotowe!
-
[zaplatanie koła] Kierunek szprych w kole tylnym
Punkxtr odpowiedział rambolbambol → na temat → Koła rowerowe
Zdecydowana większość poważnych - książkowych/pisanych źródeł przyjmuje, że koła są najmocniejsze jak na grafice wklejonej przez kolegę 6 postów wyżej. Przy czym z tyłu od strony kasety zewn. szprychy mają odwrotny kierunek, ponieważ jeśli zostaną wycięte przez łańcuch/wózek przerzutki, to koło pozostanie bardziej stabilne. Czyli bardziej obciążone szprychy są od strony wewnętrznej. Większość znanych firm zajmujących się kołami zdaje się podzielać ten kierunek - w tym i ja. Czasem spotyka się odstępstwa właśnie od strony kasety, bo z drugiej strony ile razy w życiu wycięliście szprychy. Nie jest to codzienna usterka. Pomijam pęknięcia, ale to już inna para kaloszy. Jeden z twórców książek o budowie kół - Roger Musson - twierdzi, że powyższe założenia są jak najbardziej właściwe, ale z drugiej strony świat się nie zawali jeśli przy budowie ktoś postąpi inaczej. Ergo, jest dużo zmiennych odnośnie rozmiarów/wymiarów kół jak i komponentów użytych do ich budowy i dopiero patrząc na obraz całościowo wraz z preferencjami użytkownika można stwierdzić, co w danym przypadku będzie najlepsze. -
[zakupy cz5] co kupiłeś ostatnio z części rowerowych
Punkxtr odpowiedział Puklus → na temat → Rowerowe forum na max - ogólna dyskusja
5.7 ważył UltraStar 3. Ale nie przypominaj mi już o nim, bo znów mi niedobrze. -
[zakupy cz5] co kupiłeś ostatnio z części rowerowych
Punkxtr odpowiedział Puklus → na temat → Rowerowe forum na max - ogólna dyskusja
Expander Extralite UltraStar 4 oczywiście. Kiedy na rynku pojawił się nowy, a ja jeździłem na poprzedniej wersji UltraStar 3 cięższej o 1.1 grama czułem, że dzieje się coś niedobrego. Jazda przestała sprawiać mi przyjemność, byłem konfliktowy i czułem obrzydzenie do samego siebie, że jeżdżę na starym, ciężkim g***ie. Kiedy przyjechał kurier znów poczułem radość, ale ta nie trwała długo. Otóż expander zamiast deklarowanych 4.7 waży 4.8 grama.Jako, że jest to oczywista niezgodność towaru z umową prośba o pomoc. Angażować Rzecznika Praw Konsumenta, Trybunał w Strasburgu, papieża? -
Temat taki trochę "retro", ale może ktoś pomoże. Oprócz Zwifta używam też starego programu Tacx TTS4, do którego chciałbym dokupić więcej filmów RLV. Nie muszą to być płyty, wystarczą mi same pliki. Także nie trzeba pozbywać się swoich zbiorów. Poniżej filmy, których szukam: T1956.55 T1956.58 T1956.64 T1956.65 T1956.73 T1956.77 T1957.08 T1957.11 T1957.28 T2055.29 T2055.55 T2055.71 T2055.84 T2055.85 T2056.01 T2056.02 T2056.08 T2058.07 T2058.12 T2058.40 T2058.41 T2058.45 T2058.50
-
[Odkręcenie kasety] występuje dużo problem
Punkxtr odpowiedział Dots999 → na temat → Naprawa i konserwacja roweru - zrób to sam
Witam, te kaseta i te bebenke tak maja nie wiem czy wszystkie no bo czasem tak widziałem ze sie dzieje ale może nie wszędzie i nie wszystkim nie wiem a nie che wprowadzić w błąd ogólnie chodzi o to, że jak się mocno dokręci to trudno odkręcić a i tam jeszcze musi być smar widziałem już przypadki gdzie go nie było i było trudno, trudno szło ale jak jest smar to może być lepiej ważne żeby klucz był dobrej jakości głęboko osadzony bo były też widoczne przypadki gdzie klucz był zły albo płytko osadzony a, i są różne klucze z prowadnikami ale nie chcę wprowadzić w błąd czy raczej mieszać za bardzo tylko staram się pisać jak najprościej czyli dobry klucz do odkrecania kasety ale i bacik musi być dobrej jakości nie pamietam czy wspominałem o smarze bo on też jest istotny więc gdybym nie pisał to on musi iść przed dokręceniem kasety na bębenek i gwint, wtedy się łatwiej odkręca no i ludzie często za mocno dokręcają te kasety i robi się problem ogólnie jak 3 ząbki odpadły czy pękły to robi się problem i nie dobrze byłoby zanosić do mechanika z pneumatem bo jak pierdyknie to wszystkie ząbki mogą polecieć ogólnie to polecam dobre klucze i można delikatnie podgrzać okolicę bębenka na przykład suszarką bo jak tam się przytarło wszystko to może pomóc ale i zaszkodzić bo też jak się grzeje suszarką to podobno można wytopić smar z łożysk nie wiem ale podobno czasem się wytapia no i jak o smarze to jeszcze jeśli był zastosowany ten smar co wspominałem to też może się wytopić i wpłynąć wtedy nie wiem czy będzie łatwo to odkręcić ale może być łatwo w sumie nie wiem też jakie jest pytanie ale w razie czego pytaj będę starał się pomóc pozdro wariacie -
[Suporty] Video: czym się różnią uszczelnienia w suportach? Rozebrałem popularne modele.
Punkxtr odpowiedział Nial → na temat → Napęd rowerowy
Tak, napisałem skrótem myślowym. Dla mnie też żadna różnica, ale bezsensowna w przypadku 1 producenta. I co jakiś czas ktoś się dziwi, że ma przecież klucz Shimano, a potrzebuje inny bo kupił sobie nowy wkład. Natomiast taka praktyka była spotykana u Japończyków już dawno i często w wyższych grupach były niestandardowe klucze (np. niektóre Octalinki XTR i Dura-Ace). -
[Suporty] Video: czym się różnią uszczelnienia w suportach? Rozebrałem popularne modele.
Punkxtr odpowiedział Nial → na temat → Napęd rowerowy
Do mniejszych misek Shimano ma odpowiednie klucze nasadowe (wersja MTB i szosowa dodatkowo różnią się rozmiarami). Plastikowe adaptery zawsze dostawałem w pakiecie (sporo ich wywaliłem), ale może teraz coś się zmieniło w tej materii. Może też być tak, jak to u nas bywa - sprzedawca zabiera to, co w paczce. Tak było od zawsze - przy wprowadzeniu korb XTR 960 początkowo sprzedawano pełne zestawy z kluczem. Póżniej już rozkompletowane - klucze sprzedawano osobno. To samo z najnowszymi korbami z zębatkami mocowanymi w systemie Direct Mount. Najpierw klucze za free, później brakowało ich w większości pudełek i Janusze sprzedawali osobno. Dalej - korby HTII, które zawsze kupowało się z miskami suportu. Od dawna dostajemy pudełka z otworami po suporcie, a te kupujemy sobie osobno 🙂 Choć tutaj to chyba akcja samego Shimano, nie wiem. -
[Suporty] Video: czym się różnią uszczelnienia w suportach? Rozebrałem popularne modele.
Punkxtr odpowiedział Nial → na temat → Napęd rowerowy
@TheJW patrząc pod tym kątem na pewno masz rację. Przy częstej rotacji sprzętu (i standardów w ramach 😉) może nie być to najlepszym wyjściem. Ale jeśli dużo jeździsz i w niesprzyjających warunkach (a jak wiem ze Stravy, zaliczasz się do tego gatunku 😉) to jednak takim zakupem można sobie zaoszczędzić stresu i czasu. Jakby nie patrzeć, wkład suportu nierzadko da się przełożyć, a i kolejna korba może mieć tę samą średnicę osi. Ergo: jeśli prowadzisz swój serwis rowerowy, piekarnię, masz piątkę dzieci czy jakiekolwiek inne zabijacze wolnego czasu, ten wydany tysiak może być Twoim wybawieniem! 😉 -
[Suporty] Video: czym się różnią uszczelnienia w suportach? Rozebrałem popularne modele.
Punkxtr odpowiedział Nial → na temat → Napęd rowerowy
Bez przesady, BSA na szybko znalazłem w pierwszym linku za 1000 zł z wysyłką z Niemiec. Pewnie jak się poszuka np. na ebay to znajdzie się taniej. Ale niech będzie i 1500 zł, wolałbym jednego CK niż 15 czy 20 sztuk chłamu. Jak waliłem na etapową TransCarpatię w 2006 roku (jeszcze na Shimano), to już po drugim etapie w deszczu suport był do wyrzucenia. A przede mną jeszcze pięć 😉Przeżyły tylko kulkowe piasty XTR. W 2013 roku wygrałem w Open maraton Giga u Marka Galińskiego. Rowery na trasie topiły się miejscami ponad suport. U kolegi piasty i suport do reanimacji. U mnie CK bez zająknięcia i bez serwisu. Zero stresu na trasie, że później muszę serwisować czy coś wymieniać. Przejechałem sporo wyścigów, na których oszczędzałem sobie czasu nie robiąc nic z piastami, sterami czy newralgicznym suportem. U kolegów myjka, spanie i rano korba nie chciała się ruszyć. CK produkuje łożyska sam w 100%. Magia tkwi w materiale i uszczelnieniu, które na pierwszy rzut oka nie jest jakieś rewelacyjne. A jednak działa. Jak powszechnie wiadomo 😉 lubię ultralekkie części. Ale po przejściach piasty, stery i właśnie suport mam od CK. Z braku czasu serwisuję je rzadko i jako jedyne na rynku po prostu działają bez zbędnego kitu serwowanego przez marketingowców. -
[Suporty] Video: czym się różnią uszczelnienia w suportach? Rozebrałem popularne modele.
Punkxtr odpowiedział Nial → na temat → Napęd rowerowy
Na te wszystkie suportowe dywagacje jest jedna sensowna odpowiedź: wkłady Chris King. Jeśli tylko posiadasz ramę, do której oferują swoje pakiety, kup i zapomnisz o zabawach z wymianą łożysk, zastanawianiu się dlaczego jedno pada szybciej i co wybrać by pojeździć parę miesięcy dłużej. Mój kupiłem jak tylko pojawiły się w sprzedaży (bodaj koło 2009 roku). Najpierw serwisowałem go zgodnie z zaleceniami CK. Później raz w roku, a po pewnym czasie zupełnie mi się odechciało i kręciłem bez serwisu kilka lat. Rower mam jeden, jeżdżę na nim przez cały rok. Przejechał mnóstwo maratonów, kilka etapówek w deszczach i błotach. 2 miesiące temu kupiłem zestaw naprawczy - dwie uszczelki i blaszki, bo stare wreszcie się zużyły. Łożyska są (dla chętnych) rozkładane na części pierwsze. W środku ideał. Wyczyściłem, nałożyłem smar CK. Najlepsze, że te suporty nie mają żadnych uszczelnień. Łożyska są właściwie na wierzchu, ale cała magia tkwi właśnie w nich. Wiadomo, ich części są znacznie droższe niż reszta masówki ale gdybym sobie przeliczył ile zaoszczędziłem na suportach czy nawet samych łożyskach (nie mówiąc już o poświęcaniu wolnego czasu na serwis) to przez kilkanaście lat już mi się suport zwrócił. A jeśli nie, to pewnie przeżyje mój rower. Wymiana dwóch łożysk raz na 20 czy 30 lat to chyba dobry wynik. Żeby nie było, to punkt widzenia także w odniesieniu do serwisów CK, które przez lata wykonałem. Raz dostałem piastę tego producenta, w której oś przestała się kręcić. Myślałem, że wszystkie łożyska będą do wymiany. Ale rozebrałem, wyczyściłem - w środku ideał. Założyłem nowe uszczelki, nasmarowałem, działała. Wiadomo, wszystko można zajechać i nie ma rzeczy niezniszczalnych. Ale po XX latach przejechanych na tych częściach na całą resztę chłamu, który się nam oferuje nawet nie spojrzę. -
Przy kierownicach sprawdzonych marek, właściwym momencie i dobrym kluczu dynamometrycznym nigdy nie miałem problemów. Osobiście staram się jednak nie dokręcać niczego do maksymalnej wartości chyba, że inaczej się nie da. W przypadku kierownic niewiadomego pochodzenia, podróbek - różnie to bywa.
-
Wyluzujcie Panowie; wieczór jest, trzeba odsapnąć a nie się spinać 😉 Od siebie mogę dodać, że pracowałem w serwisie lata temu (niestety) kiedy neopreny stawały się modne. Ba, nawet założyłem kiedyś na krótko do swojego roweru choć wówczas bardziej doświadczeni koledzy mi je odradzali. Sam się przekonałem, że były do kitu. Zamiast zapobiegać, mogły zniszczyć sprzęt. Osłony z tego materiały są fajne na dolną rurę tylnego trójkąta. Ale w pewnym momencie nepreny sprzedawane były niemal na wszystko: na amortyzatory przednie, dampery, stery (sic!), dźwignie hamulcowe, etc. Na szczęście pochłonął je mrok zapomnienia 😉
-
Osłony neoprenowe to relikt z zamierzchłej epoki, który jak wyżej napisano jest do kitu. Mogę go porównać do żelowych nakładek na siodło. Zadowoleni z takich patentów najczęściej są niedzielni rowerzyści. Gumowe, oryginalne osłony to inna bajka. Neopren cały czas trze goleń, a jak dostanie się pod niego trochę piasku robi się pasta ścierna. Dodatkowo montaż jak na zdjęciu powyżej jest bez sensu. Przy głębokim ugięciu neopren marszczy się i wyraźnie ogranicza płynność skoku.
-
[Zdjęcia] Codziennie Jedno Zdjęcie
Punkxtr odpowiedział klon → na temat → Rowerowe forum na max - ogólna dyskusja