Skocz do zawartości

Punkxtr

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    1 405
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    8

Zawartość dodana przez Punkxtr

  1. Neo to najcichszy trenażer na rynku. Niemniej jak kiedyś w niedzielę kończyłem interwały po 22:00 to sąsiadom z dołu się nie podobało. Ale ja mieszkam w nowym bloku i jak sąsiad chrapie za ścianą to słyszę 😕
  2. Mata się przydaje, ja mam Tacxa. Jeśli mieszkasz z bloku lub trenujesz w domu na piętrze, to dodatkowo warto dokupić panele wygłuszające pod spód (np. mata puzzle). Poza tym kaseta i można kręcić.
  3. Ta symulacja zjazdów to po prostu samonapędzające się koło zamachowe - Ty po prostu przestajesz kręcić pedałami, a bębenek sobie cyka i to tyle 😉 Aczkolwiek na Zwifcie zdaje się jest tak, że gdy nie pedałujesz to avatar "składa się" przyjmując aerodynamiczną pozycję i jedziesz szybciej niż gdybyś pedałował (w zależności od długości i nachylenia zjazdu). Wówczas gdzieś tam może działać to na psychikę, że niby rzeczywiście zjeżdżasz ale mnie akurat ta funkcja zupełnie nie podeszła. Rouvy nie używałem, na Zwifcie wszystko działa perfekcyjnie - tryb ERG, płynność zmian obciążenia, etc. Program Tacx jako taki wydaje mi się ciekawszy, bo mają naprawdę świetne filmy i lepiej jeździ mi się w taki sposób niż na Zwifcie ze mało realistyczną grafiką, ale jednak jak wspomniałem opór jest tam bardzie nierealistyczny i wyjątkowo mi to przeszkadzało.
  4. Mam Tacxa Neo 2T i zdecydowanie kupiłbym go drugi raz. Działa idealnie i ani razu nie miałem z nim żadnych problemów. Na pewno jednak występują losowo jak w każdych innych - dobrą opcją jest dołączenie do grup dyskusyjnych przeznaczonych dla konkretnych modeli trenażerów na fb (jeśli masz tam konto) - dowiesz się jakie są najczęstsze kłopoty użytkowników, jak sobie z nimi radzić i wyciągniesz średnią. Odwzorowanie jazdy jest bardzo złe, gdy używasz programu Tacx z filmami, własnymi plikami gpx, etc. O ile możliwości programu są dobre, to jedzie się zdecydowanie ciężej niż w rzeczywistości czy używając aplikacji konkurencji. Na Zwifcie jeździ mi się doskonale. Symulacja zjazdów moim zdaniem jest bez sensu, zbędny bajer. Gdy wykonujesz trening na trenażerze zupełnie nienaturalne (i treningowo niepotrzebne) jest nagłe zaprzestanie kręcenia korbą. No chyba, że robisz sobie trenażerowe wycieczki, ale moim zdaniem jest to raczej nieciekawy "gadżet". Niemal ani razu z tego nie skorzystałem. Znacznie fajniejsza jest symulacja jazdy po różnych nawierzchniach - kamieniach, szutrze, deskach itp. Przy ustawieniu na 100% jest to bardzo realistyczne i fajnie urozmaica jazdę aby nie było nudy.
  5. Parę lat temu kupowałem u nich kilka narzędzi Park Tool, za każdym razem wszystko grało. Mają też sklep stacjonarny w Warszawie - w realu, widziałem 😉 Jak jest teraz nie wiem.
  6. Do sprzedania fabrycznie nowe komponenty Tune: 1. Sztyce Starkes Stück - długość 420 mm, kolor czarny - do wyboru średnica 27.2 lub 31.6 mm - tytanowe śruby mocujące - nowe, frezowane łódeczki (produkt z aktualnej produkcji, nie leżak magazynowy) - pasta montażowa do carbonu Tune - laserowo naniesiony grawerunek - rozpakowane do zdjęć, nieużywana Cena: 480 zł/szt. + ew. koszt przesyłki kurierskiej 18 zł, ew. paczkomat zgodnie z cennikiem 2. Kierownica Turnstange Lowriser 2.0 - carbonowa, masa 131.4 g - szerokość: 750 mm, średnica 31.8 mm - gięcie do tyłu 9°, w górę 6° - możliwość skrócenia Cena: 699 zł + ew. koszt przesyłki kurierskiej 18 zł, brak możliwości wysyłki paczkomatem 3. Siodło Komm-Vor - carbonowe pręty (8x9 mm) i skorupa, obszycie ze skóry syntetycznej - czarne - szerokość 131 mm, długość 265 mm - masa 97,2 g Cena: 775 zł + ew. koszt przesyłki kurierskiej 18 zł, ew. paczkomat zgodnie z cennikiem 4. Siodła Speedneedle Marathon - carbonowe pręty (7.5x9.5 mm) i skorupa, obszycie ze skóry syntetycznej - czarne - szerokość 135 mm, długość 260 mm - masa 105,1 g - dostępne dwie sztuki Cena: 775 zł/szt. + ew. koszt przesyłki kurierskiej 18 zł, ew. paczkomat zgodnie z cennikiem Części można także odebrać osobiście w Warszawie na Kabatach po wcześniejszym umówieniu się.
  7. Do sprzedania fabrycznie nowe części: 1. Zębatka absoluteBLACK - oval - Boost 148 - montaż Direct Mount w systemie Race Face Cinch - rozmiar 34T, czarna - cena 270 zł + ew. koszt przesyłki (kurier 14 zł, paczkomat zgodnie z cennikiem) 2. Zębatka absoluteBLACK - oval - CX/Gravel - montaż Direct Mount do korb SRAM GXP i BB30 - 36T, czarna - cena 290 zł + ew. koszt przesyłki (kurier 14 zł, paczkomat zgodnie z cennikiem) 3. Dwie zębatki absoluteBLACK (40 lub 42T) - oval - CX - montaż 110/4 do asymetrycznych ramion korb Dura-Ace 9000, Ultegra 6800, Shimano 105 5800, Tiagra 4700 etc. - do wyboru rozmiar 40 lub 42T, czarne - cena 260 zł/szt. + ew. koszt przesyłki (kurier 14 zł, paczkomat zgodnie z cennikiem) Możliwy odbiór osobisty w Warszawie na Kabatach po wcześniejszym umówieniu się.
  8. To SID Team, rocznikowo wychodziły z drobnymi zmianami w latach 2004-2007. Do tłumika lejesz olej RS 5WT, w środku jest zamknięty system i tuleję zalewasz do pełna. Odpowietrza się to przez wykręcaną szpilę u góry (starsze typy) lub po prostu zamykając korkiem (nowsze). Do komory powietrznej lało się tam kilka ml Redrumu. Dziś jest nieprodukowany, zamiennie najlepiej użyć fluidu Fox, od biedy 0W-30 Rock Shoxa.
  9. Lobo wisi na ebay baaaardzo długo. Gość ma też świetnego Schwinna. Kiedyś z nim rozmawiałem n/t grupy Airlines. Generalnie rowery mega unikatowe i sądząc po zdjęciach w świetnym stanie. Nawet przewody od Airlines nie są przebarwione, tylko mają fabryczny, niebieskawy odcień. Kolekcjonerzy za granicą są w stanie dużo zapłacić za taką konfigurację. Ceny oczywiście z kosmosu, ale dzięki temu widać od razu aukcje. Pytanie za ile w rzeczywistości człowiek chce sprzedać ten sprzęt (i czy w ogóle). Niektórzy wymyślają sobie kwoty, za które tego typu rzeczy nigdy się nie sprzedadzą i aukcje wiszą nierzadko latami. Realnie od ręki za granicą szacuję po kilkadziesiąt tysięcy za rower, ale na pewno nie ponad 200 000 ani nawet 100.
  10. Powinieneś dostać drugie osie tylko w sumie po co 😉 Większość ludzi myśli, że tytan jest mocniejszy od stali ale co kieruje konstruktorami tworzącymi tak idiotyczne w zamyśle produkty? Jak wspominałem wyżej tylko jedna firma na świecie oferowała tytanowe osie do pedałów Shimano ze stalowymi bieżniami, niestety zakończyli działalność na modelu PD-M970. Może kiedyś Shimano się za to weźmie i zrobi porządne ośki bo w sumie to jeden z najcięższych elementów, oczywistych do odchudzenia w topowej grupie.
  11. Up, miałem kilka tych narzędzi i do domowego użytku są wg mnie fajne.
  12. @Thomass13 w tej cenie masz wycinany CNC klucz THT-30 od Parka, moim zdaniem bez porównania lepszy: https://www.sportpoint.pl/pl/serwisowe-narzedzia-rowerowe/33141-klucz-torx-park-tool-tht-30-400-10-67-park-0763477009548.html?utm_source=ceneo&utm_medium=referral A jeśli chcesz z rękojeścią, to brałbym PH-T30, robiony przez Bondhus. Wg mnie nie ma porównania z Uniorem: https://www.sportpoint.pl/pl/serwisowe-narzedzia-rowerowe/34178-klucz-torx-park-tool-ph-t30-400-09-605-park-0763477010070.html
  13. @whiteindian te klucze robi np. Var (1-24Nm i 4-85Nm), Cyclus Tools (15-135 Nm), Unior (1-20 Nm oraz 4,2 - 85 Nm). Podobnie jak Topeak, wszystkie mają możliwość pomiaru w obie strony. Na czym się zawiodłem... ciężkie pytanie. Po zastanowieniu na ekstraktorze Enduro BBT-200: Przyrząd owszem, ładnie wykonany, działa. Ale przy większych łożyskach ekstremalnie trudno jest włożyć w nie końcówkę, ponieważ laserowe cięcie wykonano zbyt wąsko i trzeba mieć rękę kowala aby móc ją ścisnąć. Biorąc pod uwagę ile kosztował ten zestaw, nie jestem z niego zadowolony. Ładnie wygląda, ale praca niekiedy bywa ciężka albo niemożliwa. Teraz Park wypuścił swój ekstraktor i się zastanawiam nad zakupem. Nie zauroczyła mnie centrownica DT Swiss. Kolejne zestaw, który jest bardzo drogi i ładnie wygląda. Jest sporo marek, które aspirują do bycia "lepszymi" ale różnie im to wychodzi IMHO. Np. Lezyne, Unior. Choć co do Uniora - aktualnie wypuścili linię narzędzi premium, które są niezłe. Sam mam ich przyrządy do ściągania end capów z piast i bardzo sobie chwalę.
  14. U mnie zawsze był porządek - lepiej się w nim czuję i zdrowiej się pracuje. Lubię, jak narzędzia są czyste i zadbane. Rzeczywiście większość nie myśli w tych kategoriach, ale są także serwisy czy "zwykłe" osoby serwisujące własne rowery, dla których jest to istotne. Zawsze to szanuję 🙂
  15. Park z pierwszego zdjęcia był przed otwarciem serwisu - wówczas miałem je na domowy użytek, ew. czasem zrobiłem coś dla znajomych. Jakieś tam pierwsze badanie rynku 😉 Fotka jest na podłodze - układałem je sobie wtedy czasem i oglądałem, nie miałem wtedy ścianki z prawdziwego zdarzenia. Skuwacz, klucz dynamometryczny, narzędzia Chris King i widoczny frez do mufy miałem na własne potrzeby jeszcze zanim pomyślałem o usługach, ale wszystko było mi niezbędne do własnego roweru. Jako, że będąc na studiach dorabiałem sobie pracując w serwisie rowerowym, to po studiach (a pracowałem w zupełnie innej branży) nie wyobrażałem sobie już, że ktoś mógłby coś robić za mnie 😉 Pierwsze narzędzia kupowałem w detalu, później już większość w hurcie oprócz różnych dziwnych wynalazków z zagranicy. Trudno oszacować łączny koszt.
  16. A może pod tę płachtę się wchodzi w czasie deszczu? 😉 Jakieś 25 lat temu tego typu domorosłe przeróbki były często widywane, nawet w jednej z gazet rowerowych była opisana tego typu sprawa.
  17. @TheJW mam o tyle dobrze, że do serwisu jest u mnie tylko jedno piętro w dół i segment w prawo 😉 Ale w mieszkaniu też stoi centrownica, stojak, etc. Generalnie widać, że to gawra kogoś z odpowiednim skrzywieniem.
  18. E tam, ja większość kupiłem do domowego właśnie zanim otworzyłem serwis.
  19. Narzędzia - jeden z moich ulubionych tematów. Swoją przygodę zaczynałem od Parka i do dziś to podstawowe klucze, których używam. Za równoważne uważam jeszcze Pedros i Var - bez względu na wybór będą równie fajne, a każda marka ma swoje lepsze i gorsze produkty. Z innych ciekawych: Skuwacz Rohloff, wg mnie najlepszy na rynku. Przy odpowiednim użytkowaniu niezniszczalny, producent np. w ogóle nie przewiduje pęknięcia pinu: Narzędzia Chris King - mocno wyspecjalizowane, ale to klasa sama w sobie jeśli chodzi o trwałość i wykonanie: Klucze Silca - oferują najlepsze pompki na świecie, narzędzia to również biżuteria: Tune Spurtreu do ustalania centryczności wspornika kierownicy za pomocą wiązki laserowej. Genialne w swej prostocie, niestety już nieprodukowane: Elektroniczny tensometr Wheel Fanatyk - nazwa marki mówi sama za siebie 😉 [ Elektroniczne klucze dynamometryczne Topeak. Pierwsze tego typu narzędzia w branży rowerowej. Aktualnie w ofercie kilku innych marek, prawdopodobnie od tego samego producenta: Frezy Park Tool - klasa sama w sobie, choć dziś coraz rzadziej ich używam ze względu na powszechność rozwiązań z carbonu: Abbey Bike Tools - bardzo ciekawa marka, bardziej jubilerska niż narzędziowa. Dla przykładu tytanowy młotek, który znalazłem ostatnio pod choinką 😉
  20. Osobiście doradzałbym Ci wywalenie tych osi. Wiem, człowiek wydaje kupę kasy, ma być fajnie a tu ktoś wyskakuje z takimi informacjami. Sam bym się wkurzył, ale te osie są po prostu niebezpieczne. Luzy pojawią się na 100%, w dodatku tytan jest zbyt miękki na bieżnie stąd ciągle szlifowany jak na moich zdjęciach w końcu pęknie i można zrobić sobie krzywdę.
  21. Tym samym masz pedały, które za chwilę złapią olbrzymie luzy, a osie mogą pękać w obrębie bieżni. Nie obraź się, bo piszę to w dobrej wierze ale to niestety nie jest ulepszenie, tylko pogorszenie. Jedna, jedyna na świecie firma oferowała kiedyś sensowne osie tytanowe do pedałów XTR (skończyli na modelu PD-M970) - nazywała się Action Tec, już nie istnieje. Od reszty odróżniała ją dbałość o oczywiste szczegóły: osie posiadały stalowe bieżnie. Stalowe kulki czy również ceramiczne (jeśli zastosowałeś wersję z azotku krzemu, a nie dwutlenku cyrkonu) wyżłobią ten tytan w moment. Spójrz na zdjęcia jak wyglądały moje osie bodaj po miesiącu. Dla przykładu Shimano w swoich tytanowych bębenkach również stosowało cieniutkie, stalowe bieżnie ale Chińczycy jeszcze chyba do tego nie doszli.
  22. Cyklomania jeszcze ok. 2 lata temu była chyba najszybciej wysyłającym sklepem w PL. Zamawiałem u nich dziesiątki razy i 99,9% wysyłek odbywała się tego samego dnia, co płatność. Wyłączając oczywiście zakupy późnym popołudniem - wówczas paczki nadawano maksymalnie na drugi dzień. Pamiętam, że byłem mega zadowolony. Stany magazynowe - jeśli ikonka jest pomarańczowa u nich znaczy to, że będzie opóźnienie. Przy zielonej teoretycznie mają towar na stanie. Aktualnie to jeden z tych sklepów, w których kupuję jeśli muszę, bo np. nikt w Polsce nie ma danej części, co czasem się zdarza. Wysyłki są bardzo mocno opóźnione. Ostatnio wspomniane wyżej Centrumrowerowe działa doskonale - tak, jak kiedyś Cyklomania. Towar na stanie, wysyłka tego samego dnia. Wzorcowo. To samo niemiecki bike24 - części przyszły po dwóch dniach od zamówienia. Z kolei BikeInn - aktualnie lecą w kulki i niby mieli u siebie hamulce, a mija tydzień i zero jakiejkolwiek informacji, odpowiedzi co z przesyłką.
  23. Ważne, żeby mieć zajawkę i dobrą zabawę, nic więcej nie potrzeba 🙂
  24. Przyznam, że też się tego boję. Ale wtedy będę mógł z czystym sumieniem stwierdzić, że zrobiłem wszystko co mogłem aby nie używać stalowych 😉
×
×
  • Dodaj nową pozycję...